Trekking wokół Annapurny, Nepal
Trekking wokół jednego z himalajskich ośmiotysięczników zajmuje około dwóch tygodni i jest jednym z najpopularniejszych trekkingów na świecie, z dobrą bazą turystyczna po drodze. Nie trzeba brać ze sobą namiotu, niedrogie noclegi są we wszystkich miejscowościach, w których przewidziane jest spędzenie nocy. Bez trudu można znaleźć też taniego przewodnika i tragarzy. O ile jednak skorzystanie z pomocy tragarzy jest rozsądne, gdyż trasa prowadzi na wysokościach, na których rozrzedzone powietrze utrudnia wędrówkę (nawet ponad 5 000 m n.p.m.), to bez przewodnika łatwo się można obyć. Wysokość jednak sprawia, że można zapaść na chorobę wysokogórską, objawiającą się bólem głowy i wymiotami i mogącą prowadzić nawet do śmierci. Wędrować można w obu kierunkach, jednak łatwiejszy, także ze względu na aklimatyzację, jest trekking od wschodu. Widoki po drodze są urozmaicone, od bujnej zieleni, przez suche i kamieniste zbocza górskie po zaśnieżone himalajskie szczyty.
UWAGA! Z trekkingiem wokół Annapurny trzeba się pospieszyć, gdyż wzdłuż szlaku powstaje droga, która odbierze urok pieszej wędrowce.
fot. Shutterstock
Chwila odpoczynku podczas trekkingu wokół Annapurny / fot. Vera & Jean-Christophe/CC/Flickr.com
Szlak Inków, Peru
Szlak Inków to 33-kilometrowa starożytna trasa poprowadzona przez Inków, obecnie pokonywana rokrocznie przez tysiące piechurów. Stanowi część Drogi Królewskiej, która ciągnęła się od Kolumbii przez Ekwador, Peru, Boliwię, Argentynę, aż do Chile. Szlak Inków wiedzie od świętej Doliny do Machu Picchu. Nie jest to droga dla każdego. Szlak jest trudny, śmiało poprowadzony przez góry i przełęcze osiągające wysokość 4000 m n. p. m., idzie się na zmianę pod górę z i z góry, wymagany jest więc brak lęku wysokości. Szczególną uwagę trzeba zachować wędrując tędy od stycznia do kwietnia, gdyż jest ślisko, a przepaści jest sporo, więc o wypadek nietrudno. Niedogodności rekompensuje połączenie wspaniałych widoków górskich ze starożytnymi ruinami, rozsianymi wzdłuż całej długości szlaku. Szczyt sezonu przypada na miesiące letnie, wtedy na szlaku jest sporo ludzi. Trekkingi Szlakiem Inków organizują lokalne biura podróży.
Szlak Inków w Peru / fot. Shutterstock
GR20, Francja
Wymagający trekking (168 km) na Korsyce, pomiędzy miejscowościami Calenzana w Balagne a Conca w południowo-wschodniej części wyspy, wśród piechurów cieszy się opinią legendarnego, a to z powodu różnorodności terenów i urozmaicenia krajobrazów. Mamy tu lasy, granitowe skały, smagane wiatrem kratery, rozlegle łąki, jeziora polodowcowe, potoki, torfowiska, zarośla i zaśnieżone szczyty, po drodze wchodzi się na kilkanaście dwutysięczników.
Trekking należy do najtrudniejszych w Europie, droga jest skalista i miejscami stroma, z rozklekotanymi mostami i śliskimi płytami skalnymi, po drodze są zabezpieczenia w postaci łańcuchów i lin, więc osoby z lękiem wysokości mogą tu mieć problemy. Dobra kondycja jest wymagana, gdyż wędrówka po stromych górach z plecakiem z wyposażeniem na 2 tygodnie oraz ekwipunkiem turystycznym to ambitne zadanie. Po drodze można przenocować w górskich schroniskach, można też rozkładać namiot w pobliżu schronisk, natomiast na szlaku jest to zabronione.
Szlak GR20, Francja / fot. Shutterstock
Szlak GR20, Francja / fot. Shutterstock
Trekking do bazy pod Everestem, Nepal
Rozległe doliny himalajskie i widok na najwyższy szczyt świata oraz inne ośmiotysięczniki przyciągają każdego roku na trekking do bazy pod Everestem tysiące ludzi. Do tego dochodzi snobizm i możliwość pochwalenia się, że było się w bazie pod najwyższym szczytem na świecie, skąd zaczynają wspinaczkę najwybitniejsi himalaiści. Magia tego miejsca działa. Jednak jest to atrakcja tylko dla osób wytrzymałych, które dobrze aklimatyzują się na dużych wysokościach, gdyż podczas dwutygodniowego trekkingu osiąga się wysokość 5 545 m n.p.m.
Początek trekkingu jest w Lukli, dokąd dolatuje się samolotem z Katmandu i ląduje na budzącym emocje lotnisku "pod górkę". Turyści mający więcej czasu i siły mogą do Lukli dostać się lądem. Trekking do bazy jest urozmaicony. Początkowo prowadzi łagodną drogą, gdzie spotyka się wioski szerpów. Potem staje się trudniej. Im wyżej, tym ciężej się oddycha, a dodatkowych emocji dostarczają wiszące wysoko nad rzekami mosty. Dobrze jest korzystać z pomocy tragarzy, którzy żyją w górach i znacznie mniej męczą się na dużych wysokościach. Za to im wyżej, tym więcej widać ośnieżonych himalajskich gigantów.
Trekking do bazy pod Everestem, Nepal / fot. Shutterstock
Torres del Paine w Patagonii, Chile
Uchodzący za jeden z najbardziej widokowych na świecie trekking w parku Torres del Paine nie jest nadmiernie wyczerpujący - choć dobra forma jest wskazana - za to daje okazję do podziwiania pięknych gór, jezior i lodowców. Jakkolwiek trekking do ekstremalnych się nie zalicza, to i tak należy liczyć się z pewnymi niedogodnościami po drodze, takimi jak pokonywanie błot i mokradeł oraz stromych górskich dróg i przechodzenie przez wartkie strumienie, przemoczenie butów jest więc gwarantowane.
Do wyboru są dwie trasy, krótsza, czyli trasa W, i dłuższa, zwana Circuit i zdecydowanie mniej popularna wśród turystów. Dłuższa trasa liczy około 100 km, a na jej pokonanie trzeba przeznaczyć tydzień, wędrówka krótszą trasą zajmie natomiast 4 dni.
Na trekking w Torres del Paine najlepiej wybrać się od grudnia do marca, wtedy można spodziewać się najlepszej pogody. Nocować można na campingach.
Torres del Paine w Patagonii, Chile / fot. Vera & Jean-Christophe/CC/Flickr.com
Torres del Paine w Patagonii, Chile / fot. Winky/CC/Flickr.com
Szlak Routeburn, Nowa Zelandia
Ten zaledwie 32-kilometrowy szlak, który można przebyć w 3 dni, pozwala odkryć uroki subalpejskiego krajobrazu nowozelandzkiej Wyspy Południowej. Trasa prowadzi przez dwa parki narodowe: Fiordland i Mt Aspiring. Widoki są niezwykle malownicze, z pokrytych śniegiem szczytów Alp Południowych można dojrzeć morskie wybrzeże. Przy szlaku są schroniska, schrony i miejsca biwakowe, gdzie można spędzić noc i przygotować coś do jedzenia, na zakup gotowych posiłków nie można tu liczyć. Niedogodnością podczas wędrówki jest konieczność dźwigania zapasów wody, gdyż w górskich strumieniach żyją pasożyty, które mogą doprowadzić do poważnych problemów z układem pokarmowym. Przed wyjściem na szlak trzeba dokonać rezerwacji w Visitors Centre.
Szlak Routeburn, Nowa Zelandia / fot. Shutterstock
Góry Simien, Etiopia
Etiopia to najbardziej górzyste państwo w Afryce, choć najwyższy szczyt kontynentu znajduje się gdzie indziej. Tutejsze góry Simien przekraczające 4000 m n.p.m. są malownicze i dzikie, ale mimo tego trekking po nich nie zalicza się do ekstremalnych. Krajobrazy są tu niezwykle: wysuszony płaskowyż, głębokie kaniony i potężne skały. Trekking po górach Simien trudny jest natomiast ze względu na różnice temperatur. W nocy temperatury są ujemne, a w dzień zdarzają się upały, do tego gdy zapada zmrok, temperatura błyskawicznie spada nawet o 20 stopni Celsjusza. Po drodze są schroniska, jednak nie ma w nich elektryczności ani wody.
Trekking w górach Etiopii jest dużo tańszy niż wyprawa na Kilimandżaro, a widoki są dużo bardziej spektakularne. Można zdecydować się na trasy o różnej długości, dostosowane do możliwości uczestników. Turyści o dobrej kondycji w trakcie tygodniowego trekkingu mogą zdobyć najwyższy szczyt Etiopii - Ras Dashen (4620 m n.p.m.).
Góry Simien, Etiopia / fot. CC/Flickr.com
Ladakh i Zanskar (Indie)
Trekking przez dawne królestwa Ladkh i Zanskar, odcięte od świata, z nieskażonymi cywilizacją wioskami i klasztorami buddyjskimi, uchodzi za jeden z ciekawszych w Himalajach ze względu na niewielki ruch turystyczny oraz niezwykłą przyrodę. Wędrówka dawnym szlakiem karawan trwa ponad 2 tygodnie. Do niedawna Ladakh był zamknięty dla turystów, a długotrwała izolacja sprzyjała zachowaniu odmienności, dzięki czemu przetrwała pierwotna kultura lamajska. Nadal niewiele osób tu dociera, w porównaniu z innymi trekkingami himalajskimi jest tu pusto, dziko i naturalnie, dziennie można spotkać jedynie po kilka osób. Turyści wędrują przez puste i surowe góry, przekraczają wartkie potoki, niekiedy przechodząc po wiszących mostkach, odwiedzają wsie ukryte głęboko w górach oraz buddyjskie klasztory. Trasa prowadzi wysoko, ponad 4000 m n.p.m., dlatego przed wędrówką wskazana jest aklimatyzacja.
Zanskar, Indie / fot. Kiran Jonnalagadd/CC/Flickr.com
Zanskar, Indie / fot. CortoMaltese_1999/CC/Flickr.com
Narrows, USA
W Parku Narodowym Zion w Utah znajduje się 25-kilometrowy szlak w kanionie utworzonym przez rzekę Virgin, wąskim czasami zaledwie na 6 metrów. Trasa prowadzi w górę rzeki, częściowo wodą, nad którą wznoszą się 600-metrowe zbocza. Wyjątkowość tego trekkingu polega na tym, że miejscami trzeba płynąć, więc jest to atrakcja dostępna tylko dla osób z odpowiednim przygotowaniem i oczywiście umiejących dobrze pływać.
W czasie, gdy poziom wody staje się niebezpieczny, trasa jest zamykana da turystów. Z tego powodu lepiej nie wybierać się na trekking, kiedy zapowiadane są opady deszczu, gdyż w płynącej dnem głębokiego kanionu rzece woda wzbiera w galopującym tempie. Trasę można pokonać w jeden dzień, ale ambitniejsi turyści, którzy chcą zobaczyć wiszące ogrody oraz naturalne źródła w spokojnym rytmie, mogą spędzić w parku narodowym noc.
Narrows, USA / fot. sufw/CC/Flickr.com
Haute Route Chamonix-Zermatt, Francja i Szwajcaria
Na ten wyjątkowy trekking, łączący dwie stolice alpinizmu: francuskie Chamonix i szwajcarskie Zermatt, trzeba przeznaczyć około dwóch tygodni, choć wytrawnym górołazom wędrówka zajmie mniej czasu. Trasa wiedzie przez góry, przełęcze i lodowce, tak wysoko i ambitnie, jak tylko mogą wejść piechurzy bez sprzętu alpinistycznego. Wymagana jest natomiast bardzo dobra kondycja, gdyż po drodze pokonuje się spore różnice wysokości. Trasa jest niezwykle widokowo, po drodze podziwia się najsłynniejsze alpejskie szczyty: Mount Blanc, masyw Monte Rosa i Matterhorn. Zimą i wiosną możliwa jest modyfikacja trekkingu ? trasę pokonuje się na nartach skitourowych i jest to jedna z najpopularniejszych skialpinistycznych tras świata. Po drodze nocuje się w schroniskach górskich.
Szlak Haute Route / Jonathan Fox/CC/Flickr.com
Chcesz polecić innym trekking, którego zabrakło w naszym zestawieniu? Zrób to w komentarzu!