W okolicach Wielkanocy w górach można liczyć na tańsze albo nawet darmowe karnety (dodawane przy zakupie innych), zniżkowe pakiety na zakwaterowanie i skipassy, a w samą niedzielę wielkanocną - uroczyste śniadanie. Na stokach odbywają się różnej maści zawody, z jazdą po wypełnionym rowem wodzie włącznie (zwycięża ten, kto wpadnie do niej najdalej) i poszukiwaniem świątecznych jajek (w najbardziej hojnych rejonach szczęśliwcy znajdują w nich gruby zwitek banknotów), a w górskich miejscowościach - nabożeństwa w klimatycznych kościółkach albo koncerty chórów.
Austriacki Salzburg to uroki pięknego miasta i wspaniałe tereny narciarskie wokół / fot. Shutterstock
Ponieważ tegoroczna Wielkanoc wypada stosunkowo wcześnie, nie powinno być też większych problemów ze śniegiem - nawet w Polsce w wielu popularnych miejscowościach wypoczynkowych wciąż leży gruba śniegowa pierzyna. A to pozwala nie tylko na szusowanie na stokach, ale również na krótsze i dłuższe wyprawy na coraz popularniejsze narty biegowe. Gdyby jednak nadeszło ocieplenie i część tras została zamknięta, w górach nadal będzie co robić: można się wybrać na wędrówkę po niższych partiach, a po powrocie z niej - posmakować lokalnych specjałów, obserwować miejscowe zwyczaje albo zażyć relaksu w basenach termalnych. W wielu popularnych miejscowościach kąpiel w gorących źródłach z widokiem na ośnieżone szczyty jest już właściwie standardem.
W kwietniu na lodowcach wciąż można szusować jak w pełni sezonu, a ceny są już nieco niższe / fot. Shutterstock
Wielkanoc w górach. Zakopane
A dokąd jechać? Tyle samo zwolenników, co przeciwników ma popularne Zakopane. Ci pierwsi przyjeżdżają tu od lat, nie mogąc sobie wyobrazić sezonu bez zjazdu z Kasprowego, spaceru Krupówkami czy spróbowania moskolu (czyli placka po góralsku) w lokalnej restauracji. Drudzy ? krytykują je za tłumy, kolejki, wysokie ceny i marną infrastrukturę. W górskim kurorcie jest gdzie poszusować: wystarczy wspomnieć kultowy dla wielu narciarzy Kasprowy Wierch, zbocza Nosala, popularnej Gubałówki i Polany Szymoszkowej. Piechurzy mogą ruszyć na spacery dolinami albo łączącymi je ścieżkami pod i nad Reglami, bardziej leniwi - wjechać na Gubałówkę czy Kasprowy, by zachwycać się panoramą ośnieżonych szczytów, a miłośnicy architektury - wędrować pomiędzy drewnianymi willami.
Wyciąg pod Kasprowym Wierchem / fot. Shutterstock
W Zakopanem znajduje się również jeden z najbardziej znanych w Polsce aquaparków, zapewniający ciepłą kąpiel nawet przy najgorszej pogodzie. Są tutaj zjeżdżalnie (najdłuższa ma 166 metrów), sauny, wanny jacuzzi, bicze wodne, kaskady, przeciwprądy i hydromasaże - zarówno pod dachem, jak i na zewnątrz. I to właśnie basen znajdujący się pod gołym niebem jest największą atrakcją Aqua Parku Zakopane - nawet zimą pozwala moczyć się w ciepłej geotermalnej wodzie z widokiem na Giewont i Tatry Zachodnie z jednej strony oraz Gubałówkę z drugiej.
Zakopane, Krupówki zimą / fot. Shutterstock
Okolice Zakopanego / fot. Shutterstock
Wielkanoc w górach. Białka Tatrzańska i Bukowina
Zaledwie 20 km od Zakopanego znajduje się Białka Tatrzańska - malownicza miejscowość przyciągająca narciarzy ośrodkami Kotelnica, Bania i Kaniówka. Również tutaj po szaleństwie na stokach można zażyć relaksu w basenach termalnych wypełnionych wodą o temperaturze ok. 34-36 st. C pochodzącą z głębokości 2500 metrów. Podzielono je na "głośną" strefę zabaw (zjeżdżalnie, strumyk, przyrządy do zabaw dla dzieci - także na brzegu) oraz "cichą" strefę relaksu, gdzie z widokiem na panoramę Tatr można poddać się np. hydromasażowi. W kompleksie znajdują się również sauny, jacuzzi i SPA oferujące masaż sportowy, odprężający czy aromoterapeutyczny oraz okłady - wedle uznania - morskim błotem, miodem lub czekoladą.
Białka Tatrzańska / Fot. Adam Golec / Agencja Gazeta
W niedalekiej Bukowinie, jednej z najwyżej położonych wsi w Polsce, słynącej ze słonecznego mikroklimatu, można skorzystać z ponad 20 wyciągów i prawie tylu basenów wewnętrznych i zewnętrznych wypełnionych wodą o temperaturze 28-36 st. W skład tutejszych term wchodzą także sauny - m.in. fińska, rzymska, czy góralska - gabinety SPA i restauracja serwująca lokalne przysmaki.
