TOP 10: Jedzenie, które nie jest tym, na co wygląda

Na świecie jadane są potrawy, na sam widok których można dostać mdłości. Gorzej, gdy coś wygląda na znany nam przysmak, a po bliższym poznaniu okazuje się czymś zupełnie innym... Oto dziesięć dań, które potrafią zwieść na talerzu.
Azjatyckie danie z kurczakiem / shutterstock Azjatyckie danie z kurczakiem / shutterstock Azjatyckie danie z kurczakiem / shutterstock

Szczur podobny do kurczaka

Szczur podobny do kurczaka

Chiny czy Tajlandia to kraje nie szczędzące turystom kulinarnych niespodzianek. Można tu na przykład - zupełnie nieświadomie - skonsumować szczura. Amatorzy mięsa tego gryzonia mówią, że gdy się je odpowiednio przyrządzi, smakuje podobnie do kurczaka. O pomyłkę więc nietrudno, zwłaszcza że na Dalekim Wschodzie podaje się mięso pokrojone na drobne kawałki i wymieszane z innymi składnikami, a do tego mocno doprawione.

Smażone mięso szczura / Flickr.com / Marshall AstorSmażone mięso szczura / Flickr.com / Marshall Astor

Szkocki przysmak haggis / shutterstock Szkocki przysmak haggis / shutterstock Szkocki przysmak haggis / shutterstock

Haggis, czyli podroby jak pudding

Haggis, czyli podroby jak pudding

Szkocka potrawa haggis prezentuje się dość apetycznie, ale wiele osób ma żołądek w gardle, gdy słyszy, z czego haggis się składa. Potrawa ta to gotowany owczy żołądek, wypełniony wątróbką, sercem, płucami, cebulą i owsianką z przyprawami, konsystencją przypominający pudding. Danie uchodzi za tak znakomite, że szkocki poeta Robert Burns poświęcił mu wiersz, jednak nie każdy jest amatorem podrobów gotowanych w żołądku. Haggis tradycyjnie jedzony jest 25 stycznia, w rocznicę urodzin poety, który go rozsławił.

Szkocki przysmak haggis / shutterstockSzkocki przysmak haggis / shutterstock

Meksykańskie danie escamoles / Flickr.com / Djjewelz Meksykańskie danie escamoles / Flickr.com / Djjewelz Meksykańskie danie escamoles / Flickr.com / Djjewelz

Escamoles - nie twarożek, lecz mrówcze jaja

Escamoles - nie twarożek, lecz mrówcze jaja

W Meksyku za przysmak uchodzą escamoles, czyli jaja lub larwy dużych mrówek. Ten rarytas, na talerzu przypominający dmuchany ryż, dodawany jest do wielu potraw, w tym farszu tortilli. Często też serwuje się go z tacos i sosem guacamole, trudno więc escamoles uniknąć. Może zresztą nie warto tego robić, bo escamoles bogate są w substancje odżywcze. Smakują też znaczne lepiej, niż można by się spodziewać. Podaje się je rozdrobnione, przez co konsystencją przypominają twaróg, w smaku zaś są dość delikatnie, jak masło z orzechową nutką.

Durian - najbardziej śmierdzący owoc świata Durian - najbardziej śmierdzący owoc świata shutterstock

Durian - apetycznie wyglądający śmierdziel

Durian - apetycznie wyglądający śmierdziel

Sprzedawany na ulicach Azji Południowo-Wschodniej, pochodzący z Indonezji durian, kusi smakowitym wyglądem soczystego tropikalnego owocu. Jednak jeśli kupimy duriana, nie wpuszczą nas z nim do hotelu ani do środków transportu publicznego. Dlaczego? Otóż durian ma potworny zapach, coś pomiędzy smrodem padliny, zgniłej cebuli, ścieków i przepoconych skarpetek. Za to jego smak trudno porównać z czymkolwiek znanym. Durian ma wielu przeciwników (głównie tych, którym nie udało się przemóc i go spróbować), ale też wielkich amatorów. Młodsze owoce mają subtelniejszy aromat, więc decydując się na konsumpcję duriana po raz pierwszy, warto wybierać właśnie takie.

Pieczona świnka morska / shutterstock Pieczona świnka morska / shutterstock Pieczona świnka morska / shutterstock

Świnka prawie jak kurczak

Świnka prawie jak kurczak

Pieczona świnka morska to popularne danie w Ameryce Południowej. Świnki najczęściej piecze się w całości, więc zaserwowane na stół swoim wyglądem nie udają niczego innego. Podaje się je z ziemniakami i sałatą, czyli tak, jak nasze polskie potrawy mięsne. Smakują zaś niczym nasz rodzimy drób. Mięso świnek jest białe i trudno odchodzi od kości, można więc ogryzać świńską nóżkę tak, jak u nas ogryza się kurze udka. Jedyną pociechą jest to, że w Ameryce Południowej jada się inny gatunek świnek morskich niż te, które hoduje się w Polsce. Pozwala to nieco odpędzić myśli, że konsumuje się domowe zwierzątko.

