Hyperion został otwarty w parku rozrywki Energylandia w Zatorze w lipcu 2018 roku. Jest to najwyższy i najszybszy mega coaster (jedna z kategorii roller coasterów, zaliczane są do niej kolejki o wysokości od 61 do 91 metrów) w Europie. Ma 77 metrów wysokości i osiąga prędkość 142 km/h. Trasa kolejki to prawie 1,5 kilometra.
Tomasz Kościelny/materiały prasowe Energylandii
Wśród innych imponujących parametrów Hyperiona trzeba wymienić ponad 80-metrowy spadek i 85 stopni nachylenia przy spadku, liczne zwroty czy podwójne zakręty. Wrażenie potęguje też nagły wjazd do tunelu zaraz po pierwszym spadku. Nie brakuje fascynujących, dodatnich i ujemnych, przeciążeń oraz gigantycznej prędkości przy wyjazdach na wzniesienia.
W wagonikach kolejki zmieści się 28 osób.
Bilet normalny na wszystkie atrakcje kosztuje 119 zł, a ulgowy - dla osób do 140 cm wzrostu - 69 zł. Tyle samo płacą osoby niepełnosprawne powyżej 12. roku życia, seniorzy od 65. roku życia oraz kobiety w ciąży. Osoby niepełnosprawne do 12. roku życia zapłacą za bilet 49 zł.
Dzieci do lat trzech wchodzą za złotówkę, podobnie jak osoby do 18. roku życia, które w dniu odwiedzin w parku obchodzą urodziny.
Do Energylandii można kupić również bilety dwudniowe (normalny 219 zł, ulgowy 119 zł) oraz całoroczne (359 i 209 zł).
*Podany cennik ważny do 19 czerwca 2019.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Jest najwyższym i najszybszym na świecie wodnym roller coasterem. Kolejka ma 60 metrów wysokości i rozpędza się do prędkości 110 km/h.
Speed Water Coaster to również jedna z nowszych atrakcji w Energylandii. Wodna kolejka została otwarta na początku kwietnia 2018 roku. Emocjonujący przejazd roller coasterem kończy się lądowaniem w wodzie. Wagoniki jednorazowo zabierają 10 osób.
Poniższy film pokazuje, jak dokładnie wygląda jazda Speed Water Coasterem w Zatorze:
fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Lech Coaster znajduje się w parku rozrywki Legendia w Chorzowie, który kiedyś znany był pod nazwą Śląskie Wesołe Miasteczko. Motywem przewodnim kolejki jest legenda o Lechu - twórcy państwa Polan.
W momencie otwarcia, czyli 1 lipca 2017 roku, był najwyższym i najszybszym roller coasterem w Polsce. Ma 40 metrów wysokości, a jego maksymalna prędkość to 95 km/h. Przejazd po 908-metrowym torze trwa 104 sekundy. Po drodze czekają na was cztery inwersje (element, który wywraca pasażerów do góry nogami). Jazdę coasterem poprzedza multimedialne show wyświetlane w mediaroomie.
Fot. Kamila Kotusz / Agencja Gazeta
Śląski Lech Coaster został również doceniony za granicą. We wrześniu 2017 podczas targów European Amusement Show kolejkę uznano za drugą najlepszą w Europie. Nasz roller coaster został wyprzedzony jedynie przez hiszpański Red Force - giga coaster, który ma aż 112 metrów i rozpędza się do 180 km/h.
Na tym jednak wyróżnienia się nie kończą. - 26 czerwca 2018 roku, podczas Gali Konkursu "Budowa Roku 2017", zespół obiektów tematycznych, które towarzyszą Lech Coasterowi, zdobył nagrodę I stopnia. Z kolei 30 czerwca 2018 dyrektor Legendii, Paweł Cebula, odebrał nagrodę dla Lech Coastera, który przez Freundeskreis Kirmes und Freizeitparks (niemiecka organizacja związana z parkami rozrywki - przyp. red.) został uznany za najlepszy roller coaster 2017 roku - mówi Izabela Kieliś, brand manager parku rozrywki Legendia.
Choć Lech Coaster w 2018 roku został zdetronizowany przez roller coastery z Energylandii, wciąż może dostarczyć wam niezapomnianych wrażeń. Pozostaje największą atrakcją Legendii i trzecią najszybszą kolejką górską w Polsce (po Hyperionie i Speed Water Coasterze).
Zobaczcie, jak wygląda przejażdżka Lech Coasterem:
Dorośli płacą za wszystkie atrakcje 99 zł (online z kartą Gopass 79 zł), studenci 89 zł (z kartą Gopass online 69 zł), osoby niepełnosprawne z opiekunem 99 zł, dzieci do 2. roku życia wchodzą za złotówkę, a od 3 do 11 lat za 79 zł (online z kartą Gopass 59 zł).
Bilety dla seniorów od 60 lat w górę kosztują 79 zł (lub 59 zł), dla kobiet w ciąży 69 zł, a bilet rodzinny 2+1 (rodzice i dziecko do 11 lat) 239 zł (lub 189 zł). Można też kupić bilety sezonowe na 2019 rok. Normalny kosztuje 249 zł (lub 199 zł), a ulgowy 239 zł (lub 189 zł).
materiały prasowe parku rozrywki Legendia
Mayan w momencie prezentacji (wrzesień 2015 roku) był najwyższym (33 metry) roller coasterem w Polsce. Choć przez ten czas inne kolejki górskie zdążyły go wyprzedzić, Mayan wciąż pozostaje roller coasterem z największą liczbą inwersji w naszym kraju - ma ich aż pięć.
Wagoniki w tej kolejce osiągają prędkość 80 km/h. Odczucia podczas przejażdżki Mayanem z powodu osiąganych przeciążeń przypominają te, których doznaje się w czasie zwrotów myśliwcem F16.
Tak wygląda przejażdżka roller coasterem Mayan:
Został otwarty w 2016 roku. W wagonikach, które pokonują trasę 560 metrów, zmieści się 16 osób.
Co wyróżnia tę kolejkę spośród innych? Jest ona tzw. launched coasterem, czyli typem kolejki, która ma osiągnąć maksymalną prędkość w jak najkrótszym czasie. W przypadku Formuły jest to 100 km/h, do których wagoniki rozpędzają się już w początkowej fazie w przeciągu dwóch sekund. W opisie atrakcji na stronie Energylandii czytamy, że "magnetyczny system napędu 'wystrzeliwuje' wagoniki niczym pocisk". Na pasażerów podczas przejazdu czekają liczne inwersje, pętle i nachylenia.
Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Przejażdżka roller coasterem Formuła wygląda tak:
Atrakcja trafiła do Śląskiego Wesołego Miasteczka w 2007 roku i była pierwszą kolejką górską w Polsce z pętlami. Diabelska Pętla, która niegdyś nosiła nazwę Tornado, ma 20 m wysokości w najwyższym punkcie, długość toru jazdy wynosi 335 m, kolejka rozpędza się do 70 km/h.
Ciekawostką jest ostatni wózek w składzie, w którym dwaj pasażerowie mogą jechać tyłem do kierunku jazdy, co dostarcza dodatkowych wrażeń. Diabelska Pętla jest ponadto jedynym roller coasterem na świecie, który posiada podwójną pętlę bez przerwy pomiędzy pętlami.
Zmiany w 2019 roku
Izabela Kieliś, brand manager parku rozrywki Legendia, wyjaśnia nam, że urządzenie zmieniło nazwę w sezonie 2019. Przeszło też modernizację i tematyzację. - Ten proces z naszej strony został już zakończony. Tematyzacja i nowa nazwa mają związek ze storytellingiem parku, w którym pojawia się m.in. główna zła postać w parku, czyli Diabeł Boruta. Diabelska Pętla w tym kontekście staje się siedzibą mrocznych sił działających w krainie Legendia. Historia tej postaci rozwinięta będzie również w naszej nowej atrakcji, której premierę zaplanowaliśmy na Dzień Dziecka. Będzie to show na jeziorze, które połączy w sobie światło, dźwięk, grę aktorską oraz fontanny - opowiada.
Gdy 30 kwietnia 2019 roku rozmawialiśmy z przedstawicielką parku, dowiedzieliśmy się, że odnowiony roller coaster zostanie wkrótce oddany do użytku. - W tej chwili pozostaje w fazie testów pomodernizacyjnych. Jest to związane z normalnymi procedurami, jak również dodatkowymi zaleceniami organu certyfikującego TÜV, który rekomendował wykonanie dodatkowych kilkudziesięciu jazd testowych - wyjaśnia Izabela Kieliś.
Jazda roller coasterami dostarcza nie tylko niezapomnianych wrażeń. U niektórych tego typu atrakcje mogą wywoływać obawy i nasuwać pytanie, czy przejażdżka na pewno jest bezpieczna? Zapytaliśmy przedstawicieli Energylandii i Legendii o to, jak wyglądają procedury bezpieczeństwa w tych parkach rozrywki i w jaki sposób sprawdzane i serwisowane są roller coastery.
- Nasz park rozrywki posiada szczegółową procedurę przeglądu technicznego. Między innymi dokonywane są rozruchy próbne urządzeń przed rozpoczęciem każdego dnia eksploatacji. Ponadto pracownicy działu technicznego dokonują sukcesywnych przeglądów atrakcji zgodnie z zaleceniami producentów w odstępach czasu: tygodniowych, miesięcznych, dwumiesięcznych, półrocznych i rocznych - wyjaśnia nam Paweł Cebula, dyrektor Legendii.
Dyrektor dodaje, że pracownicy działu technicznego parku posiadają m.in. uprawnienia konserwatora urządzeń rozrywkowych, które są certyfikowane przez Urząd Dozoru Technicznego. - Każde z urządzeń corocznie poddawane jest przeglądowi przez zewnętrzny organ certyfikujący. W przypadku urządzeń objętych ustawą o dozorze technicznym jest to lokalna jednostka UDT w Katowicach. Natomiast urządzenia, które zgodnie ze wspomnianą ustawą nie są objęte dozorem technicznym, nasz park certyfikuje u niezależnego rzeczoznawcy urządzeń technicznych i rozrywkowych - tłumaczy.
A jak jest z roller coasterami? Urządzenia takie jak kolejki górskie lub roller coastery w myśl zapisów ustawy o dozorze technicznym nie podlegają obowiązkowi corocznej certyfikacji organów dozoru technicznego. - Zostały one jednak zaprojektowane i wyprodukowane zgodnie z europejską normą. Narzuca to producentom takich atrakcji opracowanie szczegółowych poradników przeglądów. Każde takie urządzeń posiada listę kontrolną, którą należy wypełnić i sprawdzić w narzuconych przez producenta odstępach czasowych - wyjaśnia dyrektor Legendii.
Dla przykładu - na urządzeniu Lech Coaster każdorazowo przed jego dopuszczeniem do użytku należy dokonać: testów poprawnego funkcjonowania zabezpieczeń, wizualnej oceny stanu technicznego toru i wagoników, sprawdzić stopień zużycia powłoki kół, sprawdzić stan połączeń śrubowych i elektrycznych, dokonać testów hamulców oraz wykonać określoną liczbę jazd testowych. Jeśli kolejka nie przejdzie poprawnie któregokolwiek z testów, do czasu usunięcia usterki lub podejrzenia usterki jest wyłączana z eksploatacji. Jeśli chodzi o urządzenia ekstremalne, to po ich każdorazowym zatrzymaniu czy też pojawieniu się komunikatu o błędzie park przeprowadza procedurę testu, dzięki której po usunięciu usterki urządzenie może powrócić do dalszego bezpiecznego użytku.
W nowoczesnych urządzeniach, np. takich jak Lech Coaster, działa specjalny system bezpieczeństwa. Dzięki temu wychwycenie jakiegokolwiek błędu czy też nieprawidłowości od razu komunikowane jest na wyświetlaczu i prowadzi do automatycznego zatrzymania kolejki. Posiadają one też automatyczny tryb jazdy, który dodatkowo zmniejsza ryzyko wystąpienia wypadków lub niepożądanego działania. Dyrektor Legendii podkreśla, że park modernizuje te urządzenia, które zostały wyprodukowane przed wprowadzeniem norm europejskich, aby wyeliminować ryzyko błędu ludzkiego w sytuacjach, które mogą zagrozić pasażerom kolejek.
- Wszystkie nasze atrakcje są odebrane przez Urząd Dozoru Technicznego, z którym mamy wypracowane indywidualnie zasady odbioru także tych urządzeń, których prawo nie wymaga odbierać. Bezpieczeństwo to priorytet - zapewnia Krystian Kojder, rzecznik prasowy Energylandii.
Mechanicy w Energylandii pracę zaczynają o 4 lub 5 rano. Jedna grupa dokonuje przeglądów układu jezdnego i napędowego urządzeń, a druga przeglądu zabezpieczeń. Codzienna konserwacja urządzeń to również smarowanie. Zadania mechanicy muszą wykonać przed otwarciem parku.
Zabezpieczenia sprawdzane są zarówno pod kątem mechanicznym, jak i elektrycznym. Są one wyposażone w specjalne czujniki, które w razie awarii któregoś z elementów pokazują, że zabezpieczenie też działa nieprawidłowo. - Urządzenia w parkach rozrywki nie mogą być dopuszczone z jednym zabezpieczeniem. Muszą one być zdublowane, a dodatkowo w naszych urządzeniach dochodzi jeszcze pas bezpieczeństwa - wyjaśnia Mirosław Kurek, kierownik mechaników w Energylandii. Jeśli mechanicy znajdą usterkę w układzie jezdnym lub napędowym, wymieniają element na nowy.
Dodatkowo w strefie Water Park nad bezpieczeństwem czuwają ratownicy. W Energylandii pracują również ratownicy medyczni. Codziennie na dyżurze są dwie osoby.
Więcej o bezpieczeństwie i zabezpieczeniach w Energylandii dowiecie się z przygotowanych przez obsługę parku filmów - tutaj i tutaj.