Termy w Białce Tatrzańskiej / Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Wielkanoc w Górach. Beskid Śląski: Szczyrk, Wisła, Karpacz
Śniegu nie brakuje na stokach Beskidu Śląskiego - w Szczyrku i Wiśle raczej na pewno będzie można szusować do końca marca. W Sudetach szczególną atrakcję przygotował położony u stóp Śnieżki Karpacz - w programie odbywających się w Poniedziałek Wielkanocny XIII Mistrzostw Polski z Jajem przewidziano m.in. rzuty jajem w kilku kategoriach, konkurs na najładniejszą pisankę, czy smażenie i smakowanie "Gigajajecznicy" z 2013 jaj. Po jedzeniu zawsze można wyskoczyć do Czech, bo dosłownie rzut jajem znajdują się znane ośrodki Pec pod Śnieżką, Wielka Upa, Jańskie Łaźnie (jak nazwa wskazuje jest tam także kąpielisko termalne) czy Szpindlerowy Młyn.
Narty w Czechach / fot. Shutterstock
To góry czy Karaiby? Wielkanoc z nartami i gorącymi źródłami na Słowacji
Jednak dla wielu prawdziwym narciarskim rajem na wyciągnięcie ręki jest Słowacja. Karnet Slovakia Super Ski, obejmujący ponad 100 km tras i prawie setkę wyciągów, pozwala szusować w Tatrzańskiej Łomnicy, Szczyrbskim Jeziorze, Starym Smokowcu, Jasnej pod Chopokiem, Donowałach, czy Rużomberoku oraz skorzystać z basenów termalnych w Aquparku Tatralandia w Liptowskim Mikulaszu. Czego, jak czego, ale gorących źródeł na Słowacji jest pod dostatkiem - w niewielkim kraju doliczono się ich grubo ponad tysiąca, a wokół wielu z nich powstały baseny, kąpieliska czy parki rozrywki. Największa jest położona zaledwie godzinę jazdy od polskiej granicy Tatralandia: znajduje się w niej kilkanaście basenów, kilkadziesiąt rur i zjeżdżalni, gejzery, prądy, wodne huśtawki, sztuczny deszcz, ale przede wszystkim - wypływająca z głębokości 2500 metrów pod powierzchnią ziemi słonawa woda pozwalająca się pławić w przyjemnej temperaturze 28-36 st. C. W ostatnie święta Bożego Narodzenia otwarto także Tropical Paradise, czyli namiastkę Karaibów w zaśnieżonych Tatrach. Wewnątrz ogromnej hali w kształcie morskiej muszli znajdują się baseny z wodą termalną i morską, basen do nurkowania pozwalający podziwiać koralowce, zjeżdżalnie i restauracja serwująca karaibskie dania w iście karaibskiej temperaturze 30 st. C i wśród szumu palm - wewnątrz posadzono prawdziwe drzewa. A ponieważ dach nakryty jest specjalną superprzezroczystą folią, sącząc drinka z palemką można podziwiać panoramę Tatr.
Tatralandia / fot. mat. prasowe
Z Zakopanego można się wybrać z jednodniową wycieczką do leżącego u stóp Tatr Zachodnich kąpieliska Meander Park Orawice (baseny wewnętrzne i zewnętrzne z temperaturą wody - ok. 35-36 st. C) albo Wyżnych Drużbaków słynących z wód pomagających wyleczyć choroby dróg oddechowych i układu krążenia. Dużą popularnością cieszy się również AquaCity Poprad zapewniający m.in. baseny z efektami świetlnymi do chromoterapii, łaźnie zbudowane na wzór rzymskich, lodową jaskinię czy pokój relaksacyjny z pięknymi widokami.
Słowacja zimą / fot. Shutterstock
Wielkanoc na stoku w Austrii
Śniegu nie powinno zabraknąć także w Austrii - sezon trwa tam do późnej wiosny, a na lodowcach można jeździć jeszcze kilka miesięcy dłużej. Wiele austriackich regionów na czas świąt przygotowało specjalne oferty zniżkowe i dodatkowe atrakcje. I tak: w superregionie Ski Amadé dziecko poniżej 15. roku życia, którego rodzic kupi przynajmniej 6-dniowy karnet (od 16 marca), jeździ za darmo. A jest gdzie, bo Ski Amadé to 860 km tras i 270 wyciągów w pięciu połączonych regionach: Salzburger Sportwelt, Schladming-Dachstein, Gastein, Hochkönig i Grossarltal.
Na lodowcu Stubai (110 km tras, 26 wyciągów, a w dolinie - trasy na biegówki i tory saneczkowe) można znaleźć świąteczne zniżkowe oferty na siedem noclegów ze skipassem. W Zillertal, gdzie znajduje się 650 km tras zjazdowych, podobna oferta wielkanocna obowiązuje od 23 marca do 6 kwietnia - siedem noclegów i Superskipass kosztuje od 482 euro w pensjonacie ze śniadaniem do 685 euro w trzygwiazdkowym hotelu z dwoma posiłkami.
Stubai, Austria / fot. Shutterstock
Ci, którzy zdecydują się na wyjazd do Zell am See/Kaprun, będą mogli nie tylko wypróbować 130 km tras zjazdowych czy 200 km biegowych, ale również uczestniczyć w miejscowych zwyczajach. W Wielką Sobotę przed porannymi nabożeństwami w kościołach św. Małgorzaty w Kaprun i św. Benedykta w Zell am See zapłoną ogniska wielkanocne, a dzień później odbędzie się szukanie ukrytych pisanek: każda pisanka wygrywa, a największy szczęśliwiec znajdzie w swojej 500 euro.
Zell am See, Austria / fot. Shutterstock