Szarańcza / shutterstock Szarańcza / shutterstock Szarańcza / shutterstock

Chrupki czy szarańcza?

Chrupki czy szarańcza?

Azja Południowo-Wschodnia to raj dla osób, które chcą spróbować nieznanych specjałów i piekło dla tych, którzy za wszelką cenę woleliby uniknąć jedzeniowych pomyłek. Sprzedawane na ulicznych stoiskach szarańcze przypominają chrupki i przyjemnie chrzęszczą między zębami. Chrupiący przysmak dostępny jest w wielu miejscach na świecie, a w niektórych państwach afrykańskich w czasie, gdy dostępne są szarańcze, spada spożycie mięsa. Z daleka te prażone szarańcze wcale nie wyglądają obrzydliwie, przypominają bliżej nieokreśloną przekąskę. Dopiero z bliska widać nieapetyczne chitynowe pancerzyki i cienkie odnóża.

Smażone pająki / shutterstock Smażone pająki / shutterstock Smażone pająki / shutterstock

Nietypowe chipsy

Nietypowe chipsy

W Kambodży w trakcie postojów autobusów miejscowi chętnie kupują "coś" w papierowych torebkach bądź w gazecie i chrupią w czasie jazdy. Wygląda to jak chipsy. Dopiero, gdy przyjrzeć się z bliska temu przysmakowi, widać, że to nie chipsy, a dorodne pająki. Są one smażone na patelni z dodatkiem czosnku i przypraw. Uchodzą za rarytas, ale żeby się o tym przekonać, trzeba pokonać obrzydzenie.

Smażona tarantula ze Siem Reap w Kambodży / Flickr.com / spotter_nlSmażona tarantula ze Siem Reap w Kambodży / Flickr.com / spotter_nl

Larwy zwane Larwy zwane "witchetty grubs", którymi zajadają się Aborygeni / CC / Wikimedia / Sputnikcccp Larwy zwane "witchetty grubs", którymi zajadają się Aborygeni / CC / Wikimedia / Sputnikcccp

Z czego ta skóra?

Z czego ta skóra?

Wiele egzotycznych potraw kojarzy się w smaku z naszym swojskim kurczakiem. Rdzenni mieszkańcy Australii chwalą sobie larwy, których skóra w smaku przypomina skórę kurczaka. Przy tym jest zdrowsza, gdyż zawiera dobrze przyswajalne białko. W ogóle larwy, którymi zajadają się Aborygeni, nie dość, że są zdrowe, to jeszcze smakują nie najgorzej. O ile skóra przypomina kurczaka, to wnętrze smakuje podobnie do migdałów. Może więc nie warto wybrzydzać, jeśli przez pomyłkę spróbujemy tego rarytasu?

Kanapka z pastą pomidorową / shutterstock Kanapka z pastą pomidorową / shutterstock Kanapka z pastą pomidorową / shutterstock

Kanapka z mózgiem

Kanapka z mózgiem

Na Węgrzech, na północnym wybrzeżu Balatonu, można kupić kanapki z czymś, co z zewnątrz przypomina pastę z pomidorów i papryki. Trudno dowiedzieć się, czym została posmarowana kanapka, gdy trafi się na sprzedawcę nie mówiącego w żadnym języku oprócz węgierskiego. Dopiero zatopienie zębów w tajemniczą pastę wywołuje niepokój - zapach jest ewidentnie mięsny, ale dość osobliwy. Skwarki? Podroby? Nie, to jednak nie to. Pasta na kanapkach wytwarzana jest z mózgów świńskich.

Smażone bycze jądra / Flickr.com / AtlantaWineGuy Smażone bycze jądra / Flickr.com / AtlantaWineGuy Smażone bycze jądra / Flickr.com / AtlantaWineGuy

Ostrygi, które nie są ostrygami

Ostrygi, które nie są ostrygami

Znana w niektórych miejscach w USA i Kanadzie potrawa zwana ostrygami z Rocky Mountains, czyli ostrygami z Gór Skalistych, to tak naprawdę coś zupełnie odmiennego od ostryg. Danie przypomina apetyczne nuggets i zarówno wygląd potrawy, jak i nazwa łatwo mogą zwieść nieświadomych niczego smakoszy. Danie to bowiem nic innego, jak bycze jądra, obrane, pokrojone i ugotowane, a następnie obtoczone w mące i usmażone.

A jakie dania Was zaskoczyły? Co jedliście dziwnego na wakacjach? Piszcie w komentarzach!

Więcej o: