Wapienna, niezwykle charakterystyczna grupa Giewontu (1894 m n.p.m) wznosi się ponad reglowymi wzniesieniami Tatr Zachodnich, naprzeciw Zakopanego. Z główną granią Tatr łączy ją grzbiet odchodzący od Kopy Kondrackiej, stanowiącej wschodnie zakończenie Czerwonych Wierchów. Wokół rozciągają się doliny: Kondratowa, Małej Łąki oraz Strążyska, której krótkie, strome odnogi (Warzecha, Mała Dolinka, Dolinka do Bani) rozmywają się w imponującej północnej ścianie masywu.
Pochodzenie nazwy szczytu jest niejasne: według niektórych źródeł pochodzi ona od niemieckiego określenia ściany (die Wand) lub grupy skał (Gewand), ale najwięcej racji ma prawdopodobnie znakomity znawca Tatr, narciarz, turysta, grotołaz i taternik, założyciel Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego Mariusz Zaruski (1867-1941), który łączy ją z góralskim rodem Giewontów - wiele nazw tatrzańskich ma właśnie taką, odosobową proweniencję.
Grupa złożona jest z trzech zasadniczych cześci: Wielkiego Giewontu (1894 m n.p.m.), Małego Giewontu (1728 m n.p.m.) i Długiego Giewontu
(1876 m n.p.m.). Wierzchołek Giewontu oddzielony jest głęboko wciętą przełęczą Szczerba (1822 m n.p.m.) od ciągnącej się na wschód charakterystycznej grani Długiego Giewontu. Dalej na wschód, za przełęczą Wrótka, wznosi się dużo niższa, ale wciąż odkryta Kopa Kalacka (1592 m n.p.m.). Z przeciwnej, zachodniej strony głównego wierzchołka, za Giewoncką Przełęczą, znajduje się Mały Giewont.
Masyw zbudowany jest głównie z wapiennych i dolomitowych skał serii wierchowej (płaszczowin Czerwonych Wierchów i Giewontu). Od północnej strony obrywa się on wspaniałą, niemal pionową, niedostępną (z uwagi na rozporządzenia TPN-u w ostatnich latach także dla taterników) ścianą o wysokości sięgającej 650 m, pociętą żlebami i "podziurawioną" jaskiniami. Strome żleby urozmaicają stoki Giewnotu także od południowej strony (tu obecne są także skały metamorficzne), opadając w górne piętra Doliny Kondratowej (Urwany Żleb, Krówski Żleb, Koński Żleb, Świński Żleb i in.; wielki głaz urwany spod grani Długiego Giewontu uszkodził poważnie w 1953 r. stojące na hali schronisko). Górna granica lasu przebiega na wysokości od ok. 1300 m n.p.m. (po stronie północnej) do ok. 1550 m n.p.m. (na zboczach południowych). Góra, chociaż nie wyróżnia się wysokością na tle innych szczytów tatrzańskich, jest jednak - z racji położenia, charakterystycznego kształtu, doskonałej widoczności z Zakopanego i związanych z nią legend - doskonale znana w całej Polsce, w zbiorowej świadomości pozostając symbolem Tatr.
Już w 1. połowie XIX wieku masyw zwiedzali turyści, a z początku XX w. pochodzą doniesienia o penetracji jaskiń i drogach taternickich w północnej ścianie. Wierzchołek Wielkiego Giewontu, zwany po prostu Giewontem, jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Tatrach. Stanowi także cel pielgrzymek udających się do potężnego krzyża postawionego na szczycie w 1901 r. (dla uczczenia jubileuszowego 1900 r.) z inicjatywy zakopiańskiego proboszcza Kazimierza Kaszelewskiego. Krzyż i sam wierzchołek przyciągają nie tylko pielgrzymów i turystów, ale także pioruny. Dochodzi tu często do wypadków porażenia (najbardziej tragiczny miał miejsce w 1937 r. - w czasie gwałtownej burzy wyładowania zabiły tu cztery osoby, a dalszych kilkanaście poraziły), dlatego w razie nadciągającej burzy należy natychmiast opuścić szczyt (a w razie niepewnej pogody w ogóle nie wybierać się na niego). Popularność i stosunkowo łatwa dostępność Giewontu sprawiają, że w pogodne dni jest on niemal zakorkowany, co jednak w przypadku załamania pogody może nieść za sobą poważne konsekwencje. Problemem staje się wtedy szybkie opuszczenie wierzchołka, utrudnione małą przepustowością szlaku związaną z wolnym tempem marszu najmniej sprawnych turystów na najwyższych, ubezpieczonych łańcuchami, stromych odcinkach.
Turyści giną na Giewoncie nie tylko z powodu piorunów, ale także z własnej głupoty lub zwykłej niefrasobliwości, próbując skracać sobie drogę zejściową, ewentualnie starając się zdobyć szczyt od północy. Statystki czynią Giewont jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Tatrach (odnotowanych ponad 50 ofiar śmiertelnych). Szczególnie zdradliwy jest tzw. Żleb Kirkora opadający z Giewonckiej Przełęczy (o tektonicznej proweniencji; nazwany tak od imienia taternika Michała Kirkora, który na początku XX w. wytrasował w nim drogę, którą przez pewien czas przebiegał wymagający, ale ogólnodostępny szlak turystyczny), a także długi, miejscami bardzo stromy żleb opadający z przełęczy Szczerba. Paradoksalnie, niebezpieczny może być także najbardziej popularny szlak prowadzący na Giewont z Kondrackiej Przełęczy. W wyniku nieustannego zadeptywania przez tysiące nóg (w sezonie kolejki "turystów" w adidasach, a nieraz także "turystek" w kozaczkach), wapienne skały w jego najwyższej części stały się zaokrąglone i gładkie, a po deszczu są wręcz śliskie jak lód. Dlatego, mając nawet dobre obuwie turystyczne, w skałach kopuły szczytowej należy zachować szczególną ostrożność.
Widoki z Giewontu obejmują na północy przede wszystkim Pogórze Spisko-Gubałowskie, Podhale i regle Tatr Zachodnich. Ciekawie prezentuje się też pasmo Czewonych Wierchów i będący jego przedłużeniem grzbiet ciągnący się w stronę Kasprowego Wierchu. W oddali widoczne są Tatry Wysokie i Bielskie. Na szczyt Giewontu prowadzi niebieski szlak turystyczny (od schroniska PTTK na Hali Kondratowej ok. 1 godz. 40 min), którego ostatni odcinek jest ubezpieczony łańcuchami i rozdzielony na jednokierunkowe warianty. Na Kondracką Przełęcz podejść można także od południa żółtym szlakiem z Kopy Kondrackiej lub z dołu (z Gronika) od strony Doliny Małej Łąki. Nieco wyżej, prawie pod sam wierzchołek (gdzie łączy się ze szlakiem niebieskim), dochodzi czerwony szlak z Doliny Strążyskiej przez Przełęcz w Grzybowcu (od granicy TPN-u ok. 3 godz.). Uwaga - szlak ten jest w zimie zamykany ze względu na duże niebiezpieczeństwo lawinowe (zakaz poruszania się obowiązuje w okresie od 1 grudnia do 31 maja).
Szczyt (1987 m n.p.m.) położony w granicznym grzbiecie Tatr, górujący nad najwyższymi piętrami dolin Bystrej, Gąsienicowej i Cichej. Jego wierzchołek zbudowany jest z granitoidów i skał metamorficznych, będących częścią tzw. wyspy krystalicznej Goryczkowej - płatu skał krystalicznych zalegających w postaci czapy na skałach osadowych w obrębie głównego grzbietu Tatr, pomiędzy Kopą Kondracką a stokami Beskidu opadającymi na przełęcz Liliowe.
Jeszcze przed I wojną światową Kasprowy Wierch odwiedzali zakopiańscy narciarze. W latach 30. XX w. szczyt poznała cała Polska, w związku z dyskusjami prasowymi dotyczącymi planowanej budowy kolejki linowej. Ostatecznie, mimo protestów środowisk zainteresowanych ochroną Tatr, w katach 1935-36 zbudowano kolejkę (z dolną stacją w Kuźnicach i stacją pośrednią na Myślenickich Turniach), a niedługo potem (1938) na wierzchołku wzniesione zostało obserwatorium meteorologiczno-astronomiczne - do dziś najwyżej położony budynek w Polsce.
Od czasu zbudowania kolejki Kasprowy Wierch jest jednym z najbardziej zatłoczonych miejsc w Tatrach. Kolejka (długość trasy blisko 4300 m, przewyższenie 932 m, czas jazdy 12 min) po modernizacji w 2007 r. jest w stanie wywieźć na wierzchołek nawet 3 tys. osób dziennie. W budynku górnej stacji kolejki znajduje się restauracja, bar, serwis narciarski, poczekalnia oraz zimowa stacja TOPR. Na szczyt można dostać się także z dolin Gąsienicowej i Goryczkowej, wybudowanymi w latach 60. wyciągami krzesełkowymi. Nartostrady poprowadzone są do wspomnianych dolin. Szlaki piesze: zielony z Kuźnic (ok. 3 godz.), graniczny czerwony, żółty ze schroniska PTTK "Murowaniec" (ok. 1 godz. 15 min), żółty ze słowackiej Doliny Cichej Liptowskiej.
