Rowerowy urlop w listopadzie. Kierunek: północna Polska

W każdym zakątku Polski można znaleźć takie miejsca, które z perspektywy szczególnie rowerzysty wydają się niesamowite. Co wynaleźli użytkownicy serwisu Traseo.pl? Trasy rowerowe z metą w rezerwacie żubrów albo na starożytnym cmentarzysku Gotów to tylko cześć atrakcji, które warto zwiedzić w północnej Polsce.

Północna Polska. Odry - kamienne kręgi

Północna Polska. Odry - kamienne kręgi

Lokalizacja: Odry, woj. pomorskie

Stopień trudności: Łatwy

Dystans: 17,6 km

Czas trwania: 1 h 45 min

Przewyższenie: 138,89 m

Autor: Arturooo

Podczas pobytu nad jeziorem Wdzydze, postanowiliśmy odwiedzić Odry, gdzie znajduje się największe w Polsce skupisko kamiennych kręgów. Wycieczkę odbyliśmy na rowerach. Odry to mała wioska, leżąca na północ od Czerska, nad rzeką Wdą, w południowej części Kaszub. Obok wsi, w leśnej głuszy znajduje się rezerwat "Kamienne kręgi". Na terenie rezerwatu (ok. 16 ha) znajduje się największe w Polsce skupisko głazów, z których poukładane są regularne okręgi. Prawdopodobnie są to pozostałości cmentarzyska plemienia Gotów, które użytkowało ten obiekt w latach od ok. 70/80 n.e. do ok. 230/250 n.e. Na cmentarzysko składa się 10 kręgów i 30 kurhanów, w których odkryto wiele grobów. Kręgi są zorientowane geograficznie i ustawione wg linii przesilenia letniego i zimowego. Na głazach je wyznaczających znajduje się ponad 80 gatunków unikalnych porostów. Między innymi dlatego obszar został w 1958 roku uznany chronionym rezerwatem przyrody.
Przy wejściu znajduje się kasa, gdzie kupujemy bilety i zostawiamy rowery.

By dokładnie obejrzeć cały teren, potrzeba na to trochę czasu. Strzałki na tablicach wskazują kierunek zwiedzania, by nie ominąć niczego ważnego. Jednak można chodzić praktycznie wszędzie. Zabronione jest jedynie dotykanie głazów, by nie zniszczyć cennych przyrodniczo porostów. Obserwację ułatwia drewniana platforma widokowa. Pozwala ona ogarnąć w całości to, co z bliska wydaje się być chaotycznym układem kamieni. Niektóre kółeczka wyglądają z góry niczym miejsca lądowania (startu?) pojazdów kosmicznych. Ponoć ufolodzy interesują się tym terenem tak samo jak archeolodzy i przyrodnicy. Aby zainteresować ośmiolatka, z którym miejsce odwiedzaliśmy - najlepiej dorobić własną historię o UFO czy Star Wars... Tym bardziej, że w rezerwacie jest miejsce, które wg radiestetów ? emanuje MOCĄ...Oczywiście po zwiedzeniu, ?naładowaliśmy się? do pełna - tzn. posiedzieliśmy tyle, ile trzeba we wskazanym miejscu. Synowi wystarczyło z powrotem do Karsina, tj. najbliższej wioski z tzw. "cywilizacją" i udogodnieniami dla strudzonych rowerzystów - restauracją, gdzie smacznie i niedrogo MOC została uzupełniona. Dzięki temu, po 35 km dotarliśmy z powrotem nad jezioro Wdzydze, by w pozostałej części dnia oddać się kąpielom wodnym i słonecznym. A MOC wciąż była z nami!

Traseo.pl

Północna Polska. Nowe Miasto Lubawskie

Północna Polska. Nowe Miasto Lubawskie

Lokalizacja: Nowe Miasto Lubawskie, woj. warmińsko-mazurskie

Stopień trudności: Łatwy

Dystans: 14,6 km

Autor: itnml

START. Wyruszamy spod budynku Punktu Informacji Turystycznej mieszczącego się w zabytkowym, dawnym kościele ewangelickim - w centrum rynku. Objeżdżamy rynek, przejeżdżamy obok budynku UM i ruszamy w stronę Kolegiaty Św. Tomasza ulicą Kościelną, następnie skręcamy w lewo w ulicę Działyńskich i jedziemy prosto, mijając po prawej stronie gimnazjum, a po lewej budynek Urzędu Skarbowego.

0,53 km. Dojeżdżamy do skrzyżowania, przy którym po lewej stronie funkcjonuje Biblioteka Publiczna, a my skręcamy w prawo w ulicę Tysiąclecia, przy której po ok. 200 m po prawej mijamy Targowisko Miejskie.

1,45 km. Po lewej stronie mijamy Szkołę Podstawową, a tuż za nią boisko ORLIK dostępne dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Po ok. 200 m dojeżdżamy do zakrętu prowadzącego w ulicę Warneńczyka. Jedziemy prosto, wjeżdżamy w drogę gruntową będącą częścią ulicy Tysiąclecia.

2,30 km. Drogą gruntową dojeżdżamy do drogi asfaltowej prowadzącej w lewo do DK nr 16, zaś w prawo do miejscowości Mszanowo. Skręcamy w prawo w ulicę Mszanowską, po ok. 300 m przejeżdżamy przez most, pod którym płynie rzeka Drwęca, dopływ Wisły. Drwęca jest atrakcyjnym szlakiem wodnym. Zaskakuje swoim zmiennym obliczem, raz jest dziką, krętą rzeką, aby za chwilę leniwie toczyć swe wody szeroką doliną rzeczną.

2,63 km. Dojeżdżamy do wsi Mszanowo, po ok. 300 m, tuż za zakrętem, mijamy po lewej stronie Urząd Gminy Nowe Miasto Lubawskie, jedziemy dalej drogą asfaltową i na skrzyżowaniu skręcamy w prawo w kierunku wsi Bratian.

4,43 km. Malowniczy teren leśny zachęca do rodzinnej przejażdżki w lesie, gdzie przy znakach Nadleśnictwa Iława skręcamy w prawo w drogę gruntową.

6,33 km. Dojeżdżamy do miejsca, gdzie na pobliskim drzewie znajduje się figurka z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Jedziemy nadal prosto i na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy w lewo do punktu czerpania wody.

7,52 km. Znajdujemy się przy Leśniczówce Nadleśnictwa Tylice, gdzie organizujemy postój na odpoczynek i posiłek. Szykujemy się do powrotu, wyjeżdżając z Leśniczówki wracamy tą samą trasą do skrzyżowania, gdzie przy znaku kierunkowym (czerpania wody) skręcamy w prawo.

8,70 km. Docieramy do znanej nam już figurki na drzewie i jedziemy prosto z niewielkiej górki.

10,05 km. Dojeżdżamy do końca młodego lasu, który widzimy po prawej stronie i skręcamy w lewo, po ok. 1 km znajdujemy się na skrzyżowaniu koło zakładu "Kompasz", przy którym skręcamy lekko w prawo i po chwili wjeżdżamy na drogę asfaltową.

11,62 km. Jedziemy na skrzyżowaniu prosto i tuż za nim skręcamy w lewo i przejeżdżamy obok znanego nam już budynku Urzędu Gminy w Mszanowie. Jedziemy prosto i wjeżdżamy w drogę gruntową koło sklepu spożywczego, który mijamy po lewej stronie.

13,62 km. Na skrzyżowaniu skręcamy w lewą stronę i przejeżdżamy przez bramę "Mini Rallycross", by po chwili dotrzeć do celu naszej podróży.

Północna Polska. Pliszka w barwach jesieni

Północna Polska. Pliszka w barwach jesieni

Lokalizacja: Rzepin, woj. lubuskie

Trasa: Rzepin - Gądków - Dębrznica - Pliszka - Siedlisko - Cybinka - Rzepin

Stopień trudności: Średni

Dystans: 75,3 km

Czas trwania: 5 h 58 min

Przewyższenie: 101,97 m

Autor: Prokul

Rano mgły jak mleko. Czekam zatem aż opadną i ruszam przerabianą trasą. Jesienią pierwszy raz! I nie żałuję! Kolory: czasem wyblakły brąz, czasami czerwień czy karmin. A wszystkie w jesiennej mgle oświetlonej promieniami słońca. Pyszne widoki. Utrzymuję tempo pokojowe, strzelam fotki, czasami dumam na rozstajach dróg. Żadnego podróżnika, ba, nawet turysty rowerowego. W Cybince skręcam na cmentarz czerwonoarmistów, ot taki odruch w człowieku drzemie. Pomniki sałdatów o wczesnym zmierzchu, w świetle bladego słońca, wyglądają monumentalnie i podniośle.

Północna Polska. Drzewoszewo - Próchnowo - Nakielno

Północna Polska. Drzewoszewo - Próchnowo - Nakielno

Lokalizacja: Drzewoszewo, woj. zachodniopomorskie

Stopień trudności: Łatwy

Dystans: 24,2 km

Czas trwania: 2 h 44 min

Przewyższenie: 94,68 m

Autor: Ginciu

No cóż, miał być szybki przejazd wokół "Bytynia". W połowie drogi zerwałem łańcuch i dalszą część trasy pokonywałem na hulajnodze i pieszo. Nie zmienia to faktu, że wypad się udał. I to nawet bardzo, zgubiłem się w części zalesionej, gdzie normalnie przejeżdżałem na pamięć. Do tego słaba bateria w telefonie nie pozwalała na częste sprawdzanie pozycji (i tak ostatecznie "padła" w Nakielnie i tam ślad się urywa). Z drugiej strony, czyli od Drzewoszewa, dotarła do mnie odsiecz ze ściągaczem do łańcucha. Niestety zabiegi skuwania uszkodzonego w kilku miejscach łańcucha na nic się zdały. I dalsza część "przejazdu" przypominała bardziej zawody w jeździe na hulajnodze. Jeśli ktoś ma ochotę na przejazd w naprawdę atrakcyjnych terenach i chce przejechać miejscami w dość trudnych warunkach ? polecam. Przy odrobinie szczęścia na odcinku Próchnowo-Piecnik istnieje możliwość spotkania się oko w oko z wolno żyjącym stadem żubrów!

Północna Polska. Świnoujście - Wisełka

Północna Polska. Świnoujście - Wisełka

Lokalizacja: Świnoujście, woj. zachodniopomorskie

Stopień trudności: Łatwy

Dystans: 69,6 km

Czas trwania: 4 h 20 min

Przewyższenie: 14,39 m

Autor: Januszek_44

Wyruszam międzynarodową ścieżką rowerową R10. Ruszam jak zwykle z parkingu w Świnoujściu. Od samego początku, jadąc przez miasto, gubię ślad, ale jakoś udaje mi dostać do miejskiej przeprawy promowej. Chwila oczekiwania i w grupie rowerzystów wsiadam na prom. Moją uwagę przykuwają dwa niezwykłe rowery. Widać, że dla ich właścicieli te rowery to cały świat.

Po chwili wyjeżdżam z promu i zgodnie z oznaczeniami ruszam przed siebie. Już po chwili gubię gdzieś szlak. Nie chce mi się szukać, tym bardziej, że przede mną jedzie mężczyzna w moim wieku, więc siadam mu na kółko i trzymam się tak do opuszczenia miasta.

Pędzę rowerem po dość ruchliwej trasie. Co chwilę mijają mnie ciężkie wozy, wiatr spycha do rowu, co jakiś czas ktoś zatrąbi. Po jakiś 25 kilometrach wjeżdżam do miejscowości Międzyzdroje. Mam cichą nadzieję, że odnajdę zagubioną ścieżkę R10, nic podobnego. Kieruję się w stronę Rewala. Trasa ruchliwa, ale spokojniejsza. Można spotkać też rowerzystów. Zaczęły się klify, a więc też górki. Kilka kilometrów za Międzyzdrojami moją uwagę przykuwa pełny aut parking i oznaczenia - do żubrów. Piaskowo-szutrową ścieżką dojeżdżam do bramy, za którą można za parę złotych zobaczyć stadko żubrów. Jakoś nie mam ochoty wpychać się pomiędzy licznie przybyłe tu wycieczki szkolne. Zjadam mały posiłek, a żubra może wypiję wieczorkiem.

Wracam do głównej drogi i podążam jeszcze w stronę miejscowości Wisełka. Zaczyna się mocno chmurzyć, więc wracam na przeprawę do Świnoujścia. Przy niewielkich opadach deszczu docieram do parkingu. Tutaj mała niespodzianka: rodzina dzików skorzystała z posiłku szykowanego przez turystów z Niemiec. Było na co popatrzeć.

Traseo.pl

Więcej o: