Weekend w Polsce: 5 pięknych tras na jesień (część 2)

Pięć tras na jesienne wycieczki po Polsce - od ruin dawnej walcowni po górską trasę dla tych, którzy widzieli już wszystko... Trasy i interaktywne mapki dostarcza Traseo.pl.

Świętokrzyskie - rezerwaty, pomniki, sanktuaria

Świętokrzyskie - rezerwaty, pomniki, sanktuaria

Autor: dan.wos

Rodzaj aktywności: Bieganie

Stopień trudności: Średni

Dystans: 23,0 km

Czas trwania: 1 h 44 min

Średnia prędkość: 13,2 km/h

Przewyższenie: 208,36 m

Lokalizacja: Polska, świętokrzyskie, Nietulisko

Wycieczkę zaczynamy spod Szkoły Podstawowej w Nietulisku Dużym. To tu kiedyś znajdowało się biuro Walcowni Żelaza w Nietulisku Fabrycznym. W szkole można się zapoznać z historią walcowni oraz z życiorysem Stanisława Staszica. Następnie zmierzamy przez Nietulisko Duże oraz Górne (Pomnik Przyrody Ożywionej), schodząc w dół wyłaniają nam się ruiny papierni w Dołach Biskupich. Papiernia została założona w 1911 roku przez rodziców Witolda Gombrowicza. Kolejne kroki kierujemy w kierunku Wiór, odwiedzamy stary kamieniołom, skały dolomitowe, następnie w Wiórach docieramy do zapory wodnej Wióry oraz zbiornika wodnego. Cały kompleks powstał w latach 1977-2007. Istnieje możliwość zwiedzenia zapory od środka, na terenie zbiornika wodnego odnaleziono szczątki dinozaurów z ery triasu. Następnie kierujemy się do Kałkowa, gdzie znajduje się warte odwiedzenia Sanktuarium Maryjne. Cały obiekt zbudowany jest na wzór Sanktuarium w Licheniu. W pobliżu jest dobra baza noclegowa oraz kilka restauracji. Z Kałkowa podążamy do Krynek, aby zwiedzić Rezerwat Przyrody Skały, w 25-hektarowym rezerwacie pod ochroną znajduje się wiele wystających kamieni piaskowych z czasów kredy. Wycieczkę kończymy w początkowym miejscu.

Trasy i mapy interaktywne dostarcza:

Traseo.pl

Wycieczka rowerowa Żywiec - Lachowice

Wycieczka rowerowa Żywiec - Lachowice

Autor: pawel.k

Rodzaj aktywności: Kolarstwo szosowe

Stopień trudności: Średni

Dystans: 38,9 km

Przewyższenie: 492,15 m

Lokalizacja: Polska, śląskie, Żywiec

Wycieczkę rozpoczynamy w samym centrum Żywca, w Parku Zamkowym, który należy do kompleksu Zamkowego (istniejący obecnie w Żywcu zamek powstał prawdopodobnie po 1477 r., kiedy stary zamek został zniszczony przez wojska polskie. Wychodzimy z parku wprost na Kościół Katedralny Narodzenia NMP zbudowano w I połowie XV wieku (od 1992 kościół pełni funkcję konkatedry diecezji Bielsko-Żywieckiej). Skręcamy w prawo i podążamy drogą nr 945 za znakami na Korbielów. Po kilku kilometrach za znakami skręcamy na drogę do Trzebini. Tu droga powoli pnie się do wsi Trzebinia Górna (ładne widoki na Kiczorę - 838 m n.p.m. czy Skałę - 946 m n.p.m.), aby znów zjechać w dół do Juszczyny (skręcamy w lewo). Po kilometrze po lewej bardzo ciekawy drewniany kościółek Nawiedzenia NMP z lat 1924-27. Po wyjechaniu z Juszczyny pniemy się w górę na Przełęcz u Poloka, skąd rozciąga się wspaniały widok nawet na masyw Babiej Góry. Na przełęczy dołączamy do czarnego szlaku rowerowego, który zaprowadzi nas do Jeleśni. Zjeżdżamy w dół do Sopotni Małej, ważne, aby na pierwszym skrzyżowaniu skręcić w lewo i już później cały czas prosto do głównej drogi 945. Skręcamy dalej za czarnym szlakiem i po kilometrze dojeżdżamy do centrum Jeleśni z zabytkową Starą Karczmą. Jest to jedna z ostatnich oryginalnych karczm w tej części Europy, należąca do najstarszego typu karczmy polskiej o konstrukcji zrębowej oraz cennych walorach historycznych i kulturowych. Po zjedzeniu smacznego obiadu w karczmie, wsiadamy na rower i od razu na wprost karczmy za znakami skręcamy na Przyborów i Koszarową. Mijamy wymienione wsie, w każdej z nich znajdują się ciekawe tradycyjne drewniane zabudowania gospodarcze i kościółki. W Lachach skręcamy w prawo i podążamy niebieskim szlakiem rowerowym za drogą przez gęste lasy Beskidu Makowskiego, aż docieramy do ostatniego punktu dzisiejszej trasy. Jest to jeden z najładniejszych kościółków na trasie Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej ? Kościół pw. św. Piotra i Pawła w Lachowicach.

Rezerwat Góry Sokole

Rezerwat Góry Sokole

Autor: marcin

Rodzaj aktywności: Trekking

Stopień trudności: Średni

Dystans: 11,7 km

Czas trwania: 3 h 5 min

Średnia prędkość: 3,78 km/h

Przewyższenie: 317,05 m

Lokalizacja: Polska, śląskie, Olsztyn

Trasa częściowo przebiega poza wydeptanymi ścieżkami ? polecam obuwie przystosowane do chodzenia po tego typu szlakach ? dobrze trzymające się stopy, najlepiej za kostkę, by uniknąć ryzyka urazu tego stawu. Wycieczkę zaczynamy na parkingu na południe od Olsztyna przy drodze do Biskupic. Pierwsze kroki kierujemy w stronę wzniesienia z wapiennymi skałami, na szczycie których widoczny jest krzyż. Wejście nie należy do trudnych, ale uwagę szczególnie należy zachować, gdy skały są mokre lub pokryte śniegiem. Widok ze szczytu jest zachwycający - na północ widoczny jest zamek w Olsztynie, a na południe masyw Gór Sokolich porośniętych bukowym lasem. Ze szczytu najkrótszą drogą kierujemy się w stronę Gór Sokolich. Początkowo poruszamy się lasem sosnowym, później mieszanym, powoli wchodząc w obręb rezerwatu, gdzie dominującym drzewem jest buczyna. Na niektórych sosnowych drzewach widoczne są pozostałości w postaci blizn po pozyskiwaniu żywicy. Szerokim łukiem poruszamy się naokoło rezerwatu, okrążając go od wschodu i południa i dochodząc ostatecznie do jego zachodniej granicy, skąd przy parkingu wchodzimy do lasu, kierując się w jego najciekawszą cześć, czyli główny masyw obfitujący w jaskinie i wapienne skały. Większość z jaskiń jest niedostępna dla turystów ze względu na występujące w nich endemiczne gatunki - relikty okresu między zlodowaceniami w postaci chrząszczy, występujących tylko i wyłącznie w tych kilku jaskiniach. Inne wymagają sprzętu speleologicznego i umiejętności - jedynie nieliczne nadają się do ruchu turystycznego. Po spacerze pomiędzy skałami i jaskiniami wzgórza porośniętego bukowym lasem kierujemy się wzdłuż drogi asfaltowej do parkingu, gdzie zaczynaliśmy wycieczkę.

Wycieczka rowerowa Giżycko - Gierłoż

Wycieczka rowerowa Giżycko - Gierłoż

Autor: ewelinakr

Rodzaj aktywności: Kolarstwo szosowe

Stopień trudności: Trudny

Dystans: 23,6 km

Przewyższenie: 126,94 m

Lokalizacja: Polska, warmińsko-mazurskie, Wilkasy

Wyruszamy z okolic twierdzy Boyen. Jedziemy obwodnicą i po kilkuset metrach skręcamy w prawo w ulicę Chopina. Początek trasy prowadzi asfaltową szosą. Trasa jest średnio ruchliwa, ale trzeba być przygotowanym na wymijające nas samochody. Jedziemy prosto w dół. Po pewnym czasie odbijamy w prawo w mniej ruchliwą drogę przez las. Jest to bardzo przyjemna część wyprawy, bo droga jest wciąż asfaltowa, ale bardzo mało uczęszczana. Rozciągają się tam przepiękne widoki, jedziemy wzdłuż jeziora i mijamy ośrodek szkoleniowy warszawskiego AWF-u. Następnie trasa prowadzi przez pola. Zaczynają się ukazywać coraz piękniejsze, sielskie widoki, ale wzrasta trudność trasy, bo nawierzchnia jest bardziej nierówna, czasem piaszczysta lub z głębokimi kałużami. W tamtych okolicach można rzeczywiście zakosztować piękna Mazur i wejść w kontakt z naturą. Kolejnym etapem wycieczki jest wjazd do lasu. Droga ze wzniesieniami i spadkami. Trochę wymagająca, ale dająca dużo satysfakcji. Lasem jedziemy dosyć długo, kiedy pojawia się pierwszy ślad cywilizacji (domy we wsi Doba) wiemy, że jesteśmy już niedaleko. Jeszcze kilkaset metrów i już widać z oddali reklamę Parku Miniatur. Należy się przygotować, że nie będzie on aż tak imponujący jak przedstawiają go billboardy i reklamy. Koszt wejścia do Parku Miniatur to kilka złotych dla dzieci i studentów. W parku zobaczyć możemy kilkanaście makiet twierdz i zamków z obszaru Warmii i Mazur (duża radocha dla dzieci), reszta budynków jest w postaci papierowych standów dużego rozmiaru. W parku znajduje się również namiot poświęcony Wilczemu Szańcowi, który był siedzibą Hitlera w czasie II wojny światowej. Na uwagę zasługuje edukacyjny film, który tłumaczy historyczne konteksty i ciekawostki. Trwa on ok. 20 min. Można pooglądać również sporych rozmiarów makietę Wilczego Szańca oraz przeróżne eksponaty. Z Parku Miniatur jest bardzo blisko do samego Wilczego Szańca, który robi niesamowite wrażenie.

Neratov - jeśli myślisz, że widziałeś już wszystko

Neratov - jeśli myślisz, że widziałeś już wszystko

Autor: januszek_44

Rodzaj aktywności: Rower górski

Stopień trudności: Średni

Dystans: 117 km

Czas trwania: 7 h 6 min

Średnia prędkość: 16,44 km/h

Przewyższenie: 514,52 m

Lokalizacja: Polska, dolnośląskie, Stronie Śląskie

Droga zaczyna się w Stroniu Śląskim. Dystans do pokonania to około 120 km. Trasa prowadzi od razu w kierunku miejscowości Sienna i mieszczącego się tam Ośrodka Narciarskiego Czarna Góra. Po około 40 minutach dojeżdżamy na Przełęcz Puchaczówka (864 m n.p.m.). Jest to przełęcz oddzielająca Masyw Śnieżnika od grzbietu Krowiarek. Jedziemy w kierunku Idzikowa i Bystrzycy Kłodzkiej. Nie wjeżdżamy do Bystrzycy Kłodzkiej, skręcamy w kierunku Długopola Zdrój. Po odpoczynku ruszamy dalej w kierunku wsi Poręba. Tutaj zaczyna się kolejny podjazd, który kończy się na przecięciu z tzw. drogą Goeringa. Dalej jedziemy w kierunku wsi Mostowice, która prowadzi do Zieleńca. W Mostowicach przekraczamy granicę kierując się na Orlickie Zahori, a potem w kierunku Neratova. Droga po czeskiej stronie też jest w doskonałym stanie. Neratov wita nas widokiem kościółka. Neratov to znane od lat sześćdziesiątych XVII wieku miejsce pielgrzymkowe. Barokowy neratowski kościół pw. Marii Panny Wniebowziętej został zbudowany w latach 1723-1733, prawdopodobnie według planów G. B. Alliprandiego. Ciekawa jest przede wszystkim jego orientacja północ-południe, dzięki której w południe na Boże Narodzenie promienie słońca padają bezpośrednio na tabernakulum. 10 maja 1945 roku kościół spłonął, trafiony strzałem z broni pancernej przez żołnierzy Armii Czerwonej. Pożar zniszczył dach, drewniane schody w obu wieżach i roztopił mechanizm zegara oraz dzwon. Wnętrze ocalało, ochronione grubymi sklepieniami z cegieł. W 1990 roku kościół został wpisany do Państwowego Rejestru Zabytków. Stowarzyszenie Neratov od 1991 roku podejmuje starania o odnowienie tutejszego miejsca pielgrzymkowego oraz o uratowanie kościoła. W 1991 roku sprzątnięto gruzy na zewnątrz kościoła i przyjęto tu pierwszą pielgrzymkę. Od tego czasu tworzy się nowa tradycja neratowska - msze święte pod gołym niebem. Granicę przekraczamy w Bartoszovicach w Górach Orlickich. Trzeba tu uważać bo można tego miejsca nie zauważyć. Dalej jedziemy w kierunku Różanki, po mocno wyboistej drodze.

Trasy i mapy interaktywne dostarcza:

Traseo.pl

Więcej o: