Niestety, niebo coraz trudniej zobaczyæ. W wielkich miastach i w ich pobli¿u to w zasadzie niemo¿liwe - jest za jasno. A nawet z dala od ¶wiate³ laickiemu oku niebo jawi sie jako zbiór piêknych co prawda, ale w gruncie rzeczy podobnych ¶wiate³ek. Trzeba by mieæ wyobra¼niê staro¿ytnych Greków, by zobaczyæ Wielki Wóz, Skorpiona i Saturna. - Tata, ale jaki to jest ten Wielki Wóz? Stra¿acki? - pytaj± dzieci, bezradnie zadzieraj±c g³ówki. Gdy nasze pociechy zaczê³y zadawaæ takie trudne pytania, uznali¶my, ¿e najwy¿sza pora wybraæ siê na pokaz do planetarium.
Najpierw by³ Olsztyn. Dzieci uwa¿nie ogl±daj± niewielk± ekspozycjê przyrz±dów do obserwacji i mierzenia pozycji gwiazd, z ciekawo¶ci± s³uchaj± o meteorytach, ale najbardziej podoba im siê zawieszony pod sufitem Sputnik 1, dok³adna kopia pierwszego sztucznego satelity, który okr±¿y³ ziemiê. Pora na projekcjê. Wprawdzie nie trafili¶my na pokaz dla dzieci, lecz ca³kiem doros³y "Od Kopernika do Sputnika", ale postanowili¶my zaryzykowaæ: a nu¿ znajdziemy odpowiedzi na dzieciêce pytania? Niebo nad Olsztynem ¶ciemnia siê, zapada noc, wschodz± gwiazdy... Dzieci zafascynowane s³uchaj± opowie¶ci o Syriuszu, zwanym te¿ Psi± Gwiazd± (jako ¿e le¿y w gwiazdozbiorze Psa), oraz o tym, jak ludzie nazywali konstelacje.
Wy¶wietlane na kopule planetarium gwiazdy po³±czone liniami z migotliwych kropek zmieniaj± siê w pasjonuj±ce historie: oto na przyk³ad przykuta do ska³ Andromeda ma zostaæ oddana w ofierze morskiemu potworowi, ratuje j± jednak przyby³y z odsiecz± Perseusz. Wreszcie mo¿na zobaczyæ, jak wygl±daj± Wielki i Ma³y Wóz: narysowane na niebie przypominaj± drewnian± dzieciêc± zabawkê z dyszlem do ci±gniêcia. No i jednak nie s± stra¿ackie...
Najwiêksze wra¿enie sprawia ukazanie ruchu gwiazd: dziêki obracaj±cemu siê projektorowi widzimy, jak przemierzaj± ca³e niebo. W tym samym czasie lektor opowiada o gwiazdozbiorach nieznanych na naszej pó³kuli. O istnieniu wiêkszo¶ci z nich nie mieli¶my pojêcia (konia z rzêdem temu, kto wiedzia³ o istnieniu gwiazdozbioru Smoka, Ryby Lataj±cej i ¯yrafy!), wiêc nieoczekiwanie seans staje siê dla nas doskona³± okazj± do poznania tajemnic nieba. Co prawda trochê gubiê siê w matematycznych wzorach i zawi³o¶ciach obliczeñ Kopernika, za to dochodzê do wniosku, ¿e z ca³± pewno¶ci± by³ astronomicznym geniuszem. Gdy seans dobiega koñca, a¿ nie chce siê wstawaæ i wracaæ do rzeczywisto¶ci. Na pociechê zostaje nam rozgwie¿d¿one niebo i mocne postanowienie, ¿e nastêpnym razem gwiazdy z bliska obejrzymy w Toruniu!
W Toruniu przed kas± d³uga kolejka. Tak jest zawsze przed pokazem dla dzieci. Zanim jednak zag³êbimy siê w wygodne fotele i polecimy do gwiazd, próbujemy swych si³ w samodzielnym kierowaniu statkiem kosmicznym. Wchodzimy do sali Orbitarium, a tam wita nas g³os: "Wyobra¼ sobie, ¿e jeste¶ specjalist± w Centrum Kontroli Lotów Kosmicznych. Stañ za sterami okaza³ej sondy kosmicznej Cassini i poprowad¼ j± w przestrzeni. Masz do dyspozycji kamery, czujniki i komputery pok³adowe. To nie jest z³udzenie! Dotknij, sprawd¼, prze¿yj to w Orbitarium! 3... 2... 1... 0... Start! Kosmos czeka w Toruniu. Blisko jak nigdy wcze¶niej!".
Dzieci rzucaj± siê do pulpitów, z napiêciem ¶ledz± obrazy na ekranie. Najwiêksze zdumienie budzi mo¿liwo¶æ przesuniêcia jednym paluszkiem ogromnego wysiêgnika sondy. A mo¿na te¿ uruchomiæ silnik i wysun±æ antenê. Zawieszony pod sufitem l¶ni±cy i tajemniczy kszta³t sondy o¿ywa w dzieciêcych rêkach. Emocje ogromne.
Ale to nie koniec czarów. Pod ¶cianami ulokowano eksponaty pozwalaj±ce samodzielnie przekonaæ siê, jak dziwny jest ¶wiat. Oto baaardzo d³uga rura (100 metrów). Jeden koniec przytykamy do ucha, do drugiego koñca co¶ mówimy i... s³yszymy swój g³os z opó¼nieniem. Tu¿ obok przera¿aj±ce tornado, a dalej ocean chmur malowniczo wype³niaj±cy miskê. Dziwny i piêkny jest ten ¶wiat.
Ale ju¿ czas opu¶ciæ Orbitarium i ruszyæ na górê. Tutejsze planetarium, choæ nie najwiêksze w Polsce, jest z pewno¶ci± bardzo zas³u¿one dla rozwoju tego typu pokazów. Zawsze by³o w czo³ówce rozwi±zañ technicznych i stosowa³o nowatorskie metody projekcji. Istnieje od 15 lat, a odwiedzi³o je ju¿ ponad dwa miliony go¶ci.
Zapada ciemno¶æ i "niebo" nad nami rozb³yskuje kolorami. Lecz nie s± to kolory kosmosu, to kolory bajki. "W dawnych czasach na najwiêkszej z greckich wysp Krecie przebywa³ my¶liwy Orion. By³ to przero¶niêty olbrzym z szerokim karkiem" - s³yszymy opowie¶æ. "Brakowa³o mu rozumu. Urody zreszt± te¿. Nie brakowa³o mu jednak si³y. I ogromnej maczugi! Niektórzy mówi±, ¿e Orion mia³ w rêku badyla ju¿ od najm³odszych lat" - ci±gnie siê bajka, a najm³odsi wybuchaj± ¶miechem, patrz±c na greckich bohaterów ¶cieraj±cych siê na niebie. Oto Artemida, w¶ciek³a na Oriona za bezsensowne polowania, próbuje go pokonaæ. W koñcu wypuszcza z jaskini jadowitego Skorpiona. Zaczyna siê wielki po¶cig, który do dzi¶ mo¿emy obserwowaæ na niebie. "Mimo swej si³y, Orion boi siê Skorpiona do dzisiaj, dlatego znalaz³ sobie miejsce zupe³nie po przeciwnej stronie nieba. Gdy Skorpion pojawia siê nad horyzontem, Orion, uciekaj±c przed nim, chowa siê za horyzont po przeciwnej stronie" - t³umaczy g³os.
Seans dla dzieci "Barwy kosmosu" budzi w najm³odszych mnóstwo emocji. Jest i zachwyt, i ciekawo¶æ, i du¿o ¶miechu. Czujemy jednak niedosyt. Wchodzimy wiêc na kolejny seans. Mogliby¶my ca³y dzieñ spêdziæ na tych kosmicznych podró¿ach. Tym razem to seans dla doros³ych "Makrokosmos". Ruszamy w lot przez galaktyki. Mkniemy z zawrotn± szybko¶ci±, lata ¶wietlne mijaj± jak sekundy. Do Ksiê¿yca to jeszcze blisko - sekunda ¶wietlna, ale dalej... "Mijamy granice Uk³adu S³onecznego, które zamyka lodowy kokon zbudowany z miliardów wymro¿onych okruchów. Za nimi zaczyna siê przestrzeñ wype³niona mrowiem gwiazd - innych s³oñc zawieszonych w bezkresie kosmosu. Najbli¿sza nam s±siadka znajduje siê w odleg³o¶ci ponad czterech lat ¶wietlnych. To Alfa Centauri...".
Ile to jest "cztery lata ¶wietlne"? A 10 tysiecy lat ¶wietlnych? Gubimy siê w ogromie przestrzeni. Na szczê¶cie zaraz ju¿ wracamy. Tam daleko, ta zielona, to nasza Ziemia. Uff... Jeste¶my w domu.
Rady bywalca
1 Podczas pokazu najlepiej usi±¶æ w tylnych rzêdach - nie trzeba wtedy zadzieraæ g³owy pionowo do góry.
2 M³odsze dzieci mog± przestraszyæ siê ciemno¶ci, dlatego lepiej wzi±æ je na kolana.
3 Przed pokazem zaprowad¼ dzieci do toalety - wyj¶cie podczas pokazu jest mo¿liwe, lecz trudne.
INFO
Toruñ, Planetarium im. W³adys³awa Dziewulskiego, ul. Franciszkañska 15/21
¬ród³o: Polskawita.pl