Slumsy Dharavi, Indie
Dzielnice biedy są nieodłącznym elementem wielkich miast świata. Slumsy Dharavi w Bombaju w Indiach to największe azjatyckie slumsy, wielokrotnie przedstawiane w książkach czy filmach Bollywood, a także w oscarowym przeboju "Slumdog Millionaire". W tym labiryncie slumsów, na obszarze wielkości dwóch trzecich powierzchni Central Parku na Manhattanie pracuje i mieszka aż milion osób. Nędza tam panująca jest niewyobrażalna i smutna. Mimo to, wycieczki po dzielnicach nędzy, czyli slum tour, są w ostatnich latach popularną atrakcją turystyczną, szczególnie wśród bogaczy. Budzą wiele kontrowersji. Z jednej strony mają uwrażliwiać na los biednych, wspomóc finansowo mieszkańców. Z drugiej, zdaniem krytyków, zwiedzanie jest nieetyczne i uwłacza godności mieszkających w slumsach ludzi, sprowadzając ich do poziomu lokalnej atrakcji.
Tunele Cu Chi, Wietnam
Tunele Cu Chi leżące 70 km od Sajgonu są pamiątką z czasów wojny wietnamskiej. Były schronieniem dla ludności wietnamskiej podczas wojny z USA, tu Wietnamczycy ukrywali się, spali, gotowali. Ukrywała się w nich także armia Wietkongu. Ślady po codziennym życiu można oglądać do dziś. Trudno uwierzyć, że 200 kilometrów tuneli wydrążono ręcznie! Niewielki fragment tunelu Cu Chi został dostosowany do potrzeb turystów i poszerzony. Mimo, że jest wyższy niż te, które były realnie wykorzystywane w czasie wojny wietnamskiej, większość drogi można pokonać jedynie kucając, czuje się tu wilgoć i duchotę. Mrożąca krew w żyłach ekspozycja naziemna przedstawia m.in. otwory wentylacyjne, pułapki na psy i ludzi, wrak oryginalnego amerykańskiego czołgu zniszczonego przez Wietkong i warsztat, w którym partyzanci przygotowywali materiały wybuchowe i miny. Turyści mogą zapłacić i na specjalnie stworzonej strzelnicy postrzelać z karabinu AK-47 używanego w czasie wojny, jak również zjeść prosty posiłek, podobny do tego, którym żywili się żołnierze.
Muzeum Ludobójstwa Tuol Sleng
Tuol Sleng to legendarne więzienie i centrum przesłuchań zlokalizowane w dawnej szkole średniej w stolicy Kambodży - Phnom Penh. Utworzone zostało przez reżim Czerwonych Khmerów i działało od momentu objęcia przez nich władzy w 1975 aż do jej upadku w roku 1979. Reżim nazwał kompleks pięciu budynków "Więzieniem Bezpieczeństwa 21" (S-21), w języku khmerskim Tuol Sleng znaczy jednak - "Wzgórze Zatrutych Drzew" lub "Wzgórze Strychniny". Było to więzienie, w którym przetrzymywano i torturowano przeciwników władzy. Razem z podejrzanymi do Tuol Sleng trafiały często całe ich rodziny. Traktowanie więźniów w Tuol Sleng i system wymyślnych tortur sprawiał, że po kilkumiesięcznym pobycie każdy więzień był w stanie przyznać się do każdego zarzuconego mu czynu. W pierwszej połowie 1977 roku w S-21 umierało dziennie średnio 100 osób. Żywy nie wyszedł stąd prawie nikt. Muzeum Ludobójstwa Tuol Sleng jest świadectwem tych okrucieństw i jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych Kambodży. Obejrzeć tu można sale tortur oraz poruszające zdjęcia wychudzonych więźniów. Eksponaty obrazują przeróżne metody torturowania i uśmiercania skazanych.
Kolejnym przerażającym miejscem odwiedzanym przez turystów w Kambodży są Pola Śmierci (Choeung Ek), które leżą ok. 14 kilometrów na zachód od Phnom Penh. To szereg ponad trzystu miejsc, na których zamordowano w okresie terroru Czerwonych Khmerów ok. 200 000 ludzi.
London Dungeon, Londyn
London Dungeon, czyli Loch Londyński to miejsce, z którego uciekają zieloni ze strachu turyści. Atrakcja mieszcząca się w pobliżu stacji London Bridge na południowym brzegu Tamizy, ma być realistycznym przedstawieniem najbardziej krwawych wydarzeń w historii miasta i okolic. Niektórym miejsce to jawi się jednak jako kiczowate muzeum horroru. Można tu poznać ofiary Kuby Rozpruwacza, być świadkiem tortur w więzieniu "Newgate Prison", przespacerować się ulicami XVII-wiecznego Londynu dotkniętego epidemią dżumy, przeżyć pożar miasta, jak w 1666 roku lub odwiedzić znanego seryjnego mordercę - fryzjera Sweeney'a Todd'a. Pokazy multimedialne, przerażające dźwięki, wyłaniające się z ciemności zakrwawione postacie - London Dungeon to coś dla miłośników horrorów i lochów, ale nie dla tych którzy boją się ciemności. Wizyta tutaj podnosi poziom adrenaliny we krwi.
Plastinarium, Guben, Niemcy
W niemieckim Guben na turystów czeka Plastinarium, czyli ośrodek preparacji zwłok metodą plastynacji, zajmujący się gromadzeniem i przygotowywaniem ich na słynne wystawy Body Worlds. Założycielem Plastinarium jest Gunther von Hagens, niemiecki lekarz i wynalazca, zwany też Doktorem Śmierci, który opracował nowatorską metodę preparowania ludzkich ciał. To ośrodek o charakterze muzealnym i naukowym, gdzie na powierzchni ponad 2500 m2 zwiedzający mają wgląd w procesy preparacji ciał oraz ich konserwacji. Mogą obejrzeć szkielety, przezroczyste plastry ciała i całe narządy wewnętrzne, śledzą kolejne fazy przetwarzania zmarłego w plastynat - od preparacji anatomicznej do gotowego eksponatu. Organizator ośrodka, dr von Hagens, swoją działalność motywuje m.in. chęcią zmiany stosunku ludzi do śmierci, zaprzestania postrzegania człowieka po śmierci jako coś obrzydliwego. Ośrodek organizuje także okresowe spotkania osób zainteresowanych donacją swojego ciała po śmierci na potrzeby Plastinarium.
Gonitwa byków, Pampeluna, Hiszpania
Pampeluna, miasto w północnej Hiszpanii słynie z nietypowej atrakcji, która przyciąga tysiące turystów spragnionych oglądania drastycznych, często krwawych scen. Każdego roku w dniach 6-14 lipca w Pampelunie organizowane są fiesty ku czci patrona miasta, świętego Fermina, w czasie których odbywają się słynne encierro, czyli gonitwy z bykami. Codziennie kilkanaście byków wypuszczanych jest na ulice miasta, a ludzie biegną z nimi 825 metrów dzielące zagrodę od areny, na której później rozgrywany jest pojedynek matadorów i zwierząt. Jedynym narzędziem obrony przed bykiem ma być zwinięta w rulon gazeta. Drastyczne zdjęcia przedstawiające ludzi w starciu z ogromnym zwierzęciem obiegają w tych dniach świat. Nie obywa się bez rannych. Mimo to, do Pampeluny co roku zjeżdżają tłumy turystów zainteresowanych wzięciem udziału w gonitwie.