Słowo "salsa" po hiszpańsku znaczy "sos". Pikantny i aromatyczny. To także nazwa tańca, gwarantującego pikantne i aromatyczne doznania. Salsa w muzyce narodziła się w latach 70. XX wieku i jest fuzją rytmów afrokubańskich, karaibskich i jazzu. Na Kubie tańczą wszyscy! Nie tylko salsę, ale także rumbę, mambo, cha-chę. Muzyka dochodzi z każdego zakątka i nigdy nie milknie. Kubańczycy mają muzykę we krwi. Nie umiesz tańczyć? Nie szkodzi, Kubańczycy chętnie cię nauczą.
Cygara to najczęstsze skojarzenie z Kubą. I nic dziwnego - idealny klimat i wielowiekowa tradycja sprawiają, że na Kubie produkuje się najlepsze cygara na świecie. Doskonałe są zwłaszcza cygara Cohiba, pochodzące z fabryki El Laguito - palił je sam Fidel Castro.
Cygara mierzą od 10 do 20 centymetrów i składają się z kilku warstw liści tytoniu. Im są grubsze, tym bardziej aromatyczne - powinny zmieniać aromat co najmniej trzy razy w czasie palenia, a im ciemniejsze, tym mocniejsze. Nie palisz? Świetnie, ale poczuć ich zapach powinieneś. Zresztą nie będzie to problemem, bo kubańska ulica pachnie cygarami. Nie zobaczysz natomiast Kubanek skręcających na spoconych udach liście tytoniu. To mit, ale jakże ładny. Jeśli masz więcej czasu, wybierz się na plantację tytoniu. Te najpiękniejsze znajdziesz w okolicach Pinar del Rio.
Na Kubie produkuje się prawie 60 najróżniejszych gatunków rumu. Wśród nich znany na całym świecie Havana Club. Poza tym koniecznie trzeba spróbować rumu Santiago de Cuba i Legendario.
Z białego rumu, cukru trzcinowego, mięty i limonki powstaje najsłynniejszy drink świata - mojito. Podawany jest w szklance wypełnionej po brzegi kruszonym lodem. Delektowanie się nim w gorące noce jest na Kubie po prostu obowiązkowe.
Po ulicach Hawany wciąż jeżdżą różowe, amerykańskie limuzyny. Są też stare buicki, packardy, chryslery, studebakery, hudsony, edsele, fordy i oczywiście chevrolety. Zobaczycie tam tysiące starych samochodów, a wśród nich również... nasze maluchy, zwane tu pieszczotliwie "el polaquito", czyli "polaczek". Na Kubie są warte nawet kilkanaście tysięcy euro! Jednak to amerykańskie auta są powodem do dumy ich właścicieli. Przejażdżka sędziwym "amerykanem" to wielka przygoda - do przeżycia tylko na Kubie!
Shutterstock
A kiedy już przejedziecie się autem, wybierzcie się na spacer słynną promenadą Malecon w Hawanie biegnącą wzdłuż wybrzeża. Rozciąga się z niej niesamowity widok nie tylko na ocean, ale także na miasto. Deptak jest regularnie zalewany przez fale, ale wcale nie przeszkadza to Kubańczykom w przesiadywaniu na niskim murku oddzielającym chodnik od wody. Promenada ma siedem kilometrów długości i jest jednym z bardziej charakterystycznych miejsc w Hawanie.
Shutterstock
Kubańskie plaże należą do najpiękniejszych na świecie. Mają biały piasek, ciągną się kilometrami, łagodnie schodzą w krystalicznie czyste, ciepłe i turkusowe morze, a rzędy drzew palmowych dają schronienie przed słońcem.
Najpiękniejsze plaże są w kurortach Varadero, Cayo Coco i Cayo Largo. Zmęczyło cię słońce? Zanurkuj wśród przepięknych raf koralowych. Jeszcze mało? W archipelagu de los Canarreos oraz niedaleko kurortu Varadero przy Cayo Piedras możesz wybrać się na oględziny zatopionych wraków statków. W Varadero warto zanurkować do Blue Hole - Ojo de Megano, czyli groty o głębokości 70 metrów.
Jeśli macie taką możliwość, koniecznie odwiedźcie kubańską rewię. Dostarcza ona zupełnie innej rozrywki niż musicale i kabarety, które można oglądać w Polsce. Jest niezwykle kolorowa, pełna skocznej i rytmicznej muzyki (jak cała Kuba), na dźwięk której biodra same zaczną się ruszać, oraz gorących i ekspresyjnych tańców. W sali hotelu Nacional de Cuba usiądziecie przy okrągłych, zasłanych obrusem stolikach, zamówicie pysznego drinka (na bazie rumu oczywiście) i oddacie się stworzonemu przez artystów niepowtarzalnemu klimatowi.