Polska na weekend. 10 pomysłów na wycieczki z zamkami w tle

Lubicie zamki? Oto 10 pomysłów na wycieczki po Polsce z zamkami w tle. Nie zabraknie też pięknych, naturalnych krajobrazów, a dla wielbicieli rowerów - propozycji mniej i bardziej wymagających tras.
Ruiny zamku w Chęcinach / fot. Jerzy W./CC/Flickr.com Ruiny zamku w Chęcinach / fot. Jerzy W./CC/Flickr.com Ruiny zamku w Chęcinach / fot. Jerzy W./CC/Flickr.com

Rowerem po Chęcińsko-Kieleckim Parku Krajobrazowym

Rowerem po Chęcińsko-Kieleckim Parku Krajobrazowym

Autor: michal

Jednodniowa wycieczka po Chęcińsko-Kieleckim Parku Krajobrazowym, wiodąca przez wspaniałe plenery, drogi szutrowe, szlaki rowerowe, drogi polne, gruntowe, a odcinkami również trochę piaszczyste (konieczny rower górski z przerzutkami i dobrymi oponami). Trasa wiedzie przez bardzo spokojne tereny ? pola, łąki, lasy, z dala od ruchliwych dróg publicznych (z wyjątkiem 6-kilometrowego odcinka drogi krajowej, którą, jeśli jedzie się asfaltowym poboczem, pokonuje się bardzo szybko). Wycieczkę polecam szczególnie osobom, które lubią obcować z przyrodą, za co czasem trzeba zapłacić nieco większym wysiłkiem niż w przypadku jazdy po asfalcie. Po drodze można wykąpać się w Nidzie, odpocząć na plaży nad Zalewem Bolmińskim, zjeść bardzo tanie i dobre lody w sklepie wiejskim (np. rożek za 1,2 zł.) lub napić się schłodzonego napoju. Z atrakcji turystycznych spotkamy tu między innymi Bramę Sobieskiego wybudowaną na cześć Jana III Sobieskiego wracającego spod Wiednia, Dwór w Podzamczu Chęcińskim z I poł. XVII wieku, zamek królewski z przełomu XIII i XIV wieku, górujący nad miejscowością Chęciny. Koniecznie trzeba zobaczyć niesamowity widok z wieży zamkowej, z której widać wspaniałą panoramę na okoliczne tereny Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Przy wspomnianym krótkim odcinku drogi krajowej, przez który przebiega trasa, można zwiedzić główny obiekt Muzeum Wsi Kieleckiej - Park Etnograficzny (skansen) w Tokarni. Zadaniem skansenu jest zachowanie zabytków budownictwa wiejskiego i małomiasteczkowego kielecczyzny oraz prezentowanie ich w otoczeniu zbliżonym do pierwotnego, w naturalnych zespołach fragmentów wsi.

Trasy i mapy interaktywne dostarcza:

Traseo.pl

Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek w Olsztynie / fot. Shutterstock Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek w Olsztynie / fot. Shutterstock Jura Krakowsko-Częstochowska, zamek w Olsztynie / fot. Shutterstock

Skarby Jury: Góry Towarne, Zamek w Olsztynie i Kusięta

Skarby Jury: Góry Towarne, Zamek w Olsztynie i Kusięta

Autor: marcin

Wycieczkę zaczynamy na rynku w Olsztynie, zostawiając zamek za sobą. Kierujemy się na północ w stronę Gór Towarnych i Kusiąt. Gdy kończą się zabudowania, a zaczyna las, skręcamy z drogi asfaltowej do porośniętego gęstym mchem sosnowego lasu, zaczynając spacer po Jurze. Po drodze, po prawej stronie mijamy cmentarz ofiar II wojny światowej wraz z charakterystycznym pomnikiem. Stąd obieramy kurs na najbliższe wzniesienie jakim jest Małe Towarne. Stąd w kierunku północnym widać już kolejne wzniesienia, z których dalsze to Duże Towarne. Szczyt każdego z nich stanowi doskonały punkt widokowy zarówno na Częstochowę, bliższy Olsztyn wraz z zamkiem, jak i na okoliczne lasy i wzgórza. Najwyższym wzniesieniem w okolicy - widocznym z Gór Towarnych w kierunku północno-zachodnim - jest mierząca 343 metry n.p.m., porośnięta lasem Zielona Góra, znajdująca się w obrębie rezerwatu przyrody o tej samej nazwie. U podnóża góry Duże Towarne znajdują się jaskinie krasowe połączone systemem korytarzy. Jakkolwiek początkowe odcinki jaskiń dostępne są dla każdego turysty wyposażonego w latarkę, tak zagłębianie się dalej wymaga podstawowych umiejętności z zakresu speleologii. Czołganie się długimi i bardzo wąskimi korytarzami polecam jedynie dobrze przygotowanym turystom - obowiązkowa jest tu mapa jaskini! Bardzo łatwo można się zgubić w sieci korytarzy. Nagrodą dla odważnych są jednak fragmenty jaskini niezniszczone przez turystów, gdzie nadal podziwiać można stalaktyty, stalagmity i pozostałe gdzieniegdzie pokłady kryształu. Spod wejścia do największej jaskini dołączmy do czerwonego szlaku prowadzącego do Kusiąt. Po dotarciu do drogi asfaltowej podążamy nią chwilę na wschód do przejazdu kolejowego, po którego przekroczeniu kierujemy się dalej na wschód, drogą wiodącą pośród pól uprawnych do miejscowości Turów. Gdy kończy się droga asfaltowa skręcamy na południe, w drogę polną prowadzącą w kierunku Olsztyna. Powoli osiągamy wysokość 316 m n.p.m. idąc po łagodnym wzniesieniu stanowiącym polodowcową morenę. Warto tu zwrócić uwagę na spore ilości krzemienia przyniesionego przez lodowiec, który na każdym kroku wystaje z pasku tworzącego wzniesienie. Polna droga wgryza się wręcz w pagórek odsłaniając jego głębsze warstwy. Przekraczamy tory i po dotarciu do skraju lasu obieramy kurs na południowy zachód i trzymamy się głównej ścieżki, by nie pobłądzić w lesie poprzecinanym w każdą stroną ścieżkami. W ten sposób docieramy do drogi asfaltowej prowadzącej do centrum Olsztyna. Mijając po drodze rondo, cmentarz po stronie prawej i kościół po stronie lewej, kierujemy się do wejścia na zamek. Zamek okrążamy od strony wschodniej podziwiając jego bardzo charakterystyczną wieżę i pozostałości murów. Znajdując się od strony południowej wspinamy się na wzgórze zamkowe, skąd początkowo kierujemy się do mniejszej, kwadratowej wieży południowej, na której znajduje się platforma widokowa z lunetą. Następnie wchodzimy na górny zamek, nad którym króluje charakterystyczna wysoka wieża niedostępna do zwiedzania. Nacieszywszy oczy widokami kierujemy się w dół do centrum gdzie kończymy wycieczkę.

Kraków, zamek na Wawelu / fot. Shutterstock Kraków, zamek na Wawelu / fot. Shutterstock Kraków, zamek na Wawelu / fot. Shutterstock

Kraków i Puszcza Niepołomicka rowerem

Kraków i Puszcza Niepołomicka rowerem

Autor: Szyszon

Trasa historyczno-rekreacyjna, bez specjalnie trudnych odcinków, odcinki biegnące drogą nie są niebezpieczne, gdyż szosa jest mało ruchliwa, więc można w spokoju przejechać nią na rowerach. Zaczynamy w centrum Krakowa, skąd udajemy się na Bulwary Wiślane, dalej na Most Wandy i drogą w kierunku na Brzegi. Następnie przejeżdżamy przez Grabie, aż do Niepołomic. Przy wjeździe do miasta znajduje się Kopiec Grunwaldzki, z którego możemy podziwiać panoramę Niepołomic i Krakowa. Następnie z Kopca jedziemy do centrum Niepołomic, bo nie można pominąć zwiedzania zamku oraz Kościoła Dziesięciu Tysięcy Męczenników. Spod kościoła mamy dosłownie kawałek do Puszczy Niepołomickiej. Prowadzi nas tam piękna asfaltowa ścieżka oznaczona szlakiem. Jadąc, momentami podziwiamy widoki, momentami jedziemy otoczeni ze wszystkich stron lasem. W samej puszczy jest kilka wartych odwiedzenia miejsc. Pierwsze dwa to pomniki upamiętniające Żydów zamordowanych w czasie II wojny światowej. Pierwszy z nich upamiętnia rozstrzelanie przez hitlerowców 700 osób, drugi około 1000, w tym prezydenta miasta Krakowa, Stanisława Klimeckiego. Na terenie całej Puszczy Niepołomickiej takich miejsc oraz cmentarzy jest dużo więcej. Można je zwiedzać po drodze, są oznaczone na mapkach puszczy rozstawionych przy szlaku. Opuszczamy to miejsce zadumy i udajemy się w dalszą drogę. Kolejny cel to Dąb Stefana Batorego. To w jego pobliżu król zranił tura. Zwierzę niespodziewanie zaatakowało władcę. Córka leśniczego, Justyna, celnym strzałem z kuszy ocaliła króla, który spoczął pod tym drzewem. Od tego zdarzenia dąb nazwano jego imieniem. W roku 1996 roku dąb mierzył w obwodzie 567 cm i miał 19,5 m wysokości, zasięg korony wynosił 14 na 12 m. Mocno nadwątlony wiekiem dąb, z licznymi śladami uderzeń pioruna, był prawie zupełnie uschnięty. 8 maja 2003 r. runął na ziemię. W jego miejsce 7 listopada 2003 roku uroczyście posadzono nowe drzewo. Obok dębu znajduje się cmentarz z 1914 roku. Kawałek dalej dojeżdżamy do kolejnego dębu, tym razem Augusta II. Z nim również wiąże się historia: król Polski, polując w tych lasach wraz z orszakiem królewskim, ucztował pod dębem. 27 września 1730 r. po trzydniowych łowach ubito 3 łosie, 17 jeleni, 33 dziki, 88 saren, 13 wilków, 32 lisy, 2 rysie, 3 żbiki i mnóstwo drobnego zwierza. Obecny dąb został posadzony w 1875 r. w miejscu nieistniejącego drzewa, które zostało powalone przez burzę, a było tak obszerne, że mogło objąć je 12 mężczyzn. Kolejnym etapem wycieczki jest Czarny Staw. To bardzo malowniczy teren, idealny na dłuższą przerwę i mały piknik. Jest to ostatni punkt wyprawy, teraz już tylko powrót. Mój ślad powrotny wiedzie drogą szutrową, czasami leśną, czasami asfaltową, chciałem jechać jak najkrócej i jak najszybciej, bo robiło się już późno, stąd taki wybór. Oczywiście można wracać też równym asfaltem, jednak droga jest nieco dłuższa (jadąc często przecinałem ścieżkę asfaltową). Dalsza droga powrotna analogiczna jak w stronę Niepołomic, można ją oczywiście urozmaicać (głównie już w Krakowie).

Zamek Gniew / fot. Shutterstock Zamek Gniew / fot. Shutterstock Zamek Gniew / fot. Shutterstock

Wycieczka szlakiem zamków krzyżackich

Wycieczka szlakiem zamków krzyżackich

Autor: makrosso

Trasę śladami zamków krzyżackich udało nam się zrobić w około 8 dni. Wszystko oczywiście zależy od tego, czym się poruszamy, jaką mamy pogodę oraz ile chcemy zwiedzić. Wyprawę zaczęliśmy w Malborku, do którego można dostać się pociągiem, metą był Kętrzyn, z którego również można wydostać się pociągiem. Trasa prowadzi głównie mało zatłoczonymi drogami, czasem wiejskimi lub leśnymi traktami. W regionie bez problemu można znaleźć tani nocleg w pokojach gościnnych lub schroniskach młodzieżowych. Na trasie zamki w Malborku, Gniewie, Grudziądzu, Kwidzynie, Rogóźnie, Radzyniu Chełmińskim, Chełmży, Zamek Bierzgłowski, Toruń, zamek w Golubiu-Dobrzyniu, Brodnicy, Lidzbarku, Działdowie, Nidzicy, Olsztynie, Lidzbarku Warmińskim, Reszlu, Barcianym i Kętrzynie. Praktycznie w każdym z wymienionych miejsc jest co zobaczyć.

Zamek (pałac) w Gorzanowie / fot. Rantes/CC/Flickr.com Zamek (pałac) w Gorzanowie / fot. Rantes/CC/Flickr.com Zamek (pałac) w Gorzanowie / fot. Rantes/CC/Flickr.com

Zamek w Gorzanowie

Zamek w Gorzanowie

Autor: januszek_44

Obecnie zachowany zamek w Gorzanowie zaczęto wznosić w 1573 roku na południe od pierwotnego średniowiecznego zamku, który został zniszczony w 1470 roku. W latach 1653-1657, kiedy właścicielem Gorzanowa był Johann Friedrich von Herberstein, zamek został rozbudowany, pracami kierował Lorenzo Nicelli, a po nim kierownictwo przejął Andrea Carove. Zamek miał plan zbliżony do prostokąta z wewnętrznym dziedzińcem. Główny wjazd prowadził przez bramę od północy na dziedziniec gospodarczy, a stąd, bramą w północnym skrzydle pałacu, na wewnętrzny dziedziniec. Istniała jeszcze druga brama, od południa. Od strony dziedzińca na osi skrzydła wschodniego wzniesiono wysoką kwadratową wieżę, która wyżej przechodzi w ośmiobok. Wszystkie skrzydła zamkowe są trzykondygnacyjne, pokrywa je odrestaurowana w 1906 roku dekoracja sgraffitowa. W 1735 roku ukończona została kolejna przebudowa, która nadała wnętrzom cech barokowych. W 1775 roku przyległy do pałacu park założony w 1635 roku zamieniono w park krajobrazowy. Główne zabudowania pałacowe użytkowano jeszcze do końca drugiej wojny światowej, później zniszczone próbowano remontować, jednak nie ukończono tych prac. Obecnie użytkowane są tylko podzamkowe zabudowania gospodarcze.

Zamek w Niedzicy, Jezioro Czorsztyńskie / fot. animisiewaz/CC/Flickr.com Zamek w Niedzicy, Jezioro Czorsztyńskie / fot. animisiewaz/CC/Flickr.com Zamek w Niedzicy, Jezioro Czorsztyńskie / fot. animisiewaz/CC/Flickr.com

Wycieczka pieszo-wodna: Frydman - Jezioro Czorsztyńskie

Wycieczka pieszo-wodna: Frydman - Jezioro Czorsztyńskie

Autor: mongiz

Wycieczkę rozpoczynamy od wisi Frydman położonej na Spiszu, w miejscu gdzie rzeka Białka wpada do Jeziora Czorsztyńskiego. Frydman to jedna z najciekawszych wsi po polskiej części Podtatrza, pochodząca z przełomu XIII i XIV wieku. Na rynku stoi wczesnogotycki kościół pw. św. Stanisława z wyjątkową wieżą zwieńczoną późnorenesansową attyką oraz ośmiokątną kaplicą. Inny ciekawy zabytek wsi Frydman to kasztel (obronny dwór) z 1585 roku, zbudowany przez Horwathów, węgierskich władców tych okolic. W pobliżu miejsca, gdzie Białka wpada do Jeziora Czorsztyńskiego (zwanego także Pienińskim Morzem), znajduje się popularne wśród turystów pole kempingowe. W okolicy Frydmana utworzono trzy rezerwaty: Zielone Skałki, Niebieską Dolinę oraz Przełom Białki. Jezioro Czorsztyńskie jest zbiornikiem retencyjnym. Przy jego brzegu znajduje się przystań, gdzie można wypożyczyć łódki, rowerki wodne i inny sprzęt pływający. Tutaj rozpoczynamy drugą turę wycieczki. Wypożyczamy rowerek wodny i w ciągu 5 godzin opływamy Jezioro Czorsztyńskie dookoła. Płynąc wzdłuż południowego brzegu jeziora mijamy piękny i malowniczy Rezerwat Zielone Skałki. Po około 2 godzinach spokojnego pedałowania docieramy do zachodniej części jeziora, gdzie na dwóch przeciwległych brzegach znajdują się dwa zamki czorsztyńskie. Obydwa są malowniczo położone nad samo taflą jeziora, więc oglądanie ich z wody jest godne polecenia. Bardziej znany zamek w Niedzicy jest jednym z piękniejszych w Polsce (zamek wzniesiono na skarpie nad brzegiem Jeziora Czorsztyńskiego na wysokości 566 m n.p.m.). Zamek powstał najprawdopodobniej pod koniec XIII w., jednak pierwsza wzmianka o nim pojawia się w dokumentach pisanych w roku 1325, gdy warownia leżała jeszcze na terenie Węgier, a jej ówczesnymi właścicielami byli bracia Rykolf i Kokosz Berzeviczowie. Następnie zamek na krótko przeszedł w ręce Wilhelma Drugetha, który go rozbudował, a w roku 1347 warownia wróciła pod kuratelę rodu Berzeviczych z linii łomnickiej i była w ich posiadaniu do lat 60-tych XV w. Kolejnymi właścicielami zamku byli Zapolyowie, Łascy, Horwathowie (którzy rozbudowali zamek i nadali mu kształt zbliżony do dzisiejszego), włoska rodzina Joanellich. W końcu, w XVIII w., zaniedbany powrócił do poprzednich właścicieli. Ostatnimi właścicielami Niedzicy był ród Salamonów (do 1944 r.). Po wojnie zamek został odrestaurowany i zamieniony na muzeum. Gdy napatrzymy się na zamki, wracamy do przystani płynąc wzdłuż północnego brzegu jeziora.

Zamek w Pieskowej Skale, Dolina Prądnika / fot. Shutterstock Zamek w Pieskowej Skale, Dolina Prądnika / fot. Shutterstock Zamek w Pieskowej Skale, Dolina Prądnika / fot. Shutterstock

Jura: Dolina Prądnika, Zamek Królewski w Pieskowej Skale, Grodzisko

Jura: Dolina Prądnika, Zamek Królewski w Pieskowej Skale, Grodzisko

Autor: jaromadd

Dolina Prądnika położona jest w województwie małopolskim, na Wyżynie Olkuskiej, będącej częścią Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Ma powierzchnię około 2146 ha, rozpoczyna się w okolicach Sułoszowej, gdzie znajdują się źródła Prądnika i biegnie przez całą długość Ojcowskiego Parku Narodowego. Na jej terenie leżą miejscowości: Sułoszowa, Ojców i Prądnik Korzkiewski. Najstarsza informacja o Pieskowej Skale pochodzi z 1315 r. Wg przekazu Jana Długosza, obecny zamek został wzniesiony na polecenie Kazimierza Wielkiego. W posiadaniu królewskim pozostawał do końca XIV w. W roku 1377 król Ludwik Węgierski ofiarował go Piotrowi Szafrańcowi - podstolemu krakowskiemu. Obecną postać zamek zawdzięcza gruntownej przebudowie i rozbudowie dokonanej ok. roku 1578 z inicjatywy Stanisława Szafańca - wojewody sandomierskiego. W 1718 r. zniszczony pożarem zamek w Pieskowej Skale został odrestaurowany w duchu późnego baroku. Po II w. światowej zamek został przejęty przez Skarb Państwa. Grodzisko - w 1228 roku gród na cyplu skalnym wzniósł Henryk Brodaty. W obrębie grodu znalazł się romański murowany kościółek. W 1243 roku Bolesław Wstydliwy nadał gród klaryskom, które niedługo potem przeniosły się tu z Zawichostu. W 1262 roku zgodnie z wcześniejszym zaleceniem gród został umocniony. Powstał murowany zamek, a przy nim klasztor, prace prowadzone były w czasie, kiedy przełożoną klasztoru była Salomea, siostra Bolesława. Zakon w 1320 roku opuścił Grodzisko i przeniósł się do Krakowa. W ciągu kolejnych trzech wieków nie wykazywano troski o budowlę, która stopniowo obracała się w ruinę. Dopiero w 1642 roku podjęto się odbudowy sakralnej części założenia.

Zamek w Nowym Wiśniczu / fot. Shutterstock Zamek w Nowym Wiśniczu / fot. Shutterstock Zamek w Nowym Wiśniczu / fot. Shutterstock

Z Nowego Wiśnicza do Lasów Radłowskich

Z Nowego Wiśnicza do Lasów Radłowskich

Autor: mongiz

Zaczynamy od rynku w Nowym Wiśniczu, którego największą atrakcją jest niewątpliwie zamek Kmitów i Lubomirskich, jedno z najcenniejszych w Polsce dzieł wczesnobarokowej architektury rezydencjonalno-obronnej. Najstarsza część zamku w Nowym Wiśniczu została wzniesiona w XIV w. przez Kmitów. W XVI w. najsłynniejszy z rodu Kmitów, Piotr V, marszałek wielki koronny na dworze Zygmunta Starego, nadał mu cechy stylu renesansowego. Kolejna przebudowa zamku nastąpiła w latach 1615-1621 za czasów Stanisława Lubomirskiego, wg planów Macieja Trapoli. Około 1700 roku miała miejsce dalsza rozbudowa. Zamek opuszczony po pożarze w roku 1831 na kompleksową restaurację musiał poczekać do 1949 roku. Do ciekawych miejsc w Nowym Wiśniczu należy również rynek z Ratuszem, Muzeum Ziemi Wiśnickiej, dawny klasztor Karmelitów Bosych (1621-1635) i Kolumny Wiśnickie. Dalsza droga prowadzi nas przez małopolskie wioski: Kobyle (tu mały objazd po szutrowych drogach i rzeczkach) i Chronów (wieś leży na trasie architektury drewnianej, znajduje się tutaj kościółek pw. Ducha Świętego zbudowany w 1685 r i udostępniony do zwiedzania. Na przestrzeni wieków kościółek był kilkukrotnie przebudowywany, w wyniku czego świątynię połączono ze stojącą obok wieżą). Po dojechaniu do drogi głównej nr 75 docieramy do Brzeska i tu na światłach przed dużym rondem skręcamy w prawo. Po około 500 m dojeżdżamy do jednego z najbardziej znanych polskich browarów - Okocimia (założony w 1852). Po obejrzeniu browaru, ulicą Okocimską za znakami czerwonego szlaku turystycznego jedziemy w stronę Jadowników. Przecinamy krajówkę nr 4 i podążamy przez malownicze miejscowości Sterkowiec, Wokowice czy Łęki, które pełne są starych, drewnianych domków pomalowanych w sposób charakterystyczny dla regionu. W Borzęcinie skręcamy w prawo i docieramy do obszernych połaci Lasów Radłowskich, gdzie kończy się nasza trasa.

Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim, Dolny Śląsk / fot. Wojciech Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim, Dolny Śląsk / fot. Wojciech "Spook" Sura/CC/Wikipedia.com Zamek Grodno w Zagórzu Śląskim, Dolny Śląsk / fot. Wojciech

