Znalazła się w pierwszej dziesiątce rankingu Lonely Planet "Ultimate Adventures". Zachwyca pięknem dzikiej przyrody niespotykanym nigdzie indziej.
Atrakcje Norwegii, których nie można pominąć:
- nauka klasycznego stylu narciarskiego w Telemarku,
- udział w rozgrywanym w Troms? Midnight Sun Marathon,
- wizyta na festiwalu sportów ekstremalnych Ekstremsportveko w Voss,
- pokonanie Drogi Trolli,
- kajakarstwo morskie na Lofotach,
- obserwacje zorzy polarnej w Troms?,
- morskie safari w Tysfjordzie,
- narciarski przełaj na
Norwegia. Narty na Spitsbergenie / fot. shutterstock
W tym maleńkim kraju, na powierzchni zaledwie 20 273 km? (czyli mniejszej, niż obszar województwa mazowieckiego) - jest wszystko. Góry, jeziora, jaskinie i morze (chociaż długość wybrzeża Słowenii to tylko niecałe 47 km).
Atrakcje Słowenii, których nie można pominąć:
- wspinaczka w Osp, jednym z najbardziej znanych na świecie rejonów wspinaczki sportowej,
- zwiedzanie jaskini Postojnej, jednej z największych i najpiękniejszych jaskiń na świecie,
- trekking w Alpach Julijskich i wejście na Triglav (2864 m n.p.m.) - symbol Słowenii,
- rafting lub kanioning na rzece Soczi, uznawanej za jedną z najpiękniejszych rzek na świecie.
Słowenia. Rafting na rzece Soczi / fot. shutterstock
Kraj przepięknych gór, fiordów, gorących źródeł, gejzerów i ?nielotów. Kraj, przez który przebiegają prawie wszystkie strefy klimatyczne. Tutaj żaden turysta nie będzie się nudził.
Atrakcje Nowej Zelandii, których nie można pominąć:
- podbieg w górę Baldwin Street, najbardziej stromej ulicy na świecie. Nachylenie ulicy wynosi 35%, co oznacza, że na każde 3 metry drogi podnosi się ona o 1 metr,
- obserwacja gejzera Pohuku, którego strumień może osiągnąć wysokość do 100 m,
- pływanie z delfinami w ich naturalnym środowisku. Jest to możliwe w okolicach wyspy,
- tropienie kiwi, występującego dziko tylko na wyspach Nowej Zelandii. Kiwi, poza tym, że nie lata, jest jedynym ptakiem, który ma "nos", czyli zewnętrzne nozdrza na końcu dzioba,
- spróbowanie grillowanych chrząszczy Huhu, specjału będącego wizytówką Festiwalu dzikiej kuchni w Hokitika.
Nowa Zelandia. Delfin u wybrzezy wyspy Kaikoura / fot. shutterstock
Błękitne morze, złote piaski pustyni i sięgające czasów starożytnych zabytki. Czego jeszcze może chcieć aktywny turysta?
Atrakcje Egiptu, których nie można pominąć:
- zwiedzanie Piramidy Cheopsa, jedynego z siedmiu starożytnych cudów świata, który zachował się po dzień dzisiejszy,
- nurkowanie w Blue Hole -"błękitnej dziurze", najgłębszej studni świata, która uchodzi za jedno z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie, jest też rajem dal freediverów,
- zwiedzanie targu Birkasz, największego w Egipcie i zarazem jednego z większych w świecie arabskim targu wielbłądów,
- pustynne safari na grzbiecie wielbłąda.,
- samochodowe safari 4x4 do jednej z beduińskich wiosek,
- wspinaczka na skałach wyschniętego koryta rzeki - Wadi Gnai.
Egipt. Blue Hole / fot. shutterstock
Kraj-legenda. Podobno można go tylko kochać lub nienawidzić, bo nie można pozostać wobec niego obojętnym. Z jednej strony - kolebka wspaniałej cywilizacji i głębokiej duchowości, z drugiej - synonim biedy, brudu i przeludnienia.
Atrakcje Indii, których nie można pominąć:
- yoga na Goa, dawniej będącej rajem hipisów, dziś miejscem, do którego tłumnie przybywają turyści i pielgrzymi w poszukiwaniu wyzwolenia duchowego,
- narty w Gulmarg - drugim co do osiąganej wysokości wyciągu narciarskim na świecie (wyższy wybudowano w Chinach). Kolejka wywozi narciarzy na wysokość 3979 m n.p.m., tuż pod szczyt Apharwat,
- trekking w Himalajach,
- udział w festiwalu holi, najbardziej kolorowym święcie Indii, obwieszczającym nadejście końca zimy,
- udział w obchodach święta diwali, najhuczniejszego święta w Indiach, związanego z obchodami nowego roku,
- obejrzenie spektaklu kathakali w prowincji Kerala - tradycyjnej formy teatru sakralnego
- przejazd na grzbiecie słonia.
Indie. Prowincja Kerala. Tańcerze Khatakali / fot. shutterstock
Z czym kojarzy się wam Australia? Z kangurami, misiami koala, gmachem opery i Wielką Rafą Koralową? Wszystkie te cuda trafiły na naszą listę "the best of".
Atrakcje Australii, których nie można pominąć:
- obejrzenie wschodu słońca nad Uluru - drugim co do wielkości na świecie monolicie. To święte miejsce Aborygenów, które o wschodzie i zachodzie słońca zmienia barwę pod wpływem światła,
- zwiedzanie Sydney Opera House, symbolu miasta stanowiącego jeden z XX-wiecznych cudów świata,
- nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej, największej i najbardziej zróżnicowanej rafie koralowej na świecie,
- trekking w Blue Mountains, nazwanych tak nie od koloru skały, ale oparów olejku eukaliptusowego, które tworzą nad górami błękitna mgiełkę,
- surfing w Byron Bay, stolicy sportów wodnych, o której mówi się, że tu zawsze świeci słońce,
- spotkanie z kangurami i misiami koala - żywymi wizytówkami Australii, żyjącymi w jednym z ponad 500 parków narodowych (np. Cradle Mountain-Lake Saint Clair National Park).
Australia. Blue Mountains / fot. shutterstock
Chociaż leży stosunkowo niedaleko Polski, wciąż należy do kierunków wybieranych stosunkowo rzadko. A szkoda, bowiem w Rumunii jest wszystko, czego do szczęścia potrzebuje aktywny turysta: wybrzeże Morza Czarnego, dzikie góry, zabytki i... wampiry, o nich przecież nie wolno zapomnieć!
Atrakcje Rumunii, których nie można pominąć:
- wizyta na wesołym cmentarzu, zabytku wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO, który zaskakuje kolorowymi nagrobkami i żartobliwymi epitafiami,
- wizyta w zamku Drakuli w Branie,
- przejazd serpentynami szosy transfogaraskiej, która mierzy 151 kilometrów długości i z północy na południe przecina Góry Fogaraskie ? najwyższe pasmo górskie rumuńskich Karpat,
- wspinaczka i trekking w kanionie Cheile Turzii, wpisanym na światową listę UNESCO,
- zwiedzanie kopalni soli w Turdzie, jednej z najstarszych i największych kopalni soli w Europie.
Rumunia. Wesoły cmentarz / fot. shutterstock
Drugi co do wielkości kraj na świecie, leżący aż w 6 strefach czasowych, którego liczba mieszkańców jest mniejsza niż w Polsce. Wprost idealne miejsce, by uciec od zgiełku i aktywnie spędzić czas.
Atrakcje Kanady, których nie można pominąć:
- obserwacja zorzy polarnej na Jukonie,
- zobaczenie wodospadu Niagara, najsłynniejszego wodospadu na świecie, leżącego na granicy Kanady i USA,
- wizyta w Parku Regionalnym Algonquin, obejmującym ochroną krajobraz uchodzący za najbardziej dla Kanady typowy: zimne strumienie, skały i lasy pachnące żywicą,
- wizyta w Prowincjonalnym Parku Dinozaurów, jednym z najczęstszych w świecie miejsc występowania skamieniałych szczątków tych wielkich gadów (odnaleziono tu szczątki co najmniej 39 gatunków dinozaurów),
- wyprawa w Góry Skaliste, raj dla miłośników przyrody. To tutaj w naturalnym środowisku żyją niedźwiedzie brunatne,
- zobaczenie olbrzymich sekwoi w lesie deszczowym na wyspie Vancouver,
- obserwacja wielorybów w ich naturalnym środowisku w atlantyckich prowincjach Kanady - Nowym Brunszwiku lub Nowej Szkocji.
Olbrzymie sekwoje. Kanada / fot. shutterstock
Najdłuższe państwo świata, kraj pięknej i różnorodnej przyrody oraz równie różnorodnych wpływów kulturowych.
Atrakcje Chile, których nie można pominąć:
- wizyta na pustyni Atacama - najsuchszej pustyni na świecie. To tutaj zanotowano najdłuższą suszę (na Atakamie nie padało równo 400 lat!),
- zwiedzanie Doliny Księżycowej (na pustyni Atakama), słynącej z niezwykłych form skalnych wyrzeźbionych przez procesy erozji,
- obserwacja gwiazd w jedną z 340 pogodnych nocy w roku. To właśnie w Chile usytuowane są najważniejsze obserwatoria astronomiczne świata,
- oglądanie gejzera El Tatio - położonego na wysokości 4300 m n.p.m. w pięknej górskiej scenerii. Gezjer uaktywnia się na krótko tylko o wschodzie słońca,
- trekking w Parku Narodowym Torres del Paine, w którym występują liczne lodowce i jeziora, a także monumentalne formacje skalne,
- rafting na rzece Futaleufu (Patagonia), na której panują jedne z najlepszych warunków do uprawiania tego sportu na świecie,
- wizyta w Museo Chileno de Arte Precolumbino w Santiago, w którym znajdują się najstarsze na świecie (mają ponad 7000 lat) mumie.
Chile. Pustynia Atacama / fot. shutterstock
Kraj lodowców, gejzerów i wodospadów. Kraj, gdzie nie ma ciepłego morza i piaszczystych plaż. Miejsce idealne dla aktywnego (i nie bojącego się zimna) turysty, chcącego poczuć wielkość dzikiej natury.
Atrakcje Islandii, których nie można pominąć:
- kąpiel w The Blue Lagoon - najsłynniejszym basenie geotermalnym na Islandii,
- podróż przez Złoty Krąg - 300-kilometrową trasę obejmującą między innymi wodospad Gulfoss, gejzer Stokkur i uskok tektoniczny Pingvellir, nazywaną Islandią w pigułce.
- obserwowanie zorzy polarnej,
- wyprawa na lodowce Islandii. Największy z nich, Vatnajökull, zajmuje obszar aż 8 300 km?,
- zjedzenie obiadu w restauracji "Perła Reykjaviku" - symbolu Islandii, który jednocześnie jest punktem widokowym i zbiornikiem retencyjnym,
- oglądanie Gullfoss - najsłynniejszego w Islandii wodospadu, przez który w każdej sekundzie przepływa 350 metrów kwadratowych wody,
- podglądanie maskonurów w ich naturalnym środowisku, na wyspie Heimaey.
Islandia. Lodowiec / fot. shutterstock
A jakie jest Wasze Top 10 aktywnego turysty?