Krym (Ukraina)
"Rosja potrzebuje raju" - podobno takimi słowami generał carycy Katarzyny II, książę Potiomkin, przekonywał w 1782 r. do aneksji Krymu. Dziś Krym należy do Ukrainy, a nie Rosji (choć latem najłatwiej usłyszeć tu język rosyjski), ale rajem pozostał - z atrakcyjną riwierą i konkurencyjnymi cenami. Słońce na Krymie świeci przez 300 dni w roku i, jak powiedział Czechow, nigdy nie ma tu zimy. Turystycznym magnesem jest zarówno krymska przyroda (świetne tereny na trekking), jak i jego wspaniałe zabytki - z pałacem chanów w Bachczysaraju, zawieszonym nad błękitnymi wodami Morza Czarnego pałacykiem Jaskółcze Gniazdo oraz pałacem w Jałcie, w którym została odbyła się niesławna konferencja, na czele. Ale nie lada atrakcją mogą też być ślady sowieckich rządów - w postaci betonowej architektury i licznych absurdalnych zakazów.
Kiedy jechać: Maj - październik
Jak się poruszać: Marszrutki, czyli tanie minibusy kursują po całym Krymie, docierając także do niewielkich miejscowości. Prywatne i publiczne autobusy łączą największe miasta. Dostępne są również taksówki. Większość turystów dociera na Krym pociągiem z Lwowa, trzeba pamiętać, by bilety w obie strony kupić z odpowiednim wyprzedzeniem, na ostatnią chwilę może być z tym problem.
Gdzie jeść i pić: Tradycyjnych krymskich potraw jak lagman (ostra zupa z makaronem), czeburek (pieróg z mięsem baranim) czy pilaw z jagnięciną można spróbować w restauracji Harem w Jałcie, Kafe Marakand w Symferopolu i latem w niedużych knajpkach przy plażach w Koktebelu i Sudaku.
Ciekawostki: w krymskiej Massandrze Stalin ukrył wino skonfiskowane z piwniczki z carskiego pałacu. Do dziś wina te stanowią perły kolekcji z Massandry.
Massandra, Krym / fot. Shutterstock
Massandra, Krym / fot. Shutterstock
Raja Ampat (Indonezja)
Wyspy Raja Ampat nazywane są Amazonią Oceanii. Przesada? Niekoniecznie. Całe Karaiby nie mają tylu okazów flory i fauny, co tutejsze pojedyncze rafy. Położony w pobliżu Zachodniej Papui miniarchipelag pokryty jest lasem tropikalnym i namorzynami. Wspomniane rafy oraz przepiękne plaże sprawiają, że Raja Ampat to jedno z najlepszych na świecie miejsc do nurkowania.
Kiedy jechać: Od końca września do początku czerwca. Od czerwca do września na wyspach trwa pora monsunowa z ulewnymi popołudniowymi deszczami.
Jak się poruszać: Łodzią można dostać się z Sarong do Wasai. Łodzie, motorówki i łódki do nurkowania łączą Wasai z innymi wyspami. Wyspy są niewielkie, popularny jest na nich transport pieszy lub przy pomocy taksówek motocyklowych, zwanych ojek.
Gdzie jeść i pić: Większość przybyszów zatrzymuje się w hotelach all inclusive albo na łodziach nurkowych, gdzie zapewnione jest wyżywienie. Pozostali mają do dyspozycji ograniczoną liczbę sklepów i knajp w stolicy archipelagu, Wasai.
Ciekawostki: Na należącej do Raja Ampat wyspie Um nietoperze latają w dzień, a mewy w nocy.
Raja Ampat (Indonezja) / fot. Shutterstock
Quito (Ekwador)
Turyści najczęściej omijali Quito, podróżując do głównej atrakcji turystycznej Ekwadoru, czyli na wyspy Galapagos, mimo że kolonialne centrum miasta figuruje na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. W ostatniej dekadzie Quito zainwestowało 500 milionów dolarów w odnowienie centrum i do miasta wróciła energia: wielobarwne kamienice odzyskały blask, z barów i restauracji dolatują dźwięki muzyki, a w niewielkich uliczkach zaroiło się od sklepików z indiańskim rękodziełem. W Quito nie brakuje też ciekawych zabytków sakralnych. Tu znajduje się m.in. La Compaña de Jesusze, ponoć najpiękniejszy kościół Ameryki Łacińskiej.
Kiedy jechać: Od czerwca do września, gdy panuje pora sucha, nie pada, a temperatury są znośne.
Jak się poruszać: Sieć komunikacyjna w Quito jest dobrze rozwinięta, obejmuje prywatne i publiczne autobusy, trolejbusy oraz pociągi. Na pobliski wulkan Pichincha można wjechać kolejką gondolową.
Gdzie jeść i pić: Grupa co najmniej sześciu osób może zamówić trzydaniową kolację w prowadzonej przez wspólnotę rdzennych mieszkańców Kallari Cafe w La Mariscal, gdzie oprócz posiłku w cenie jest prezentacja kulturalna z wprowadzeniem do języka Kichwa.
Ciekawostki: Położone na wysokości blisko 3 tys. m n.p.m. Quito jest jedną z najwyżej położonych stolic świata.
Kolejka linowa na wulkan Pichincha, Quito (Ekwador) / fot. Shutterstock
Rawenna (Włochy)
Rawenna słynie z zabytków wczesnochrześcijańskich i bizantyńskich i wspaniałych mozaik. W tym niewielkim włoskim mieście aż osiem zabytków trafiło na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO: mauzoleum Galli Placydii, baptysterium Ortodoksów, Sant'Apollinare Nuovo, Sant'Apollinare in Classe, San Vitale, baptysterium Arian, kaplica arcybiskupia i mauzoleum Teodoryka. Siedem spośród nich zdobią fantastyczne mozaiki.
Kiedy jechać: Od czerwca do września. W kwietniu i maju pogoda jest już przyjemna, ale wówczas Rawenna jest oblężona przez wycieczki szkolne.
Jak się poruszać: Do Rawenny najprościej jest dojechać pociągiem z Bolonii, a z dworca do centrum pieszo, rowerem albo taksówką.
Gdzie jeść i pić: Ristorante Cinema Alexander w dawnym kinie oferuje domowe pasty. By spróbować wyśmienitych owoców morza warto wybrać się do Osteria L'Accigua i Da Buco.
Ciekawostki: Najstarsza budowla Rawenny, Battistero Neoniano, znajduje się 20 centymetrów niżej niż otaczające ją ulice, przez co sprawia wrażenie, jakby była wtopiona w ziemię.
Sant'Apollinare in Classe, Rawenna, Włochy / fot. Shutterstock
Mozaiki w San Vitale, Rawenna, Włochy / fot. Shutterstock
Bagan (Birma)
Od czasu reform w 2011 r. oraz wyłonienia cywilnego rządu po latach panowania junty Birma, uchodząca za jeden z najpiękniejszych i najbardziej gościnnych krajów Azji, stała się popularnym celem turystów i można się spodziewać, ze z roku na rok będzie ich tu coraz więcej. Dlatego jeśli ktoś chce zobaczyć Birmę niezniszczoną przez masową turystykę, powinien się pospieszyć z wizytą w tym państwie.
Bagan to nieduże miasto, w pobliżu którego na 40 km kwadratowych znajduje się ponad 2000 stup i świątyń różnej wielkości, z których najstarsze pochodzą z IX wieku. Do wielu świątyń można wchodzić, a na niektóre stupy można się wspiąć, by podziwiać widoki na okolicę. Szczególną popularnością cieszy się podziwianie świątyń o świcie.
Kiedy jechać: Koniec października - marzec (pora sucha).
Jak się poruszać: Bagan można odkrywać na rowerze albo wynająć zaprzęg konny (tzw. hoskę). Kompleks świątyń można też zwiedzać w niewielkich zorganizowanych grupach z przewodnikiem.
Gdzie jeść i pić: Grillowanych ryb i świeżego pieczywa warto spróbować w Star Beans, niedaleko świątyni Ananda.
Ciekawostki: Świątynie w Bagan pierwotnie miały barwę białą, ale erozje, wandalizm oraz próby renowacji zmieniły biel w rdzawą czerwień.
Bagan, Birma / fot. Theis Kofoed Hjorth/CC/Flickr.com
Valparaiso (Chile)
Leżące nad Oceanem Spokojnym chilijskie Valparaiso leży na zboczach gór, na których plątanina stromych uliczek biegnących to z góry, to w dół, sprawia wrażenie chaosu. Valparaiso swą urodę zawdzięcza jednak nie tylko oryginalnemu położeniu, ale przede wszystkim rzeszom kreatywnych pielgrzymów i przybywających do miasta artystów. Nie dość, że wiele budynków pomalowanych jest na intensywne barwy, to jeszcze wszędzie widać interesujące graffiti.
Kiedy jechać: Listopad - marzec.
Jak się poruszać: Valparaiso można zwiedzać korzystając z naziemnej kolejki linowej, w mieście jest aż 15 linii tej kolejki. Dostępne są też bardziej tradycyjne środki transportu: autobusy, trolejbusy, metro i zbiorowe taksówki.
Gdzie jeść i pić: Wędrując między straganami ze świeżymi owocami, warzywami, kwiatami i rybami w El Mercado Cardonal warto wejść na górę do jednej z niewielkich restauracji serwujących owoce morza.
Ciekawostki: Wzorem dla kolejki linowej w Valparaiso była szesnastowieczna kolejka z Salzburga w Austrii.
Valparaiso (Chile) / fot. Shutterstock
Valparaiso (Chile) / fot. Davidlohr Bueso/CC/Flickr.com
Saloniki (Grecja)
Saloniki posiadają jeden z ostatnich już w Europie Południowej portów niezabudowanych gigantyczną mariną. Zamiast tego drewniane łódki kursują po spokojnej zatoce, a nabrzeże przecinają ścieżki dla pieszych. To drugie co do wielkości miasto Grecji kusi swoimi smakami: uliczne targi wprost uginają się pod ciężarem soczystych owoców i świeżej fety. Pomiędzy starożytnymi, bizantyńskimi i ottomańskimi zabytkami ukryte są galerie sztuki, nocne kluby i restauracje. Doskonałym punktem widokowym na to niegdyś wielokulturowe miasto jest Biała Wieża, gdzie obecnie znajduje się Muzeum Kultury Bizantyńskiej.
Kiedy jechać: Szczyt sezonu przypada na lipiec i sierpień. W czerwcu i wrześniu pogoda jest równie przyjemna, a jest mniej tłoczno.
Jak się poruszać: Komunikacja miejska jest bezpieczna i wygodna, i stanowi dobry sposób na obejrzenie miasta.
Gdzie jeść i pić: W Nea Diagonios warto spróbować soutzoukakia, czyli dobrze przyprawionych kotlecików oraz gyrosu. Lokalnym przysmakiem jest trigona, czyli baklawa z kremem, bardzo smaczną sprzedaje cukiernia Trigona Elenidis.
Ciekawostki: Miasto zostało nazwane na cześć Tessaloniki, żony króla Macedonii, Kassandra.
Saloniki (Grecja) / fot. Shutterstock
Dżarasz (Jordania)
Dżarasz, czyli starożytna Geraza, jest jednym z lepiej zachowanych miast rzymskich na świecie. Przetrwał hipodrom, dwa teatry, ulice, place i liczne kolumny. Położony 50 km od stolicy Jordanii, Ammanu, Dżarasz był częścią Dekapolis, stowarzyszenia dziesięciu miast, utworzonego przez Pompejusza po podbiciu Syrii i Palestyny w 64 roku p.n.e., ale założony został wcześniej. Przez wiele lat miasto pokryte było piaskiem. Dziś można zobaczyć i poczuć, jak w przeszłości żyli tu ludzie.
Kiedy jechać: Najlepsze miesiące to kwiecień-czerwiec i wrzesień-październik.
Jak się poruszać: Dżarasz jest łatwym celem jednodniowych wycieczek z Ammanu. Można dojechać publicznym autobusem albo taksówką, z prywatnym kierowcą bądź wynajętym samochodem.
Gdzie jeść i pić: W Ammanie warta polecenia jest restauracja Hashem, gdzie można szybko i za niewielkie pieniądze zjeść lokalne potrawy, takie jak hummus czy falafel. Koniecznie trzeba spróbować deseru Halawet el Jebn, czyli słodkiego sera z semoliną.
Ciekawostki: Wkraczając do Dżaraszu przechodzi się pod łukiem Hadriana, który upamiętnia wizytę tego cesarza w mieście w 129 roku po Chrystusie.
Dżarasz (Jordania) / fot. Shutterstock
Marsylia, Francja
Marsylia jest w tym roku Europejską Stolicą Kultury. W historycznym sercu miasta, w pobliżu odrestaurowanego Starego Portu, otwarto niedawno Muzeum Cywilizacji Śródziemnomorskiej i Europejskiej. Ale główną atrakcją 2013 roku będzie wielka wystawa, na której zaprezentowane zostaną m.in. dzieła Picassa, Matisse'a, Van Gogha i Cezanne'a (otwarcie wystawy planowane jest na połowę czerwca). Marsylia ma długą historię, została założona ok. 600 roku p.n.e. i była pierwszym greckim polis w Europie Zachodniej. Z kolei fala emigrantów z Algierii i innych dawnych kolonii francuskich, która zalała miasto w XX w., wyraźnie odróżniła je od reszty Francji.
Kiedy jechać: Czerwiec-sierpień to najlepsza pora dla wielbicieli plaż. W kwietniu i maju oraz wrześniu i październiku temperatury najbardziej sprzyjają zwiedzaniu.
Jak się poruszać: Sieć transportu publicznego w Marsylii obejmuje metro, autobusy i tramwaje. Warto kupić jedno- lub dwudniową kartę turystyczną, która oprócz przejazdów zapewnia także wstępy do muzeów.
Gdzie jeść i pić: Bouillabaisse to lokalna zupa rybna. Najlepszą serwują restauracje Le Miramar, Chez Fonfon i L'Epuisette.
Ciekawostki: Najnowszy francuski park narodowy, ulokowany na przedmieściach Marsylii Parc National des Calanques, chroni cenne przyrodniczo obszary nadmorskie.
Marsylia, Francja / fot. Shutterstock
Bouillabaisse, tradycyjna zupa rybna z Marsylii / fot. Shutterstock
Uganda
Uganda nie jest częstym celem turystów podróżujących do Afryki - dyktatorskie rządy, trwająca wiele lat niepewna sytuacja polityczna i zbrutalizowanie ludności raczej odstraszają potencjalnych przybyszów. Państwo to jednak jest bardzo ciekawe turystycznie. Zwłaszcza ugandyjska przyroda zachwyca i onieśmiela: jest tu sawanna, lasy deszczowe, wspaniałe jeziora, góry z lodowcami, wreszcie źródła Nilu. Hipopotamy, lwy i goryle to najbardziej znani przedstawiciele bogatego ugandyjskiego świata zwierząt.
Kiedy jechać: Najlepsza jest pora sucha, czyli styczeń-marzec i czerwiec-sierpień.
Jak się poruszać: Publiczny i prywatny transport obejmuje autobusy, minibusy, taksówki, luksusowe powozy, wynajęte samochody, a także promy.
Gdzie jeść i pić: W Kampali warto spróbować tradycyjnego luwombo, czyli dania z mięsa i warzyw, czasem z dodatkiem masła arachidowego, gotowanego w liściach bananów.
Ciekawostki: W Ugandzie aż 200 tys. rolników produkuje żywność organiczną.
Góry Viruga, Uganda / fot. Shutterstock
Tradycyjne łodzie na jeziorze Bunyonyi, Uganda / fot. Shutterstock
Więcej na stronie: http://travel.nationalgeographic.com/travel/best-trips-2013/