Puszcza Białowieska. Magia zimy
Zima w Puszczy Białowieskiej to okres ciszy i spokoju. Potężny, prastary las odpoczywa. Próżno tu wówczas szukać cienistej zieleni, a rozliczne rzeki i bagienne rozlewiska ścina grubą warstwą lód. Ale taka sytuacja ma swoje zalety - w wiele urokliwych miejsc dotrzeć można tylko zimą, więcej i dalej też widać. No i znikają wszelkiego rodzaju meszki i komary. Zaś widok olbrzymich, kontrastujących ostro z bielą śniegu drzew ma w sobie coś magicznego.
Oczywiście trudno się w puszczy poruszać zimą na piechotę, rower też nie wchodzi w grę. Głęboki śnieg i duże odległości skutecznie to uniemożliwiają. Nie znaczy to jednak, że każdy, kto zdecyduje się na odwiedzenie tego malowniczego zakątka województwa podlaskiego w tym czasie, skazany będzie na siedzenie przy kaflowym, opalanym drewnem piecu. Co, swoją drogą, też potrafi być bardzo przyjemne.
Puszcza Białowieska. Narty, biegówki i nordic walking
Puszcza Białowieska to bowiem wymarzone miejsce do uprawiania narciarstwa biegowego. Gęsta sieć wytyczonych jeszcze przez cara dróg i przecinek pozwala dotrzeć w praktycznie każde miejsce. Niemalże płaski teren sprawia zaś, że nawet niezbyt wprawni biegacze nie będą mieli z przemierzaniem kolejnych kilometrów specjalnych problemów.
W samej Puszczy Białowieskiej nie ma wielu tras przystosowanych bezpośrednio do narciarstwa biegowego. Próżno też szukać tu specjalnie przygotowanych szlaków. Lasy powiatu hajnowskiego pokrywa jednak gęsta i doskonale przygotowana sieć tras do nordic walkingu, w sumie, w trzech gminach: Hajnówka, Białowieża i Narewka, jest ich blisko 200 kilometrów. Do tego dochodzi kilkadziesiąt kilometrów zwykłych szlaków turystycznych, poza tymi w parku narodowym wytyczonymi na kładkach, również doskonale nadających się do jazdy na nartach.
Nie ma też na miejscu, szczególnie w Białowieży, problemów z wypożyczeniem samych nart czy uzyskaniem fachowych wskazówek jak i gdzie na nich jeździć.
Puszcza Białowieska. Back country i podglądanie żubrów w Białowieży
Bardziej wytrawni miłośnicy narciarstwa biegowego, tacy, których nie pociągają uczęszczane szlaki, wybierając się do puszczy powinni wyposażyć się nie w narty śladowe, a nieco szersze i krótsze deski typu back country, na których będą mogli się poczuć jak prawdziwi traperzy, chociażby podchodząc łatwe do wytropienia na śniegu zwierzęta.
Te zresztą, łącznie z królem Puszczy Białowieskiej, żubrem, zimą spotkać naprawdę nietrudno. O ile bowiem latem te największe polskie ssaki rozdzielają się na małe grupki i kryją w gęstwinie, to gdy ściśnie mróz, zbijają się w wielkie stada i gromadzą w miejscach zimowego dokarmiania. A te, oczywiście z bezpiecznej odległości, są dla turystów dostępne. Chociażby w parku narodowym za wsią Masiewo czy nad Narewką, w okolicach Kosego Mostu.
Puszcza Białowieska. Konne kuligi, bojery i zimowe żeglarstwo
Nie będą mieli z zimowymi rozrywkami w Białowieży problemu również ci, którzy chętnie ślizgają się po śniegu, ale niekoniecznie z pomocą własnych mięśni. Większość kwater agroturystycznych, pensjonatów i hoteli, tak licznych w Puszczy Białowieskiej, organizuje bowiem zimą konne kuligi, często zakończone ogniskiem z tradycyjnym bigosem zapijanym równie tradycyjną "bukwicą".
Położony na północnym skraju puszczy, czwarty co do wielkości w Polsce sztuczny zalew Siemianówka, zapewnia natomiast doskonałe warunki miłośnikom zimowego żeglarstwa. Duża przestrzeń, stałe wiatry wywiewające z tafli śnieg, przyciągnęły kilka lat temu nad Siemianówkę twórców filmu Opowieści z Narnii, przyciągają też co roku osoby latające na bojerach. Zbiornik ma do dwóch kilometrów szerokości, i prawie dziesięć długości, jest się więc gdzie na nim rozpędzić.
Nie tylko Puszcza Białowieska. Puszcze w woj. podlaskim: Knyszyńska, Augustowska
Zimowa oferta województwa podlaskiego to nie tylko Puszcza Białowieska. Doskonałe warunki do jazdy na biegówkach oferuje też położona tuż przy Białymstoku Puszcza Knyszyńska. Szczególnie leżące kilkanaście kilometrów od stolicy województwa uzdrowisko Supraśl od kilku lat mocno dba o miłośników narciarstwa biegowego, wytyczając kolejne, w tym wypadku już przecierane szlaki. Tu również nie ma problemów ze zorganizowaniem kuligu.
Na biegówkach jeździ się także doskonale w leżącej w północnej części województwa Puszczy Augustowskiej, w której również istnieje kilka szlaków specjalnie na tę okoliczność wytyczonych, i bez liku dróg możliwych do wykorzystania zimą. Tu dodatkową atrakcję stanowi Kanał Augustowski i rozliczne jeziora, zimą oczywiście zazwyczaj zamarznięte.
Kogo zaś nie przyciągają biegówki, ale lubi sobie pozjeżdżać na jednej lub dwóch deskach, również będzie miał co w Podlaskiem robić. Na położonej, w północnym zakątku województwa Suwalszczyźnie stromych, długich stoków nie brakuje. Na jednym z nich, w Szelmencie, od kilku sezonów funkcjonuje ośrodek sportów zimowych, z kilkusetmetrowym dośnieżanym stokiem z wyciągami.