Zamek w Zagórzu Śląskim

Zamek w Zagórzu Śląskim

Autor: januszek_44

Wśród wielu zamków znajdujących się na terenie Dolnego Śląska warto zwrócić uwagę na Zamek Grodno (niem. Kynsberg, Kinsberg, Kinsburg) w Zagórzy Śląskim. Zamek stoi na szczycie wzgórza Choina (ok. 450 m n.p.m.) w północnej części Gór Sowich, nad doliną Bystrzycy Świdnickiej (zwanej kiedyś Śląską Doliną). Jest jednym z najbardziej malowniczo położonych zamków na Śląsku. Na wzgórzu znajduje się rezerwat krajobrazowy "Góra Choina" (pow. 19,13 ha). Dzieje zamku Grodno sięgają zamierzchłych czasów. Jedna z legend podaje, że już w 800 r. pewien angielski rycerz założył w tym miejscu czworoboczną strażnicę. Dalszą rozbudową miał się zająć książę Bolesław Wysoki, syn Władysława Wygnańca lub księcia Bolka I Surowego. Informacje te nie są poparte żadnymi dokumentami, nadają tylko zamkowi pewnej tajemniczości. Pierwszy zachowany dokument świadczący o istnieniu zamku pochodzi z 1315 r. W tym czasie, podobnie jak niemal cała południowa część Dolnego Śląska, zamek Grodno stanowił własność utworzonego w 1290 r. Księstwa Świdnicko-Jaworskiego. Za panowania Bolka II w I połowie XIV w. rozbudowany został zamek górny, który składał się z wieży obronnej, dwóch kamiennych budynków stanowiących pomieszczenia załogi, wieży bramnej, drewnianych zabudowań gospodarczych oraz dużego dziedzińca. Wszystko otoczone było murem obronnym. W 1392 r., wraz z całym Księstwem Świdnickim, Grodno dostało się pod bezpośrednią zwierzchność Korony Czeskiej. W XV w. była to siedziba rycerzy ? rabusiów, którzy wraz ze swoimi drużynami trudnili się rozbojami i grabieżą. Takim panem zamku był w latach 1443-1450 Jerzy Mühlheim, a po nim do 1535 ród Czetryców, kiedy to ostatni z tej linii Czetryców, Hieronim, sprzedał swój majątek Krzysztofowi Hohbergowi z Książa. W 1545 r. zamek na zlecenie cesarza Ferdynanda I przeszedł na własność Macieja z Łagowa. Za sprawą tego ostatniego zaniedbany zamek został przebudowany w nowym, renesansowym stylu. Prace te kontynuował do 1587 r. syn Macieja, Jerzy z Łagowa. Z końcem XVI wieku, na skutek kłopotów finansowych, wdowa po Jerzym z Łagowa zmuszona była zrezygnować z posiadłości i wraz z dziećmi opuścić na zawsze zamek. W trakcie wojny 30-letniej zamek został zdobyty przez Szwedów i częściowo zniszczony. W 1679 r wybuchł tu krwawo stłumiony bunt chłopów przeciwko ówczesnemu właścicielowi, baronowi Jerzemu Ebenowi ze Strachowic koło Legnicy. W 1689 w wyniku uderzenia pioruna spłonęła wieża zamkowa. Od 1774 r zamek przestał być rezydencją magnacką, zamieszkiwała w nim tylko służba. Budowla popadała w ruinę, w 1789 r zawaliła się część okalających ją murów, a potem południowa ściana gotyckiego dziedzińca i zachodnie skrzydło mieszkalne. W 1823 r. okoliczni chłopi kupili zamek, aby go rozebrać i sprzedać uzyskany materiał budowlany. Jednak z inicjatywy historyka profesora Jana Gustawa Büschniga z Wrocławia, któremu sąd przyznał w 1824 r. zamek w dożywotnie użytkowanie, zamek Grodno został zabezpieczony przed dalszym zniszczeniem. Następcy profesora, hrabia Fryderyk Burghaus w latach 1840-1855 oraz baron Maksymilian Zeidlitz w latach 1860-1907 przeprowadzili wiele prac adaptacyjnych zmieniających oblicze zamku i przystosowujących go do celów turystycznych (powstała restauracja, muzeum). Do wybuchu II wojny światowej Grodno było w posiadaniu rodziny Zeidlitzów. W wyniku działań wojennych zniszczone zostały tylko zbiory muzeum. Po wojnie opiekę nad zamkiem Grodno powierzono wałbrzyskiemu oddziałowi Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, które formalnie zaczęło działać w początkach 1947 r. Po utworzeniu w 1950 r. Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego zamek Grodno przeszedł pod zarząd Oddziału PTTK w Wałbrzychu. Od 1951 do chwili obecnej trwają prace konserwatorskie. Dzięki dobrej współpracy z muzeami w Wałbrzychu i Wrocławiu oraz zaangażowaniu Andrzeja Pankowskiego w maju 1965 r. otwarto Regionalne Muzeum PTTK Zamek "GRODNO".

Pałac na wodzie w Wojnowicach / fot. Shutterstock Pałac na wodzie w Wojnowicach / fot. Shutterstock Pałac na wodzie w Wojnowicach / fot. Shutterstock

Pałace w zachodniej części Wrocławia - rowerem

Pałace w zachodniej części Wrocławia - rowerem

Autor: mac.kis

Kilkugodzinna trasa rowerowa w zachodniej części Wrocławia. Startujemy spod zamku w Leśnicy (12 km na płn.-zach. od centrum Wrocławia). Obecnie w zamku znajduje się Dom Kultury. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1132 r., natomiast obecny barokowy budynek to wiek XVIII. Przepięknie odbudowany po pożarze w 1945 r., z ogromnym parkiem, wart jest uwagi. Po odwiedzinach na zamku w Leśnicy ruszamy w lewo ul. Średzką, mijamy Most Średzki i skręcamy w ul. Jeleniogórską, następnie Stabłowicką i po przejeździe kolejowym, po prawej stronie naszym oczom ukazuje się kompleks interesujących budynków. Zbudowane w latach 1900-1902 jako zakład dla ubogich i nieuleczalnie chorych, następnie szpital przeciwgruźliczy i wojskowy. Po wojnie koszary radzieckie (do 1956 r.), a potem zespól szkół rolniczych. Obecnie siedziba Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ powoli wraca do dawnego wyglądu. Wracamy do ul. Stabłowickiej w stronę Leśnicy, skręcamy w prawo i ul. Główną kierujemy się w stronę Wilkszyna. Od Wilkszyna ruch samochodowy znacznie maleje i wycieczka jest coraz przyjemniejsza. Pokonując kolejne pagórki mijamy Pisarzowice. Dojeżdżamy do skrzyżowania i dalej niebieskim szlakiem rowerowym wzdłuż torów mijamy stację Brzezinka Średzka i przekraczamy tory kolejowe. Kolejna wieś to Gosławice. Tutaj zaczyna się kiepska droga - na szczęście tylko 2 km do Prężyc. Przed nami w centralnym punkcie znajduje się pałac w neogotyckim stylu z 1840 r. Niestety wysoki mur i zamknięta brama nie pozwalają zwiedzić wnętrza ani parku. Można natomiast nie dojeżdżając do zamku skręcić w prawo i gruntową drogą dotrzeć do Zalewu Prężyckiego na Odrze. Tego odcinka nie pokonaliśmy z braku czasu. Z zamku jedziemy dalej niebieskim szlakiem do Lenartowic. Pałac nie leży przy głównej drodze, na ostrym zakręcie w lewo należy pojechać 300 m na wprost drogą gruntową. Pałac jest w trakcie przebudowy (ma w nim powstać hotel). Wracamy na szlak i drogą wiodącą częściowo przez las kierujemy się do Gąsiorowa. Oglądamy stary zamek z wieżyczką przy głównej drodze i dojeżdżamy do Głoski. Można pojechać dalej niebieskim szlakiem do przeprawy promowej do Brzegu Dolnego, ale my wybieramy szlak czarny i kierujemy się do Lubiatowa, bardzo ładnej miejscowości położonej wśród lasów. Na skrzyżowaniu do Środy Śląskiej i Miękini znajduje się duża mapa z trasami pieszymi i rowerowymi. To jest mniej więcej połowa naszej wycieczki. Czerwonym szlakiem rowerowym jedziemy szosą za Zabór Mały i wypatrując znaków na jezdni BMT skręcamy w prawo w las. Droga leśna prowadzi przez rezerwat Zabór, przejeżdżamy przez most na Czarnej Strudze. Docieramy do Miękini, siedziby gminy (bardzo ładny budynek), wcześniej mijamy kościół i szukamy pałacu jadąc czerwonym szlakiem rowerowym. Na ostrym zakręcie w prawo naszą uwagę przyciąga wielka beczka i szyld "Winnica Jaworek". Wjeżdżamy na podwórze i naszym oczom ukazują się wspaniałe zabudowania. Na terenie dawnego folwarku, obok na razie zrujnowanego pałacu, powstaje wino. W budynkach sale do degustacji i sklep. Jedziemy dalej czerwonym szlakiem do Mrozowa i dalej, wspinając się pod górę, kończymy przyjemnym zjazdem do naszego ostatniego pałacu na trasie - Zamku Na Wodzie w Wojnowicach. Wjeżdżamy po brukowanej drodze (trochę trzęsie) na teren zamku, po kilkudziesięciu metrach widzimy go w całej krasie. Zamek otacza fosa, wokół rośnie stary drzewostan, stoją ławki, można spacerować po parku oraz po okolicznych lasach, aż do Odry. Po wyjeździe z zamku kierujemy się w prawo drogą asfaltową po ok. 50 m skręcamy w prawo na zielony szlak pieszy, którym wspinamy się lekko w górę, aby skręcić w pierwszą szeroką drogę leśną w lewo (szlak idzie prosto). Przez las i pola dojeżdżamy do Brzeziny i kierujemy się do szosy Brzezinka Średzka - Leśnica, skąd prowadzi niebieski szlak rowerowy. Przejeżdżamy przez park (zwany Parkiem Goeringa), gdzie szlak skręca w lewo. My jednak jedziemy prosto szosą przez Las Mokrzański. W Leśnicy cały czas główną drogą docieramy do kościoła, skręcamy w lewo i zaraz w prawo i potem w lewo. Po 200 m ul. Średzką docieramy do parkingu.

Trasy i mapy interaktywne dostarcza:

Traseo.pl

Więcej o: