Pięć rzeczy, których turyści nienawidzą w pokojach hotelowych

Co najbardziej nas irytuje podczas pobytów w polskich i zagranicznych hotelach? Ranking pięciu znienawidzonych rzeczy w hotelach powstał na podstawie opinii czytelników, które ku przestrodze bądź z przymrużeniem oka przekazywane są na forach internetowych największych portali rezerwacyjnych.
Brak firanek w oknach - w większości hoteli trzeba się do tego przyzwyczaić Brak firanek w oknach - w większości hoteli trzeba się do tego przyzwyczaić fot. CC BY 2.0 William Warby/Flickr.com

Brak zasłon w oknach

Brak zasłon w oknach

Problem nagich okien to najczęściej poruszana kwestia, gdy internauci rozprawiają o denerwujących stronach hotelowych pokoi. Brak zasłon, względnie 10-centymetrowa ozdobna falbanka nad oknem, w żaden sposób nie izoluje gościa hotelowego od świata zewnętrznego. Problem niezauważany przez hotelarzy internauci wytykają na forach bezlitośnie. Bo o ile pokój bez zasłon można zaakceptować na wyższym piętrze hotelu, to kiedy trafi nam się pokój niżej, w dodatku od ulicy... zaczyna robić się (nie)ciekawie. Nawet jeśli są to mało uczęszczane ulice, świadomość, że za chwilę ktoś zapuka lub zajrzy do pokoju przez okno sprawia, że goście czują się jak uczestnicy Big Brothera.

Głośne śpiewanie pod prysznicem - przez cienkie hotelowe ściany można usłyszeć dużo więcej Głośne śpiewanie pod prysznicem - przez cienkie hotelowe ściany można usłyszeć dużo więcej fot. Shutterstock

Zachowanie współmieszkańców

Zachowanie współmieszkańców

O to, jak hotelowy gość będzie się zachowywał, trudno mieć pretensje do hotelarza. Są osoby których temperamentu czy głośnego zachowania nie ograniczają nawet dźwiękoszczelne ściany. Ale powiedzmy sobie szczerze: w wielu hotelach wcale nie potrzeba głośnych współmieszkańców, by słyszeć odgłosy porannego korzystania z łazienki.

Czy ktoś z nas wiesza w domu telewizor pod sufitem? Raczej nie. A w wielu hotelach to norma Czy ktoś z nas wiesza w domu telewizor pod sufitem? Raczej nie. A w wielu hotelach to norma fot. CC BY-SA 2.0 romana klee/Flickr.com

Telewizor pod sufitem/nad drzwiami

Telewizor pod sufitem/nad drzwiami

Jednym z częściej wyśmiewanych przez internautów hotelowych patentów jest podwieszanie telewizorów pod sufitem lub umieszczanie ich nad drzwiami wejściowymi do pokoju. Praktyka dość częsta wśród hotelarzy i znienawidzona przez zmęczonych turystów, którzy, aby cokolwiek zobaczyć na zazwyczaj małych ekranach, muszą mocno wytężać szyje i wzrok. Co powoduje hotelarzami? Obawa przed kradzieżą? Zniszczeniem mienia? Tego nie wiemy.

Szybkie suszenie włosów hotelową suszarką? Zapomnij Szybkie suszenie włosów hotelową suszarką? Zapomnij fot. CC BY-SA 2.0 BMiz/Flickr.com

Bezużyteczne suszarki

Bezużyteczne suszarki

Odwieczny i nieustający problem, zwłaszcza damskiej części hotelowych gości: suszarki łazienkowe. Urządzenia niezwykle pomocne przy codziennej toalecie - jednak nie w hotelach. Tu, aby wysuszyć dłuższe włosy niż przeciętna męska fryzura, należy uzbroić się w cierpliwość i nie mieć umówionego spotkania za 30 minut (o bólu palca od ciągłego trzymania przycisku zasilania nawet nie wspominamy).

Niestety hotelarze nie uważają tego za duży problem, twierdząc, że i tak większość kobiet podróżuje z własną suszarką. Pytanie tylko: dlaczego?

Hotelowe śniadanie: parówki czy jajecznica? Hotelowe śniadanie: parówki czy jajecznica? fot. CC BY 2.0 Timothy Boyd/Flickr.com

Monotonne śniadania

Monotonne śniadania

Jajecznica czy parówki? To chyba najbardziej znienawidzone pytanie wśród częstych gości hotelowych. Monotonność śniadań serwowanych przez restauracje hotelowe sprawia, że wiele osób rezygnuje z nich na korzyść pobliskich restauracji. W końcu ile razy w tygodniu można jeść jajecznicę? Przy mnogości dostępnych produktów ciężko zrozumieć tę sytuację. Ciężko też tłumaczyć szefów kuchni za brak kulinarnej fantazji. Może liczą na to, że goście spędzają w hotelu jedną noc, a potem pojawiają się nowi, żądni parówek?

A co Was najbardziej denerwuje w hotelowych pokojach? Czekamy na Wasze komentarze.

Więcej o: