ładunki wybuchowe

Gdy tylko odnaleziono ładunek wybuchowy w walizce, natychmiastowo powiadomiono odpowiednie służby, a część lotniska zamknięto na czas wyjaśnienia sprawy. Przez głośniki poproszono mężczyznę o zgłoszenie się do pracowników ochrony. Gdy ten zignorował kilkukrotnie powtarzane polecenie, przeszukano monitoring. Jak

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl. Lokalny portal trojmiasto.pl informuje o nietypowym zdarzeniu, do którego doszło 19 lutego. Przed wejściem do terminala T2 znaleziono trzy porzucone walizki. Każdy bagaż pozostawiony bez opieki wzbudza zainteresowanie ze

, znajduje się bomba. Alarm bombowy i eskorta myśliwców. Podróż zakończyła się bezpiecznie W samolocie, który leciał z Katowic do Aten, znajdowało się wówczas ponad 190 pasażerów. Kiedy tylko obsługa lotniska otrzymała informację o ładunku wybuchowym znajdującym się na pokładzie Ryanaira

, nie stanowił zagrożenia. Robotnicy zwabili zwierzę podstępem. Materiały wybuchowe włożyli do garnka, w którym umieścili jedzenie. Niedźwiedź nachylił się nad pożywieniem, a mężczyźni zdetonowali ładunki wybuchowe.  W mediach społecznościowych krąży nagranie tej drastycznej zbrodni. Na filmie słychać mężczyzn

Szukasz podobnych treści? Sprawdź  Gazeta.pl 36-letni mężczyzna wybierający się na lot do Norwegii poinformował obsługę lotniska, że w jego bagażu znajduje się ładunek wybuchowy. Natychmiast interweniowały służby lotniska oraz Straż Graniczna. Nikomu nie było do śmiechu W porcie lotniczym w Gdańsku

250 kg radziecka bomba lotnicza z czasów II wojny światowej. Następnie mają przekazać ją saperom z Rozewia, którzy przetransportują ładunek wybuchowy w miejsce neutralizacji.

zmuszona do lądowania na lotnisku w Mińsku. Po przylocie okazało się, że żadne ładunki wybuchowe nie zostały znalezione, a prawdziwym powodem zatrzymania samolotu była obecność na pokładzie białoruskiego opozycjonisty Romana Protasewicza. To współtwórca i były redaktor naczelny kanału NEXTA

W niedzielę 23 maja samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna, został zmuszony do lądowania w Mińsku. Białoruscy kontrolerzy mieli oznajmić pilotom, że na pokładzie znajduje się bomba. W pobliżu samolotu miał też pojawić się MiG-29. Ładunku wybuchowego jednak nie znaleziono, a powodem

jednak także ciemniejszą stronę tego ziemskiego raju. Wybierając się do Tajlandii musimy liczyć się z podwyższonym ryzykiem ataków terrorystycznych. Eksplozje granatów i ładunków wybuchowych miały miejsce także w dużych aglomeracjach (Bangkok, Chiang Mai). Kolejnym problemem jest możliwość wystąpienia klęsk żywiołowych

, na którym zebrało się 100 osób. W pewnym momencie doszło do eksplozji trzech ładunków wybuchowych, dodatkowo wypełnionych gwoździami. Zginęły dwie osoby. Sprawcą tragedii był Eric Robert Rudolph, 32-latek, który podkładał ładunki w różnych częściach kraju. Twierdził, że jego misją jest zakończenie aborcyjnego