Czy da się jeszcze tanio wyjechać na sylwestra? Sprawdzamy, na czym można oszczędzić najwięcej

Jeśli nie chce się przepłacać za sylwestrowy wyjazd, powinno się go zaplanować kilka miesięcy wcześniej. Zdarza się jednak, że plany na ostatnią noc w roku niektórzy odkładają na ostatnią chwilę. Czy wtedy da się jeszcze zaoszczędzić?
Choć to już ostatni dzwonek, na sylwestrowym wyjeździe można jeszcze zaoszczędzić Choć to już ostatni dzwonek, na sylwestrowym wyjeździe można jeszcze zaoszczędzić istock

"Znów za późno zacząłem planować Sylwestra"

Można chyba powiedzieć, że to zdanie to już klasyk. Wiele osób pod koniec lata czy na początku jesieni nie myśli jeszcze o czymś tak odległym, jak impreza sylwestrowa. Jasne, całkowicie to rozumiemy, bo sami wolimy napawać się wtedy ostatnimi promieniami słońca, niż zastanawiać się, jak spędzić noc, kiedy za oknem będzie -10 stopni Celsjusza i śnieg po kolana. Chociaż pamiętajmy, że w Polsce bardziej prawdopodobna jest szarobura plucha.

Co zrobić w takiej sytuacji? Pewnie wyobrażacie sobie, że w grudniu nie ma już szans na to, aby w jakikolwiek sposób zaoszczędzić na takim wyjeździe. Wystarczy jednak chwila wolnego czasu i cierpliwości, aby znaleźć tańsze połączenia lub noclegi.

Podróż busem, choć dłuższa, jest nawet o kilkaset złotych tańsza niż samolot Podróż busem, choć dłuższa, jest nawet o kilkaset złotych tańsza niż samolot istock

Jak zaoszczędzić na transporcie?

Wybraliśmy kilka kierunków i porównaliśmy ceny biletów lotniczych i biletów autobusowych* na przełomie grudnia i stycznia.

Jeżeli planowaliście wylot w cieplejsze miejsce, jak Włochy, Izrael, Portugalia czy Hiszpania, lepiej zrezygnujcie. Lub jeszcze raz przeliczcie swój budżet. Obecnie bilety lotnicze do tych krajów na przełom roku kosztują odpowiednio ponad 400, 700, 800 i 500 złotych w obie strony. Drogie są również loty do Paryża - najtańsze bilety znaleźliśmy za ponad 650 zł w dwie strony.

Dużo taniej będzie jednak, gdy zdecydujecie się na wylot na północ Europy. Za samolot do i z Oslo zapłacicie łącznie 164 zł, a do i ze Sztokholmu - nawet 98 zł. Może więc warto zweryfikować swoje plany i wybrać inny kierunek?

W okresie sylwestrowym dużym powodzeniem cieszą się też takie europejskie miasta jak Praga, Budapeszt, Wiedeń, Bratysława i oczywiście polskie Zakopane. Choć wiele osób decyduje się spędzić tam sylwestra, można jeszcze znaleźć dojazd w przyzwoitej cenie.

Bilety lotnicze do Pragi i z powrotem będą was kosztować 288 zł, autobusowe - 144 zł z Warszawy i dużo taniej, bo 68 zł, z Krakowa. Busem taniej dojedziecie też do Budapesztu. Podczas gdy za samolot musielibyście zapłacić ponad 370 zł, bilety autobusowe w obie strony będą kosztować was 112 zł z Warszawy i 92 zł z Krakowa.

Atrakcyjny jest też dojazd do Wiednia. Gdybyście startowali ze stolicy, za bilety autobusowe w obie strony zapłacilibyście 114 zł, za to z Krakowa zaledwie 70. Również w przypadku Bratysławy autobus jest tańszą opcją, bo kosztuje 145 zł w obie strony z Warszawy i 134 zł z Katowic. Samolot to natomiast wydatek rzędu 288 zł.

Także do Zakopanego, które w czasie sylwestrowym jest mocno oblegane, dojedziecie w przyzwoitej cenie. Wszystko zależy oczywiście od miejsca wyjazdu. Z północy Polski, a konkretnie z Gdańska, jest najdrożej - bilety w dwie strony kosztują 118 zł (są to kursy z przesiadką). Biorąc jednak pod uwagę odległość, naszym zdaniem jest to rozsądna cena. Z Warszawy i Krakowa jest już dużo taniej - odpowiednio 67 i 28 (!) zł.

Wygląda więc na to, że jeśli poszukujecie taniego transportu, lepiej zdecydować się na autobus niż samolot. Co prawda podróż będzie dłuższa, ale wy zaoszczędzicie nawet kilkaset złotych, które będziecie mogli wydać na nocleg lub na atrakcje na miejscu.

*Ceny biletów pochodzą ze strony Polskiego Busa.

Teraz już trudno znaleźć tani nocleg, choć są możliwości, aby zaoszczędzić Teraz już trudno znaleźć tani nocleg, choć są możliwości, aby zaoszczędzić istock

Jak zaoszczędzić na noclegu?

W przypadku noclegu możliwość zaoszczędzenia jest już nieco mniejsza. Porównaliśmy ze sobą oferty z Booking.com i Airbnb w terminie od 30 grudnia do 3 stycznia. Na pierwszy rzut oka Airbnb wydało nam się korzystniejsze, bo znaleźliśmy noclegi za 70 (Bratysława), 101 (Sztokholm) czy 109 zł (Oslo) za noc od osoby. Są to ceny z już wliczoną opłatą serwisową, a w niektórych przypadkach także z opłatą za sprzątanie (ich wysokość nie jest stała, właściciele mieszkań podają różne kwoty). Na Booking.com kwoty za dobę od osoby nie schodzą praktycznie poniżej 130 zł. 

Jednak w Budapeszcie i Zakopanem oferty znikają błyskawicznie (w obu serwisach zostało ich naprawdę niewiele!) i dużo bardziej opłaca się rezerwować noclegi przez Booking.com. Kwaterę w Zakopanem można tam znaleźć nawet za 270 zł za noc od osoby, podczas gdy najtańsza oferta na Airbnb to... 524 zł za noc od osoby. Jeżeli więc bardzo zależy wam na sylwestrze w Tatrach, lepiej wybierzcie się na Słowację - różnica w cenie jest drastyczna, bo za nocleg wystarczy tam zapłacić 80 zł za dobę od osoby.

Zobacz też: Sylwester w Zakopanem droższy niż w... Dubaju. "Ceny takie, że włos się jeży na głowie"

Na przykładzie Wiednia widać z kolei, jak różnią się kwoty w zależności od lokalizacji. W mieście za jedną noc zapłacicie średnio ponad 290 zł od osoby, natomiast nocleg na przedmieściach to już ok. 165 zł.

Z pomocą przychodzi jeszcze couchsurfing. Dzięki tej platformie przenocujecie u kogoś w mieszkaniu zupełnie za darmo. Pamiętajcie jednak, że nie każdy musi chętnie przyjąć was pod swój dach. W tak obleganym terminie i w popularnych miejscach może być wam trudno znaleźć wolnego gospodarza. Liczcie się też z tym, że części osób możecie po prostu nie pasować.

Może zainteresują cię też: Na co zwracać uwagę, czytając ogłoszenia na Airbnb? Za zasłoniętym oknem może kryć się niemiła niespodzianka

Dzwonisz, podajesz cenę i... masz tańszy nocleg. "Ludzie są zdziwieni, że tak można"

W wielu miastach organizowane są miejskie zabawy sylwestrowe W wielu miastach organizowane są miejskie zabawy sylwestrowe istock

Jak zaoszczędzić na imprezie sylwestrowej?

Odpowiedź jest prosta: najlepiej pójść na miejską zabawę. W większości europejskich miast (np. w Budapeszcie, Pradze, Bratysławie, Koszycach czy Rydze) organizowane są takie wydarzenia na rynkach i głównych placach. To świetna okazja, aby spędzić ostatnią noc w roku nie tylko w gronie przyjaciół, ale też osób z innych zakątków świata, a przy okazji zwiedzić kawałek miasta.

Po wspólnym toaście możecie wybrać się do restauracji lub pubu, ale lepiej omijać te w zatłoczonych i popularnych wśród turystów miejscach. Im dalej odejdziecie od głównego placu, tym lepiej dla waszych portfeli. Jeżeli nie wiecie, gdzie szukać, możecie zapytać np. osobę, od której wynajmujecie pokój lub mieszkanie. Ona, jako osoba mieszkająca w danym mieście na co dzień, na pewno będzie wiedziała, gdzie zjeść, aby nie przepłacić. 

Czytaj też: "Bieg z żoną na plecach", renifery i domek Muminków. W Polsce powstaje "mała Finlandia" na weekendowe wypady

Wypożyczenie sprzętu nie jest drogie, opłaca się też kupić kilkudniowy skipass Wypożyczenie sprzętu nie jest drogie, opłaca się też kupić kilkudniowy skipass Mariusz Cieszewski/Ministerstwo Spraw Zagranicznych/flickr.com/CC BY-ND 2.0

Jak zaoszczędzić na nartach?

Jeżeli wyjazd sylwestrowy łączycie z wyjazdem na narty, odpowiedzcie sobie na pytanie, jak często jeździcie. Gdy dojdziecie do wniosku, że zaledwie raz lub dwa razy w roku i nie macie jeszcze swojego sprzętu, lepiej odpuścić jego zakup. To wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, podczas gdy za wypożyczenie nart na miejscu zapłacicie dużo mniej. Na przykład w Zakopanem za cały komplet, czyli narty, kijki, buty i kask, zapłacicie 45 zł za dzień. Natomiast cały zestaw dla dzieci, włącznie z kaskiem, kosztuje 35 zł za dzień.

Koniecznie zainwestujcie też w skipass, czyli karnet uprawniający do korzystania ze stacji narciarskiej, a często nawet z kilku lub kilkunastu. Przykładowe ceny za skipass w Zakopanem w okresie od 23 grudnia 2017 do 4 marca 2018 to 100 zł za normalny jednodniowy i 95 zł za ulgowy jednodniowy. Ale jeśli jedziecie np. na cztery dni i codziennie chcecie być na stoku, kupcie skipass czterodniowy. W ten sposób zaoszczędzicie nawet kilkadziesiąt złotych - w Zakopanem taki skipass można mieć za 325 zł, co oznacza, że w waszej kieszeni zostaje 75 zł w porównaniu z sytuacją, gdybyście codziennie mieli płacić 100 zł.

Zobacz też: Pierwszy raz jedziesz na narty? Zobacz, co warto kupić, a co lepiej wypożyczyć

Więcej o: