Strach przed burzą - Latarnia Maracaib, Wenezuela
Brontofobia - to strach przed grzmotem i błyskawicą. Jeżeli cierpicie na ten rodzaj lęku, lepiej unikajcie delty rzeki Catatumbo, która wpada do jeziora Maracaibo z hukiem. Dosłownie, ponieważ tutaj praktycznie co noc grzmi i błyska. To fenomen zwany Latarnią Maracaibo - przez dziesięć godzin dziennie przez 140-160 dni w roku trwa tu burza. Szacuje się, że na godzinę bije średnio 280 piorunów.
Jeżeli, mimo to, chcielibyście zmierzyć się z własnym lękiem, wybierzcie się na wycieczkę z jednego z lokalnych biur podróży. Będziecie mogli przyjrzeć się piorunom z bliska.
Zobacz także: Zaginiony świat: tepui w Wenezueli
Strach przed klaunami - Wasco, Californi, USA
Choć w teorii mają rozweselać i bawić, w praktyce częściej straszą niż rozśmieszają. Czemu tak wiele osób boi się klaunów? Czy to upiorny makijaż, głośny śmiech czy psikusy, które płatają sobie nawzajem? Jeżeli jesteś jednym z tych, któremu na myśl o klaunie chodzą ciarki po plecach, omijaj Wasco szerokim łukiem. Zaledwie w październiku Internet obiegły zdjęcia upiornego klauna z balonami w ręku, szwendającego się wieczorami po przedmieściach. Klaun sam wrzucał je na portale społecznościowe, wiele osób zaczęło śledzić jego profil na Instagramie, znaleźli się także jego naśladowcy w innych sennych miasteczkach Stanów Zjednoczonych.
Ja raczej nie chciałabym go spotkać.
Więcej o klaunie z Wasco przeczytacie tutaj.
Zobacz także: Kolorowe, ale straszne. Opuszczone parki rozrywki [ZDJĘCIA I NAGRANIA]
Strach wysokości - Aiguille du Midi, Francja
Platformy widokowe, mosty zawieszone nad przepaścią, klify. Osobom z akrofobią na samą myśl robi się słabo. Jeżeli należysz do tej grupy, lepiej nie próbuj wykonać Kroku w Pustkę. Tak właśnie nazywa się platforma widokowa na szczycie Aiguille du Midi w kurorcie Chamonix w Alpach Francuskich. To przeszklone pomieszczenie, które "wisi" na wysokości 3842 m.n.p.m. Konstrukcja została otwarta w 2013, a jej twórcy twierdzą, że to najwyższa atrakcja w Europie. Strach spojrzeć w dół.
Zobacz także: Lepiej nie patrzeć pod nogi. Najbardziej niesamowite platformy widokowe na świecie
Strach przed wodą - Wenecja, Włochy
Osobom z hydrofobią zapewne trudno jest podróżować. Wiele znanych na świecie miejsc nieodzownie łączy się z wodą, do niektórych dotrze się jedynie łodzią albo promem. Dla takich osób Wenecja to synonim koszmarnych atrakcji - woda jest wszędzie. Nie sposób uniknąć przejścia nad kanałami, a woda cały czas przypomina o tym, że jest blisko. Chlupocze złowrogo o fundamenty kamienic, przyprawiając niektórych o dreszcze.
Zobacz także: Wenecja. Imprezy na wodzie
Strach przed nietoperzami - Austin, Teksas, USA
Każdego wieczoru od marca do października pod Congress Avenue Bridge w Austin, Teksas zbierają się tłumy, żeby zobaczyć jak 1,5 mln nietoperzy opuszcza swój dom i wznosi się ku niebu. Boicie się nietoperzy i chcielibyście zmierzyć się ze swoim lękiem? Lokalne biura oferują 90 minutową wycieczkę kajakową pod mostem, podczas której możecie dokładnie przyjrzeć się potężnej wstędze nietoperzy, unoszącej się ku górze.
Więcej informacji o wycieczce przeczytacie tutaj.
Zobacz także: Podglądanie dzikich ptaków i zwierząt - na pewno fajniejsze niż podglądanie sąsiada. Jak zacząć?
Lęk przed małymi przestrzeniami - Budapeszt, Węgry
Klaustrofobia to jeden z częściej występujących lęków, polega na panicznym strachu przed małymi, zamkniętymi przestrzeniami. Jedna z teorii mówi, że każdy z nas ma klaustrofobię w mniejszym lub większym stopniu. Chcesz się przekonać jak bardzo się boisz? Wyobraź sobie przeciskanie się przez tunel, w którym ledwie się mieścisz, żeby dotrzeć do kolejnych małych przestrzeni. Możesz się także przekonać na własnej skórze- pod Budapesztem znajduje się system naturalnych jaskiń, rozciągający się na przestrzeni 7200 m pod wzgórzami Budy. Śmiałkowie, którym nie przeszkadzają małe przestrzenie mogą założyć kask, włączyć małą latarenkę i "zwiedzić" Palvolgyi Barlang za jedyne 1300 forintów (18 zł). Tym z klaustrofobią radzimy zostać na górze.
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Zobacz także: Podziemne trasy turystyczne - 10 miejsc w Polsce, które warto odwiedzić
Lęk przed krabami - Wyspa Bożego Narodzenia, Australia
Ok., może trudno w to uwierzyć, ale naprawdę są osoby, które panicznie boją się krabów, a właściwie skorupiaków (ostrakonofobia). Takie osoby powinny zrobić wszystko, żeby nie znaleźć się na wyspie Bożego Narodzenia w październiku albo listopadzie. W tym czasie odbywa się coroczna migracja ponad 100 milionów krabów czerwonych. Kraby wędrują z lasu deszczowego na wybrzeże, gdzie składają jaja. Miliony krabów (taki krab może sięgać nawet do 13 cm długości!) dosłownie zalewają ulice, pędząc w stronę morza. Oprócz krabów czerwonych występuje tu jeszcze 19 mln gatunków innych krabów, w tym krab kokosowy.
Zobacz także: Boże Narodzenie - świąteczna wyspa na końcu świata
Lęk przed tłumem - megamiasta, świat
Agorafobia, enochlofobia, ochlofobia - to wszystko nazwy panicznego strachu przed przebywaniem w zatłoczonych miejscach. Wszystkie osoby, które cierpią na ten rodzaj lęku powinny unikać megamiast - a robi się ich na świecie coraz więcej. Megamiasta z definicji muszą mieć ponad 10 mln mieszkańców, ale wiele zależy też od gęstości zaludnienia. Na przykład w Bombaju, gdzie mieszka blisko 20 mln ludzi, tłumy naprawdę potrafią przytłoczyć.
Zobacz także: 10 miejsc na świecie, które warto odwiedzić mimo tłumów turystów
Lęk przed ciemnością - Tromso, Norwegia
Nyktofobia to strach występujący u 90% dzieci, które boją się otaczającej je ciemności i tego co może się w niej czaić. Zdarza się, że wraz z dorastaniem strach nie mija, a wręcz przeciwnie potęguje się i przeradza w fobię. Tromso w Norwegii to miejsce, w którym osoba cierpiąca na nyktofobię nie chciałaby się znaleźć. To jedno z najlepszych miejsc na świecie do obserwacji zorzy polarnej, zanurzone w mroku przez wszystkie zimowe miesiące. Całe szczęście mieszkańcy rozjaśniają je nieco, bo właśnie w tym czasie w Tromso kwitnie życie nocne.
Zobacz także: Aurora borealis - polowanie na zorzę polarną [PORADNIK PRZED PODRÓŻĄ]
Lęk przed rekinami - Wyspa Guadalupe, Meksyk
Jak inne fobie mogą wydawać się nieco irracjonalne, tak lęk przed rekinami wydaje się w pełni uzasadniony. Jednak dla osoby cierpiącej na salachofobię wszystkie wakacje na plaży to koszmar, bez względu na to, czy to urlop nad Morzem Bałtyckim czy w Sharm el-Sheikh. A już na pewno takie osoby powinny omijać wyspę Guadalupe, należącą do Meksyku. Co roku na wyspę zjeżdżają miłośnicy rekinów, fotografowie oraz amatorzy nurkowania w klatce pośród bestii. Wyspa słynie bowiem z wyjątkowo dużej liczby żarłaczy białych, pływających u jej brzegów. Spotkanie rekina podczas kąpieli w morzu nie będzie tam zatem niczym nadzwyczajnym.
Zobacz także: Shark Attack Experiment LIVE - nurkowanie z rekinami NA ŻYWO. Już dzisiaj w nocy! [ZWIASTUNY]