Czerwone Wierchy (nazwa pochodzi od koloru, na jaki przebarwia się późnym latem trawa sit skucina, porastająca stoki masywu) stanowią część głównego grzbietu Tatr Zachodnich. Tworzą go (licząc z zachodu na wschód): Ciemniak (2096 m n.p.m.), Krzesanica (2122 m n.p.m.), Małołączniak (2096 m n.p.m.) i Kopa Kondracka (2005 m n.p.m.).
Grzbiet Czerwonych Wierchów został wypreparowany w skałach osadowych płaszczowiny wierchowej. Skały metamorficzne i krystaliczne są obecne miejscowo w postaci czap tektonicznych zalegających na najwyższych szczytach pasma. Krajobraz Czerwonych Wierchów ukształtowany został przez procesy lodowcowe, krasowienie i (w obrębie urwisk skalnych) wietrzenie mrozowe. Poniżej grzbietu znajdują się kotły polodowcowe a stoki obrywają się w wielu miejscach skalnymi ścianami. W zboczach północnych odnóg pasma znajduje się wiele jaskiń - w tym najgłębsze i najdłuższe w Polsce - Wielka Śnieżna i Śnieżna Studnia (niedostępne turystycznie).
Cały odkryty, wybitnie widokowy grzbiet pokrywają łąki wysokogórskie, na urwiskach występuje roślinność naskalna. Poza sitem skuciną rośnie tu kilka innych gatunków traw, a także liczne wysokogórskie rośliny kwiatowe - przede wszystkim wapieniolubne. Wiosną i latem tworzą one malownicze kobierce lub "ogródki" skalne. Lokalne różnice w rodzaju podłoża geologicznego, wystawy, wysokości itp. decydują o składzie gatunkowym właściwym dla danego miejsca.
Dostęp do pasma zapewniają liczne szlaki. Niezależnie od wyboru trasy na przejście Czerwonych Wierchów trzeba zarezerwować cały dzień. Po drodze nie występują trudności, należy jednak bezwzględnie trzymać się szlaku. Pozornie łagodne, północne zbocza grzbietu skusiły już wielu turystów, którzy usiłowali zejść nimi bezpośrednio do widocznych poniżej dolin. Często kończyło się to tragicznie - w wielu miejscach zbocza te urywają się stromymi ścianami. Szukając zgubionego szlaku w rejonie Czerwonych Wierchów, zawsze trzeba iść pod górę - do grzbietu, nigdy w dół! Przypadki gubienia szlaku zdarzają się np. rejonie Kobylarzowej Turni i Wielkiej Turni (mimo oznakowania szlaku tyczkami) oraz w pobliżu Litworowej Przełęczy.
Najwyższy punkt polskich Tatr (i całej Polski). Granitowy masyw Rysów posiada trzy wierzchołki, polski (graniczny) liczy 2499 m n.p.m., słowackie 2503 i 2473 m n.p.m. Północną ścianę szczytu przecina charakterystyczny, zwykle zaśnieżony żleb, z którym niektórzy wiążą (niesłusznie) nazwę góry. W rzeczywistości pochodzi ona od "rys", czyli ładnie wykształconych żlebów, zacięć, kominków i innych podobnych formacji widocznych w ścianach grani w rejonie Niżnich Rysów i Wyżniego Żabiego Szczytu.
Rysy uchodzą za jeden z najbardziej interesujących punktów widokowych w Tatrach. Panorama z wierzchołka obejmuje ponad sto ważniejszych szczytów i wszystkie pobliskie stawy. Szczególnie efektownie prezentuje się imponujący masyw Wysokiej (Vysoká), a także Ganek (Gánok), Gierlach (Gerlachovský štít) i bardziej oddalone szczyty słowackich Tatr Wysokich - m.in. Łomnica (Lomnický štít), Lodowy Szczyt (Ľadový štít) i Sławkowski Szczyt (Slavkovský štít). Na północnym wschodzie wyłania się grzbiet Tatr Bielskich. Od strony południowej, gdzie teren jest łatwiejszy technicznie, Rysy były zdobywane już od połowy XIX w.
Dojście: szlakiem czerwonym znad Morskiego Oka, obok Czarnego Stawu pod Rysami (od schroniska w górę ok. 4 godz; w tzw. Kotle pod Rysami i wyżej często jeszcze wczesnym latem zalegają płaty śniegu; stromo, w górnej części liczne łańcuchy i klamry). W sezonie (16 VI-31 X) można przejść szlakiem przez szczyt na stronę słowacką - przez Dolinę Żabią do Doliny Mięguszowieckiej i nad Popradzki Staw. U stóp Rysów, a właściwie przełęczy Waga (Váha), znajduje się niewielkie, wysoko położone (2250 m n.p.m.) schronisko - Chata pod Rysmi (obecnie w remoncie, latem czynny tylko bufet; ze szczytu Rysów ok. 40 min).