Osiem miejscowości w Polsce, które są świetne na jesienny wyjazd. Turyści wskazali nam ulubione miejsca

Gdzie na weekend jesienią? Część osób decyduje się na wyjazd tam, gdzie jest bardzo ciepło, część pozostaje w Polsce i odkrywa zakamarki naszego kraju. Poprosiliśmy osoby, które jeżdżą po Polsce, o wskazanie ich ulubionych miejsc.
Wąskie uliczki i urokliwe domy to cechy charakterystyczne miasteczka, jakim jest Lanckorona Wąskie uliczki i urokliwe domy to cechy charakterystyczne miasteczka, jakim jest Lanckorona Ministerstwo Spraw Zagranicznych/flickr.com/CC BY-ND 2.0

Gdzie na weekend jesienią? Miejsca w Polsce na wyjazd. W zestawieniu nie ma dużych miast

W tym zestawieniu nie znajdziecie dużych miast, takich jak na przykład Kraków czy Wrocław. Chcieliśmy umieścić tutaj mniejsze miejscowości, mniej lub bardziej znane. Udało nam się zebrać osiem miejsc. Mamy nadzieję, że któreś z nich was zainteresuje i zdecydujecie się tam wybrać na jesienny wyjazd.

Widok z Góry Cisowej Widok z Góry Cisowej Marek i Ewa Wojciechowscy/Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0

Gdzie na weekend jesienią: Smolniki (woj. podlaskie) - typ Natalii

Wieś znajduje się przy północnej granicy Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Jest bardzo dobrze rozwinięta pod względem turystycznym, działają tam agroturystyki i schronisko młodzieżowe, można wypożyczyć sprzęt turystyczny. To tam "Pana Tadeusza" kręcił Andrzej Wajda, a Tadeusz Konwicki "Dolinę Issy". 

Z pierwszym filmem, który wymieniliśmy, związany jest punkt widokowy "U Pana Tadeusza". Znajduje się na wysokości 225 m n.p.m. Gdy się na niego wdrapiecie, zobaczycie stamtąd północno-wschodnią część Suwalskiego Parku Krajobrazowego, a także trzy jeziora: Kojle, Perty i Purwin. Widać również góry: Cisową, Jesionową i Krzemieniuchę. 

Drugim punktem, z którego można podziwiać okolicę, jest punkt "Na ozie". Znajdziecie go, jeśli wybierzecie się na spacer ścieżką poznawczą (ma siedem kilometrów), która wiedzie wokół jeziora Jaczno. 

W związku z tym, że wieś leży na granicy Suwalskiego Parku Krajobrazowego, przebiegają przez nią liczne szlaki turystyczne, zarówno piesze, jak i rowerowe. 

Jeden z domów w Lanckoronie Jeden z domów w Lanckoronie Agnes Kantaruk / Shutterstock

Gdzie na weekend jesienią: Lanckorona (woj. małopolskie) - typ Emilii

Lanckorona jest synonimem ciszy i spokoju. Atmosferę typową dla małego miasteczka czuć na każdym kroku. Choć obecnie Lanckorona jest wsią, trzeba wspomnieć, że w latach 1366-1934 posiadała prawa miejskie.

Miejscowość znajduje się niedaleko Kalwarii Zebrzydowskiej, od Wadowic dzieli ją z kolei około 20 km. Leży u stóp ruin średniowiecznego zamku, który na Górze Lanckorońskiej zbudował w XIV wieku Kazimierz Wielki. Do ruin twierdzy można dojść pieszo.

Lanckorona
Agnes Kantaruk / Shutterstock

Wrażenie na przyjezdnych robi też unikatowa zabudowa wsi. Koniecznie przespacerujcie się na rynek, przy którym stoją w większości XIX-wieczne budynki. Drewniane, parterowe, sprawiają, że duch dawnych lat w tym miejscu wciąż jest żywy. A Lanckorona staje się wsią, do której można uciec przed światem.

W Lanckoronie co roku w grudniu odbywa się też Festiwal Aniołów. W tym czasie organizowane są tam wystawy i koncerty, odbywa się jarmark, można też uczestniczyć w warsztatach i konkursach.

Zobacz też: Złota polska jesień na waszych zdjęciach z Instagrama. Trzeba mieć szczęście, żeby to zobaczyć

Prawosławny monaster męski Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy Maryi i św. Apostoła Jana Teologa, Supraśl Prawosławny monaster męski Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy Maryi i św. Apostoła Jana Teologa, Supraśl Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Gdzie na weekend jesienią: Supraśl (woj. podlaskie) - typ Mateusza

Supraśl oddalony jest od Białegostoku o około 16 km. To spokojna miejscowość, którą otacza Puszcza Knyszyńska. To największy obszar chroniony w województwie podlaskim i jeden z największych w całym kraju.

W Supraślu na pewno trzeba zobaczyć Monaster Zwiastowania Najświętszej Marii Panny z XVI wieku, pałac Buchholtzów, w którym teraz mieści się Liceum Plastyczne (we wnętrzach zachowano wiele elementów oryginalnego wystroju i wyposażenia), Muzeum Ikon, Dom Ludowy czy drewniane domy tkaczy. 

Przez miasto przepływa też rzeka o tej samej nazwie. Wzdłuż niej wytyczona została ścieżka rowerowa, więc okolice wygodnie możecie zwiedzać na dwóch kółkach. 

Nieodłączną częścią zwiedzania jest też próbowanie regionalnej kuchni. A ta w Supraślu jest naprawdę przepyszna. Wśród typowych potraw trzeba wymienić babkę i kiszkę ziemniaczaną, które bardzo polecamy. Poza tym nie odmawiajcie sobie kartaczy i placków ziemniaczanych, które tam nazywane są ołatkami. 

14.10.2011 SUPRASL . CENTRUM MIASTA - ULICA 3 MAJA Z WIDOCZNYM W GLEBI KOSCIOLEM P . W . SWIETEJ TROJCY .
FOT . JEDRZEJ WOJNAR / AGENCJA GAZETA 
SLOWA KLUCZOWE:
KOSCIOL ARCHITEKTURA
Fot. Jędrzej Wojnar / Agencja

Około 10 km od Supraśla znajduje się Kopna Góra. Warto się tam przejechać, aby odwiedzić arboretum, które jest połączeniem ogrodu botanicznego i parku leśnego. Zostało założone w 1988 roku i ma 26 hektarów powierzchni. Przez ten czas posadzonych zostało tam ponad 500 rozmaitych gatunków drzew i krzewów. Spędzenie jesiennego weekendu w takim otoczeniu na pewno wyjdzie wam na dobre.

Gołdap Gołdap douglasmack / Shutterstock

Gdzie na weekend jesienią: Gołdap (woj. warmińsko-mazurskie) - typ Uli

Gołdap słynie przede wszystkim ze swojego uzdrowiskowego charakteru. Znajdują się tam Mazurskie Tężnie Solankowe oraz Pijalnia Wód Mineralnych i Leczniczych. W Gołdapi jest też podobno najczystsze powietrze w Polsce. Te wszystkie walory sprawiają, że jest miejscowością idealną dla turystów, którzy chcą zadbać o zdrowie i dobrą kondycję.

Uzdrowisko jest pięknie położone nad jeziorem i rzeką, na okolicznych terenach rozciąga się także Puszcza Romincka ze ścieżkami edukacyjnymi dla turystów. Można odkrywać okolicę, korzystając z 260 km oznakowanych szlaków rowerowych, w tym m.in. z 80 km trasy Green Velo, która wiedzie aż przez pięć województw i jest jedną z najdłuższych w Polsce. Ci, którzy bardziej ufają własnym nogom niż dwóm kółkom, mogą oczywiście zwiedzać okolicę pieszo - takich szlaków również nie brakuje.

Nie przesadzimy też, gdy powiemy, że Gołdap jest miejscem na każdą porę roku. Zimą zamienia się w ośrodek narciarski - są tam stoki, a także oznakowane trasy dla narciarzy biegowych.

Cerkiew św. Paraskewy w Nowicy w Beskidzie Niskim Cerkiew św. Paraskewy w Nowicy w Beskidzie Niskim Henryk Bielamowicz/Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0

Gdzie na weekend jesienią: Nowica (woj. małopolskie) - typ Pauliny

Nowica to wieś na końcu świata. Ukryta gdzieś w Beskidzie Niskim jest miejscem stworzonym do tego, żeby uciec przed cywilizacją i zatłoczonymi miastami. Najwygodniej będzie wam dojechać tam samochodem. 

Zamieszkuje ją około stu osób. Jako że Beskid Niski był niegdyś zamieszkiwany przez Łemków, w wielu wsiach wciąż można znaleźć pozostałości po tej społeczności. Nie inaczej jest w Nowicy, gdzie znajdują się m.in. chyże, czyli tradycyjne, łemkowskie chaty.

We wsi stoi również malowniczo położona cerkiew św. Paraskewy z 1843 roku. Należy do Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej i z pewnością spodoba się pasjonatom tego typu budownictwa. Cerkiew również jest śladem po Łemkach. 

W Nowicy działa Stowarzyszenie Magurycz, które zajmuje się odrestaurowywaniem i ratowaniem obiektów sztuki sepulkralnej, czyli tej związanej z kultem zmarłych.

Nowica
Shutterstock

Beskid Niski to raj dla samotników. Na szlakach tych gór nie napotkacie tłumów turystów, w wielu miejscach prawdopodobnie będziecie zupełnie sami. Możecie wybrać się np. na Magurę Małastowską. Przez to pasmo przebiega też Główny Szlak Beskidzki, po drodze zahaczycie m.in. o Hańczową, Kozie Żebro, Bartne, Wołowiec czy Nieznajową. Taka wycieczka to okazja, aby jeszcze lepiej zapoznać się z kulturą łemkowską - natkniecie się na drewniane cerkwie, a w Nieznajowej zobaczycie stary cmentarz.

Zamek joannitów w Łagowie Zamek joannitów w Łagowie canon_shooter / Shutterstock

Gdzie na weekend jesienią: Łagów (woj. lubuskie) - typ Pawła

Położony jest na terenie Łagowskiego Parku Krajobrazowego nad dwoma jeziorami - Łagowskim i Trześniowskim. Od lat miejscowość znana jest ze swojego uzdrowiskowego charakteru. Panuje tam łagodny klimat, na co wpływ mają m.in. rozległe lasy, które porastają tamtejsze tereny.

Turyści, którzy chcą w Łagowie nie tylko się zrelaksować, ale też zapoznać z jego zabytkami, powinni wybrać się do zamku joannitów. To najbardziej znana budowla tego miasta. Zamek powstał w drugiej połowie XIV wieku. W XVIII wieku został przebudowany w stylu barokowym, a stary styl zachowały jedynie wieża i sala parterowa, w której obecnie mieści się kawiarnia. Aktualnie w zamku działa hotel z restauracją.

Obok twierdzy w XIX wieku, po pożarze miasta, został utworzony park. Niektóre z drzew, które tam rosną, mają ponad 200 lat i zostały uznane za pomniki przyrody.

Warto zobaczyć też dwie średniowieczne bramy - Polską i Marchijską - oraz wiadukt kolejowy z początku XX wieku, który został doskonale wkomponowany w krajobraz.

Prawdziwą perłą regionu jest Łagowski Park Krajobrazowy, o którym wspomnieliśmy na samym początku. Malownicze jeziora zachęcają do jego odkrywania, a ułatwiają to szlaki turystyczne - piesze i rowerowe - które tamtędy przebiegają.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Barbara Biskup (@barbarabiskup) Paź 11, 2018 o 9:11 PDT

Zastanawiacie się, jakie jeszcze atrakcje oferuje województwo lubuskie? Dowiecie się tego z wideo poniżej:

Muszyna Muszyna Shevchenko Andrey / Shutterstock

Gdzie na weekend jesienią: Muszyna (woj. małopolskie) - typ Ani

Muszyna to kolejna miejscowość uzdrowiskowa. Pięknie położona w Dolinie Popradu daje turystom masę możliwości na aktywne i zdrowe spędzenie wolnego czasu. 

Jedną z naszych propozycji na zagospodarowanie dnia w Muszynie są odwiedziny w Parku Zdrojowym Baszta. Wspaniale nadaje się na spacer w promieniach październikowego słońca. Osoby, które lubią ruch, mogą przetestować urządzenia do ćwiczeń, które zostały rozstawione w parku. Jest też boisko do gier zespołowych, co z kolei zapewni rozrywkę całej rodzinie lub grupie przyjaciół. Jak przystało na miejscowość uzdrowiskową, w parku skosztujecie też wód mineralnych.

