Kraków. Kryspinów
Krakowiacy mają szczęście. Tuż przy zachodniej granicy Krakowa leżą dwa zalewy: Na Piaskach i Zalew Budzyński, popularnie zwane Kryspinowem. Są to dwa duże zbiorniki powstałe na miejscu wyrobisk piaskowni. Czysta woda, przyjemne otoczenie i dużo atrakcji przyciągają wielu żądnych odpoczynku mieszczuchów.
Kryspinów ma długą historię. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1311 roku, kiedy to nosiła jeszcze niezbyt fortunną nazwę (zwłaszcza jak na późniejsze kąpielisko) - Śmierdząca. Nazwę zmienił dopiero hrabia Kryspian Żeleński, który stał się właścicielem wsi na początku XIX wieku. Kryspinów miał też swój wkład w poszerzenie wiedzy na temat sytuacji kulturowej regionu w czasach jeszcze przed naszą erą. W badaniach wykopaliskowych na cmentarzysku w Kryspinowie odkryto nekropolię kultury przeworskiej, której przedstawiciele zamieszkiwali niegdyś polskie ziemie. Pierwsze osady w Kryspinowie sięgają więc połowy I wieku p.n.e.
Wracając jednak do teraźniejszości, nad Zalewem naprawdę jest co robić. Znajdziecie tam szkoły windsurfingu, żeglarstwa, wakeboardingu, wypożyczalnie sprzętu wodnego, quadów, możliwość zorbingu, a nawet korty tenisowe. To oczywiście propozycje dla aktywnych. Na leniuszków, którzy do Kryspinowa przyjechali się powylegiwać, czeka ładna plaża na Cyplu. Dzieciaki mogą pohasać w Przylądku Zabawy, na plaży jest specjalnie dla nich wydzielona, bezpieczna strefa. Kryspinów dysponuje bogatym zapleczem gastronomicznym, jest więc gdzie pójść na obiad, lody czy coś do picia. Skosztujcie dań w Chacie Kryspinów i Karczmie Rohatyna, a wieczorem bawcie się do białego rana w Barze Havana, który organizuje imprezy na plaży w każdy letni weekend.
Wstęp nad zalew kosztuje 12 zł dla dorosłych, 6 złotych ulgowy, 20 złotych rodzinny. Wjazd samochodem to koszt 10 złotych, a karnet na całe lato - 120 złotych. Dodatkowo, dla posiadaczy kart Fitprofit, Multisport i OK System wejście jest bezpłatne. W tej chwili temperatura wody to przyjemne 22 stopnie Celsjusza.
Sporty wodne na zalewie/ Fot. www.kryspinow.com.pl/
Jeżeli natomiast plażowanie szybko Was znudzi, możecie zobaczyć Jaskinię Kryspinowską, jedną z największych jaskiń Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Albo przejechać się do Pałacu w Kryspinowie, wpisanego do rejestru zabytków. Pałac pochodzi z I połowy XIX wieku, został wybudowany na ruinach pałacu istniejącego w tym miejscu w XVIII i XIX wieku w stylu renesansowym. Otacza go piękny park i jest warty przynajmniej jednego spaceru.
Wybierzcie się na wirtualny spacer po zalewie.
Impreza w barze Havana/Fot. www.kryspinow.com.pl/
Warszawa. Jezioro Zegrzyńskie
Jezioro Zegrzyńskie, przez warszawiaków zwane potocznie Zalewem Zegrzyńskim, to ulubione miejsce weekendowych wypadów mieszkańców stolicy. Swoją świetność przeżywało w latach 70-tych. Wokół zalewu powstało wtedy wiele ośrodków wypoczynkowych jak "Kolejarz" i "Energetyk", które w latach 90-tych straciły na popularności. Na początku nowego tysiąclecia zaniedbane ośrodki trafiły w ręce prywatnych inwestorów i jezioro znowu ożyło. Czystość wody, która w pewnym okresie była mocno wątpliwa, polepszyła się dzięki oczyszczalniom nad Narnią i Bugiem.
Zegrze idealnie nadaje się na żagle. Kilkanaście razy w roku organizowane są tu imprezy regatowe, zimą na tafli jeziora pojawiają się bojery, iceflyery i iceboardy. Na stronie zalewu możecie na bieżąco sprawdzać, jakie panują warunki.
Na Zegrzu można uprawiać także wakeboarding i windsurfing. A dla amatorów rozrywek bardziej tradycyjnych - wędkowanie. W wodach zalewu żyją m.in. leszcze, liny, karpie, okonie, sandacze, szczupaki, sumy, węgorze i karasie. Oraz ciekawostka - tylko w Jeziorze Zegrzyńskim w dolnym odcinku Bugu i Zbiorniku Wrocławskim występuje gatunek ryby sapa, która przypłynęła do Polski w połowie lat 80-tych z dopływów Morza Czarnego. Oprócz licznych atrakcji związanych z bliskością wody, wokół zalewu ciągnie się także długa na 351,1 km trasa rowerowa.
Widok na Zalew Zegrzyński/ Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Nie można oczywiście zapomnieć o plaży. Polecamy Wam tę w Serocku, położoną częściowo nad Zalewem Zegrzyńskim, częściowo nad Narwią. Można do niej dopłynąć tramwajem wodnym kursującym z przystani na Podwalu pod Zamkiem Królewskim w Warszawie. Na miejscu możecie wylegiwać się plaży albo na drewnianym molo, wyposażonym w pływający pomost. Macie tu także do dyspozycji boisko do koszykówki, stoły do ping-ponga, wypożyczalnię sprzętów wodnych oraz szkółkę windsurfingu. A wieczorem, impreza na plaży w jednym z okolicznych barów. Alternatywą jest dzika plaża w Nieporęcie. Kąpielisko jest wybrukowane kostką, deptaki są oświetlone, wzdłuż nich ustawiono ławeczki, place zabaw i siłownię na otwartym powietrzu. Piaszczysta plaża co roku jest odświeżana i powiększana. Nieco z boku, z dala od tłumów położona jest plaża w Białobrzegach przy Centrum Rekreacyjnym Promenada. To ulubione miejsce tych, którzy na długi weekend zabierają także swoje czworonogi. Podczas gdy nie wszędzie wejdziecie z psem, stamtąd nikt Was nie wygoni.
Głodni, w drodze powrotnej mogą zajrzeć do baru Przodownik w Legionowie. W Nieporęcie odwiedźcie Folwark Klepisko, przestronny zajazd z dużym drewnianym placem zabaw dla dzieci. Spragnieni nadmorskich klimatów mogą udać się do Tawerny u Greka również w Nieporęcie.
Na stronie jeziora Zegrzyńskiego znajdziecie długą listę zabytków w okolicy oraz szlaków turystycznych, pieszych i rowerowych.
Plaża w Białobrzegach/ Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Kraków. Zalew Zakrzówek
Mieszkańcy Krakowa mają jeszcze jedno wyjątkowe miejsce, prawie pod nosem. Zalew Zakrzówek powstał w 1990 roku po zalaniu starego kamieniołomu wapienia. Składa się z dwóch zbiorników połączonych przesmykiem. Woda w Zalewie jest turkusowa i trudno jej się oprzeć, jednakże kryje się za tym pewne niebezpieczeństwo. W zalewie doszło do stosunkowo dużej liczby utonięć i pływanie zostało zakazane. Jednak krakowiacy nie przejęli się tym zbytnio i nadal przyjeżdżają nad zalew, by zanurzyć się w jego krystalicznej toni.
Z uroków Zakrzówka można korzystać też w inny sposób. Akwen jest udostępniony dla nurków. Dzierżawi go Centrum Nurkowe Kraken, które od 1999 roku prowadzi tu bazę nurkową. Pod wodą zatopione są liczne atrakcje: na głębokości od 7 do 31 metrów znajdziecie dużego fiata, autobus, furgonetkę, łodzie, dawną przebieralnię po kąpielisku i granitową tablicę upamiętniającą Karola Wojtyłę, który pracował w kamieniołomie za czasów II wojny światowej. Widoki są niesamowite, zwłaszcza, że widoczność pod wodą potrafi sięgać 15 metrów w głąb.
Kąpielisko, Zakrzówek/ Fot. CC BY 2.0/ Arkadius/ Flickr.com
Wrocław
Na ilość atrakcji na Dolnym Śląsku nie można narzekać i tyczy się to także oczek wodnych odpowiednich na weekendowe wypady. Pod Wrocławiem znajdziecie ich kilka. Możecie udać się do Pęgowa nad Zalew Glinianki. Tam czeka ładne kąpielisko z czystym dnem. Brzegi porośnięte trawą łagodnie schodzą do wody, która na dużym obszarze jest płytka, co sprawia, że miejsce jest idealne na wypad rodzinny. Wstęp - 7 złotych.
Wilczyn Leśny/ Fot. Łukasz Giza / Agencja Gazeta
Druga propozycja to Wilczyn Leśny. To kąpielisko położone wśród wysokich sosen ma atmosferę nadmorskiego kurortu. Tutaj trochę trudniej będzie z małymi dziećmi, bo woda już blisko brzegu robi się głęboka. Obok kąpieliska można wynająć domki kampingowe. Cena wstępu - 7 złotych.
Staw w miejscowości Jelcz-Laskowice ma dużą piaszczystą plażę otoczoną sosnowym lasem i łagodne zejście do wody. Dla maluchów jest nawet specjalnie wydzielone miejsce ograniczone siatką. Niestety brakuje zjeżdżalni i innych atrakcji dla dzieci (a czasem i dla dorosłych), nie trzeba natomiast płacić za wstęp i na własną odpowiedzialność można kąpać się o każdej dowolnej porze.
Niedaleko Sycowa, 45 kilometrów od Wrocławia leży Stradomia Wierzchnia. Tam staw i plaża są cały czas dostępne bezpłatnie. Wokół zbiornika roztaczają się łąki i lasy, a samo kąpielisko jest bardzo zadbane i zaopatrzone we wszelkie potrzebne wypoczywającym udogodnienia. Znajdziecie więc dużą piaszczystą plażę, boiska, place zabaw, bezpłatne toalety, mola i czujnych ratowników. Można też skorzystać z wypożyczalni sprzętu wodnego i ruszyć na jezioro rowerkiem wodnym.
Stradomia Wierzchnia/ Fot. eholiday.pl
Poznań. Strzeszynek
Strzeszynek to wypoczynkowa część Poznania założona wśród rozległych lasów między Strzeszynem a Parskiem. To dzielnica czysto rekreacyjno-wypoczynkowa. Nad sztucznie wybudowanym zbiornikiem znajdziecie liczne plaże, knajpki i bary, restauracje, pomosty, przystanie, place sportowe i place zabaw dla dzieci. To najczystszy akwen w okolicy Poznania, oddalony od centrum miasta zaledwie o 10 kilometrów. Jego powierzchnia to 33 hektary, jest więc w stanie pomieścić wszystkich poznaniaków spragnionych kąpieli. Strzeszynek ma niezłą bazę noclegową - możecie zatrzymać się w domkach wypoczynkowych, motelu, na polu namiotowym, ale też i w hotelu. Dodatkowo przez Strzeszynek przebiega Transwielkopolska Trasa Rowerowa i zielony szlak pieszy.
Po kąpieli przejdźcie się do Strzeszyna na skwer przy ulicy Koszalińskiej. Znajdziecie tu lokalną ciekawostkę - ceglaną kapliczkę przydrożną pod wezwaniem Niepokalanego Serca Matki Bożej. Prawdopodobnie miała kiedyś wezwanie św. Mikołaja strzegącego przed wilkami. Takie kapliczki często umieszczano przy skrajach dużych kompleksów leśnych. Tradycja przetrwała i starsi mieszkańcy okolic nadal mawiają: "iść koło św. Mikołaja".
Relaks nad zalewem w Strzeszynku/ Fot. strzeszynek.pl