Sezon na rowery w pełni - dotyczy to i jazdy, i niestety kradzieży. Zapytaliśmy Piotra Szczygłowskiego z firmy Abus, które zapięcie rowerowe jest najskuteczniejsze. Jeśli macie zwykłe linki - lepiej to przeczytajcie.
Według statystyk policji w Polsce średnio co siedem minut ginie jeden rower. Czy możemy realnie uchronić swój jednoślad przed kradzieżą? W większości przypadków - tak. - Złodziej idzie po linii najmniejszego oporu. Zależy mu przede wszystkim na tym, by zabrać rower przy minimalnym ryzyku złapania. Dlatego jeśli na dziesięć rowerów jeden będzie miał kiepskie zabezpieczenie, swoją uwagę złodziej skieruje właśnie na ten - podkreśla Piotr Szczygłowski.
Czym przypinać rower, by nie był tym jednym z dziesięciu?
Linka, bez względu na to, czy gruba czy cienka, jest najsłabszym zabezpieczeniem antykradzieżowym. - Linkę nazywam 'zapięciem kawiarnianym' - wystarcza, żeby ktoś nie wsiadł i nie odjechał. Nie zostawiłbym jednak roweru na dłużej tylko z tego typu zapięciem - mówi Szczygłowski.
Przecięcie linki zajmuje maksymalnie trzy sekundy. Tyle, ile odpięcie zamka kluczykiem, dlatego złodziej rzadko jest w takich sytuacjach łapany na gorącym uczynku.
Linkę stalową można zatem zabierać wtedy, gdy wiemy, że rower będziemy mieć cały czas na oku, ewentualnie może nam ona służyć jako dodatkowe zabezpieczenie.
Linka na zamek czy szyfr? Pod względem bezpieczeństwa nie ma to większego znaczenia. Plusem zapięć na szyfr jest to, że może z nich korzystać kilka osób, bez konieczności przekazywania kluczyka.
Poziom zabezpieczenia w skali 1-15 (gdzie 15 oznacza poziom najwyższy):
1-6 (w zależności od modelu), od żadnego do prawie żadnego
Cena:
10-120 zł
Plusy:
- rozmiar i waga. Linka mieści się w sakwie, plecaku, a nawet damskiej torebce
- długa linka umożliwia przypięcie roweru nie tylko do stojaka czy barierki, ale również grubej latarni czy drzewa
- przystępna cena
Minusy:
- bardzo niski poziom zabezpieczenia
Wydaje się solidniejsze niż linka, ale tego typu zapięcie to tak naprawdę też linka stalowa, powleczona jeszcze stalowymi tulejami, które mają utrudniać przecięcie. Rozwiązanie lepsze od najprostszego zabezpieczenia, jednak wciąż bardzo niedoskonałe. Dobre, aby zostawić rower na moment pod sklepem, ale raczej nie na dłużej.
Zdecydowaną zaletą steel-o-flexów jest elastyczność zapięcia i stosunkowo niska waga.
Poziom zabezpieczenia w skali 1-15 (gdzie 15 oznacza poziom najwyższy):
5-11 (w zależności od modelu), marne, ale może być też przyzwoite w lepszych modelach
Cena:
100-300 zł
Plusy:
- niska waga
- umożliwia przypięcie roweru do nietypowego stojaka lub szerokiej latarni
Minusy:
- najtańsze modele dają bardzo niski poziom zabezpieczenia
Lepsze od linki będzie zapięcie składane, którego nie da się po prostu przeciąć. Tego typu zapięcia są stosunkowo lekkie i dzięki specjalnemu futerałowi mocowanemu na ramie nie musimy ich wozić w plecaku. Z racji na konstrukcję możemy nimi przypiąć rower nawet do nietypowych stojaków.
Decydując się na tego typu zabezpieczenie mamy wybór: od niewielkich, lekkich zapięć, po naprawdę mocarne.
Trzeba jednak pamiętać, że wytrwały złodziej da sobie z nimi radę, szczególnie jeśli jesteśmy w posiadaniu najtańszych opcji (i dobrego roweru). Najsłabszym miejscem są bowiem nity, które można rozbroić np. łomem. Przy takim zabezpieczeniu możemy zostawić rower np. pod pracą czy kinem, ale już przypinanie go na noc przed blokiem czy w piwnicy może okazać się ryzykowne.
Stefan Grey
Poziom zabezpieczenia w skali 1-15 (gdzie 15 oznacza poziom najwyższy):
6-15 (w zależności od modelu), od niewiele lepszych od najlepszej linki do takich, którym można zaufać
Cena:
130-530 zł
Plusy:
- zapięcie składane umożliwia przypięcie roweru np. do nietypowych stojaków
- można je wozić na ramie roweru, dzięki czemu nie ciąży w plecaku czy torbie
- najbardziej zaawansowane modele stanowią bardzo dobre zabezpieczenie przed kradzieżą
Minusy:
- dosyć wysoka cena
Łańcuch stanowi bardzo dobre zabezpieczenie przed kradzieżą pod warunkiem, że jest dobrej jakości. - Łańcucha nie przetnie się zwykłymi nożycami. Żeby go rozbroić, złodziej potrzebuje o wiele więcej czasu niż w przypadku linki. Jednak nie każdy łańcuch spełni swoje zadanie. Dobry jakościowo powinien posiadać hartowane ogniwa oraz wysokiej klasy zamek, który wytrzyma najmocniejsze uderzenia czy próby przewiercenia go - podkreśla Piotr Szczygłowski.
W związku z tym zwykły łańcuch kupiony w sklepie budowlanym może okazać się chybionym pomysłem. Nawet, jeśli zaopatrzymy go w najwyższej jakości kłódkę.
Na rynku dostępne są łańcuchy z kłódką lub ze zintegrowanym zamkiem. Które lepsze? - Pod względem bezpieczeństwa nie ma to ogromnego znaczenia. Jednak z racji na poziom wygody, polecam łańcuch zintegrowany z zamkiem - mówi Szczygłowski.
Poziom zabezpieczenia w skali 1-15 (gdzie 15 oznacza poziom najwyższy):
3-15 (w zależności od modelu), łańcuch z marketu można sobie odpuścić
Cena:
40-600 zł
Plusy:
- najwyższej klasy modele stanowią bardzo dobre zabezpieczenie przed kradzieżą
- umożliwia przypięcie roweru do nietypowego stojaka lub szerokiej latarni
Minusy:
- waga - potrafi dochodzić do 4 kg
- dosyć wysoka cena
Dobry jakościowo U-lock to zabezpieczenie na najwyższym poziomie. Dobry, czyli jaki? Stal musi być twarda, hartowana, a jednocześnie na tyle miękka, by nie była podatna na uderzenia.
Ważny jest również zamek. Słaby jakościowo będzie można po prostu wyrwać, działając na niego z odpowiednią siłą. Zatem kupując U-lock warto zapytać, czy zamek posiada podwójne ryglowanie. - To ważne, gdyż nawet jeśli złodziej spróbuje przeciąć zapięcie, będzie musiał to robić po obu stronach podkowy. A to już wymaga czasu - podkreśla Piotr Szczygłowski.
Poziom zabezpieczenia w skali 1-15 (gdzie 15 oznacza poziom najwyższy):
7-15 (w zależności od modelu), po najtańszych nie spodziewajmy się zbyt wiele, ale droższe to dobra inwestycja
Cena:
80-400 zł
Plusy:
- bardzo wysoki poziom zabezpieczenia przed kradzieżą (dobre modele)
Minusy:
- materiały, z których wykonane jest zapięcie tego typu, nie są elastyczne. W związku z tym nie przypniemy roweru do nietypowych stojaków czy szerszej latarni
Zabezpieczenie używane głównie w miejskich rowerach. Blokady są niewielkie, zawsze przymocowane do roweru, więc nie trzeba ich upychać do plecaka czy torebki. Jednak - uwaga - powinny stanowić wyłącznie zabezpieczenie dodatkowe. To, że zablokujemy koło, nie przeszkodzi w niczym złodziejowi. Po prostu złapie rower pod pachę i ucieknie.
Praktycznie wszystkie nowe rowery posiadają tzw. 'motylki', które umożliwiają ekspresowe zdjęcie siodełka czy koła. To bardzo pomaga w przypadku, gdy musimy wymienić dętkę lub wyregulować wysokość siodełka. Niestety takie rozwiązanie również ułatwia złodziejom kradzież poszczególnych komponentów.
W związku z tym na rynku pojawiły się specjalne nakrętki (Nutfix lub Wheelnutz), które uniemożliwiają zdjęcie koła czy siodełka, gdy rower jest przypięty w pozycji pionowej (w przypadku Nutfix nakrętkę można odkręcić, gdy położymy jednoślad, natomiast w przypadku Wheelnutz rower trzeba postawić kołami do góry).