Innym parkiem godnym uwagi jest Park Zdrojowy "Zapopradzie". Jego najważniejszą częścią są ogrody sensoryczne, które, jak sama nazwa wskazuje, pobudzają wszystkie ludzkie zmysły. Zostały podzielone na strefy: zdrowia, zapachową, wzrokową, słuchową, dotykową i smakową. W parku wznosi się też wieża widokowa, z której można podziwiać okolicę.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Zielona wśród ludzi (@zielonawsrodludzi) Sie 23, 2018 o 12:27 PDT

Jeśli spędzacie czas w tak pięknym miejscu, jak Muszyna, nie możecie nie wybrać się na pieszą lub rowerową wycieczkę. Jedna z rowerowych tras przebiega m.in. przez wyżej opisany park zdrojowy. Ścieżka łączy się ze szlakiem, który wiedzie na Jaworzynę (1114 m n.p.m.). Szlak oznaczony jest kolorem zielonym.

Pasjonatom dwóch kółek polecamy też Turystyczną Pętlę Muszyńską. Zaczyna się w pobliżu Muzeum Regionalnego w Muszynie. To szlak dla osób, które są zaprawione w bojach i dobrze radzą sobie na różnych typach terenu - na trasie są bowiem nie tylko asfaltowe odcinki, ale też fragmenty, które wiodą górskimi ścieżkami. Pętla prowadzi przez Góry Leluchowskie, które są zaliczane do Beskidu Sądeckiego i bywają nazywane też grupą Zimnego i Dubnego.

Widok na góry z okolic miejscowości Złockie niedaleko Muszyny
Shutterstock

Może to też cię zainteresuje: Tam turyści docierają rzadko. Oto mniej znane europejskie wyspy, które najlepiej odwiedzić jesienią

Twierdza Srebrna Góra Twierdza Srebrna Góra Ministerstwo Spraw Zagranicznych/flickr.com/CC BY-NC 2.0

Gdzie na weekend jesienią: Srebrna Góra (woj. dolnośląskie) - typ Pauliny

Miasto znajduje się w Kotlinie Kłodzkiej w sąsiedztwie Gór Bardzkich i Sowich. Słynie przede wszystkim z twierdzy, która nigdy nie została zdobyta. Wzniesiono ją w XVIII wieku według projektu pruskiego inżyniera Ludwika Wilhelma Reglera, który później zmodyfikował król Fryderyk Wielki. Twierdzę próbowały zdobyć wojska napoleońskie podczas wojny w latach 1806-1807, ale bez skutku. 

Kolejną atrakcją są pozostałości po Kolei Sowiogórskiej, którą budowano na przełomie XIX i XX wieku. Trasa łączyła Dzierżoniów, Pieszyce, Bielawę, Srebrną Górę i Ścinawkę Średnią. Choć ostatecznie została zamknięta, zachowały się na niej dwa wiadukty, których wysokość sięga prawie 30 metrów. Jeden z nich znajduje się właśnie w Srebrnej Górze. Kiedy patrzy się na niego, można wyobrazić sobie, jak malowniczy widok musiał rozciągać się z okien pociągów, które pokonywały tę trasę.

W związku z tym, że miasto leży na pograniczu gór, jest także dobrą bazą wypadową na wycieczki. W Górach Sowich zaplanujcie wspinaczkę na Wielką Sowę (1015 m n.p.m.), Małą Sowę (972 m n.p.m.) i Kalenicę (964 m n.p.m.). W ten sposób zaliczycie trzy najwyższe szczyty tego pasma.

A jeśli wolicie tereny jeszcze mniej komercyjne i jeszcze rzadziej odwiedzane, skierujcie swoje kroki na szlaki Gór Bardzkich. Sieć szlaków nie jest rozbudowana. Wędrówkę najlepiej rozpocząć z miasta Bardo, przez które przebiega najdłuższy szlak w tych górach. Trasa, która jest oznakowana kolorem niebieskim, prowadzi m.in. przez Wilczak, Wielką Cisową, Kalwarię (Bardzką Górę), Przełęcz Łaszczową, Kłodzką Górę do Przełęczy Kłodzkiej.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez @riodejano Wrz 28, 2018 o 2:08 PDT

Więcej o: