Pierwszą z propozycji zestawienia "Best Winter Trips 2018" przygotowanego przez National Geographic Travel, jest Japonia. Warto tam pojechać między innymi ze względu na festiwale organizowane w okresie zimowym. W Sapporo od 1950 roku organizowany jest Festiwal Śniegu (w tym roku od 5 do 12 lutego), na którym można podziwiać rzeźby lodowe rozmaitych kształtów. Odbywają się także liczne koncerty i pokazy, a najmłodsi mogą bawić się na gigantycznych zjeżdżalniach.
National Geographic proponuje też spacer pięknie oświetlonymi lodowymi jaskiniami podczas Sounkyo Ice Waterfall Festival (od 25 stycznia do 18 marca) lub rozgrzanie się na Nozawa Onsen Fire Festival (15 stycznia).
Choć do Ameryki Południowej leci się długo, wspaniałe krajobrazy, które czekają na was na miejscu, wszystko wam zrekompensują. Jeżeli Patagonia jest jednym z miejsc, które planujecie odwiedzić, najlepiej pojechać tam w okresie od listopada do kwietnia. National Geographic zwraca uwagę, że podczas letnich miesięcy na półkuli północnej, w Patagonii, która leży na południu kontynentu, wiele parków i atrakcji jest niedostępnych dla turystów.
Podczas swojej podróży nie możecie pominąć Parku Narodowego Los Glaciares położonego w argentyńskiej części Patagonii. Na jego terenie znajduje się wiele lodowców, w tym trzy największe: Perito Moreno, Upsala oraz Viedma. Z kolei po chilijskiej stronie Patagonii czeka na was Park Narodowy Torres del Paine z lodowcami, jeziorami i rozmaitymi gatunkami zwierząt takimi jak gwanako andyjskie, nandu czy flamingi.
Tanzania ze swoim ciepłym klimatem to idealny kierunek dla tych, którzy chcą uciec przed mroźną zimą. Na terenie tego kraju znajdziecie wiele przyrodniczych atrakcji: słynną górę Kilimandżaro, piaszczyste plaże, Tanganikę, czyli drugie na świecie najgłębsze jezioro, czy rozległy Park Narodowy Serengeti zamieszkiwany przez wiele gatunków zwierząt: zebry, żyrafy, bawoły, lwy, gepardy, słonie, nosorożce, hieny, krokodyle. Park jest miejscem, w którym organizowane są liczne safari.
Wizyta w Tanzanii to także idealna okazja, aby zapoznać się z kulturą Masajów.
Zobacz też: Te miejsca trzeba zobaczyć w 2018 roku. Nie możecie ich pominąć, planując wakacje [WYBÓR REDAKCJI]
Zimowa aura Wiednia urzeka turystów z całego świata. Choć przepiękne jarmarki świąteczne, które zachwycają przyjezdnych, można było zobaczyć tylko do końca grudnia, nadal warto odwiedzić to miasto. Chociażby dla słynnego Opernabll, który w tym roku odbędzie się 8 lutego. To ważne wydarzenie kulturalne w stolicy Austrii, najważniejszy bal karnawałowy, który odbywa się co roku. Biorą w nim udział najważniejsze osoby w państwie, zapraszani są także goście z zagranicy. Co ważne, bal nie jest imprezą zamkniętą - bilet może kupić każdy.
Poza tym w Wiedniu nie możecie pominąć Pałacu Schönbrunn, budynku ratusza i gotyckiej katedry św. Szczepana, która jest jednym z najcenniejszych zabytków sakralnych Wiednia.
Choć wiele wysp na Karaibach wciąż podnosi się po zniszczeniach, których w ubiegłym roku dokonały tam huragany, część z nich powoli zaczyna otwierać się dla turystów. Należy do nich m.in. wyspa Sint Maarten, gdzie od października znów funkcjonuje lotnisko. Z kolei na Turks i Caicos w listopadzie ponownie otwarto popularny bar plażowy - da Conch Shack. Odpoczywać można też na Anguilli, coraz lepiej radzą sobie również Dominika, Dominikana, Bahamy czy Saint Kitts i Nevis.
Możecie spodziewać się wysokiej temperatury (rzadko zdarza się, aby termometry pokazywały mniej niż 25 stopni Celsjusza), wspaniałych plaż i ciepłego morza.
Może zainteresuje cię też: Gdzie najlepiej wyjechać na ferie? Oto najpopularniejsze kierunki zimowych podróży. Polacy szczególnie pokochali jeden region
Azja Południowo-Wschodnia ma szansę stać się podróżniczym hitem 2018 roku. Potwierdza to również zestawienie National Geographic, w którym znalazły się Wietnam i Kambodża.
Gdy już tam dotrzecie, koniecznie powinniście zobaczyć rzekę Mekong, która jest najdłuższą rzeką na Półwyspie Indochińskim i łączy sześć krajów: Chiny, Mjanmę (Birmę), Laos, Tajlandię, Kambodżę i Wietnam. Zarówno rzeka, jak i jej okolice są bardzo zróżnicowane przyrodniczo. Mekong zamieszkują m.in. tak rzadkie gatunki zwierząt jak delfin krótkogłowy i płaszczki słodkowodne.
W Kambodży na pewno trzeba zobaczyć świątynię Angkor Wat oraz pola ryżowe, a w Wietnamie nie pomińcie pływającego targu w Delcie Mekongu, gdzie mieszkańcy wioski sprzedają świeże owoce cytrusowe i dojrzałe banany.
Belize słynie między innymi z rafy koralowej, która jest największa na półkuli północnej, na świecie zajmuje natomiast pod względem wielkości drugie miejsce. Koniecznie trzeba zobaczyć (zwłaszcza jeśli jesteście miłośnikami podwodnych przygód) Great Blue Hole, czyli wielkich rozmiarów jaskinię morską. Niedaleko niej leży wyspa Half Moon Caye, na której będziecie mogli oderwać się od rzeczywistości i odpocząć od telefonów komórkowych, internetu i innej szeroko pojętej cywilizacji.
Obowiązkową atrakcją do zaliczenia są również ruiny Majów w Lubaantun, które niegdyś stanowiło miejsce czci i ceremoniałów religijnych tych ludów.
Belize najlepiej odwiedzać od grudnia do kwietnia.
Może zainteresuje cię też: Tam będziemy jeździć w 2018 roku? Te kierunki mogą stać się podróżniczymi hitami. Są niespodzianki i jeden region z Polski
Antarktyda to dom dla wielu zwierząt: albatrosów, lampartów morskich, petreli, kryli i różnych gatunków pingwinów. Mówi się, że podczas szczytu okresu lęgowego na pobliskiej wyspie Georgia Południowa jest więcej dzikich zwierząt na metr kwadratowy niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie.
National Geographic szczególnie poleca ten obszar w grudniu, gdy panują tam dni polarne, dzięki czemu ma się dużo czasu na eksplorowanie lodowców czy obserwowanie, jak wykluwają się małe, urocze pingwiny.
Kalifornia Dolna Południowa to stan w północno-zachodnim Meksyku położony na Półwyspie Kalifornijskim. U jego wybrzeży leży Zatoka Magdaleny, po której organizowane są rejsy dla turystów, którzy mogą obserwować pływacze szare, gatunek waleni. Niektóre z nich ważą nawet 40 ton!
To jednak nie koniec atrakcji w tym regionie. Zatoka Kalifornijska, rozciągająca się wzdłuż północno-zachodniego wybrzeża Meksyku, znana również jako Morze Corteza, nazywana jest "akwarium świata". Wszystko dlatego, że żyje tam ponad 650 gatunków ryb. Zobaczycie tam też delfiny butelkonose, lwy morskie, płaszczki, rekiny czy humbaki.
Na uwagę zasługują nieduże wysepki namorzynowe takie jak Isla Espiritu Santo, które są doskonałą bazą dla osób lubiących pływać, nurkować i uprawiać kajakarstwo.
W La Paz (nie mylić z miastem w Boliwii), które jest stolicą stanu, musicie spróbować pysznego ceviche (potrawa składająca się z surowej siekanej ryby polanej sokiem z cytrusów z dodatkiem papryczek chilli, cebuli i soli) i rybnego tacos, a także wznieść toast orzeźwiającą Margaritą.
Zobacz też: To najbardziej luksusowy hotel na świecie. Ale ceny powalają. Za tydzień nawet 20 tysięcy złotych [ZDJĘCIA]