Podekscytowani, pytaliśmy ich o kaszankę. Z błyskiem w oku o wątróbkę. Puszczając oczko o flaki. Czekaliśmy, aż powiedzą: Krowie żołądki? Fuuuu. Albo: o nie, jadłem/am kiełbasę z krwi! Nie doczekaliśmy się. Chyba przeceniamy polską kuchnię - wcale nie jest aż tak ekstremalna. Natomiast na pewno jest kreatywna, przynajmniej ta, którą znamy z domów i stołówek, przedszkola i szkoły, a także właśnie barów mlecznych - nauczyliśmy się łączyć składniki, których nigdzie indziej na świecie się ze sobą nie łączy.
Obcokrajowców z wielu różnych miejsc - tych dalszych, jak Meksyk, USA czy Indonezja, jak i bliższych, jak Węgry czy Ukraina, posadziliśmy przy wielkim stole i daliśmy im spróbować wszystkiego, czym szczyci się najbardziej podstawowa i wszędzie dostępna polska kuchnia. Lubicie pierogi? Oni także. Znają je bardzo dobrze i przeważnie mają już swoje ulubione rodzaje. Sprawdzamy też, co myślą o wątróbce - okazuje się, że wszyscy, nieważne czy z Polski, z Meksyku czy ze Stanów kojarzą wątróbkę z koszmarem z dzieciństwa, kiedy to naprawdę doceniało się przy niej smak cebuli.
Mięso, kapusta, ryż i sos pomidorowy - gołąbki urzekły naszych gości. Alberto z Meksyku uwielbia ten sos ("mógłby być jedynie trochę ostrzejszy"), Samantha ze Stanów Zjednoczonych jest zachwyconą kombinacją składników ("jest w nich coś odważnego!"), gorzej natomiast z flakami. "Gorzko-kwaśny posmak", "trzeba się tu urodzić, żeby to lubić". Ale wyjątek potwierdza regułę, znalazł się ktoś, komu zasmakowały.
A zupy? Okazuje się, że międzynarodowa pomidorowa z mniej międzynarodowym ryżem (na świecie w zupie wygrywają jednak kluski) smakuje najbardziej. Najbardziej skrajne oceny zbiera za to chłodnik - na ciepłe uczucia względem zimnej zupy stać tylko niektórych. "Wyglądał tak dziwnie i różowo!", "za kwaśny", choć dla niektórych: "idealny na lato".
Największym jednak zdziwieniem były jednak ryż i makaron na słodko. Ryż z jabłkiem i śmietaną był raczej miłym zaskoczeniem, przez wszystkich oceniony bardzo dobrze. "Powinniście to promować, jako wasz narodowy deser!" - powiedział Alberto, a kiedy powiedzieliśmy mu, że je się go często się w postaci dania głównego (danie jarskie, idealne na piątek, wiemy wszyscy), nie chciał nam uwierzyć.
To nie deser?! Niemożliwe... Fot. Gazeta.pl
Fot. Gazeta.pl A makaron z dżemem i śmietaną? "Co ci ludzie robią z makaronem!", "Makaron powinien być podawany z sosem pomidorowym i pesto!", "To było bardzo dezorientujące dla mojej buzi" - tak nasi goście reagowali na to "cudo". Całe szczęście większość uznała, że mimo wszystko jest to nie najgorsze. W tajemnicy dodamy, że była wśród nas Włoszka, dla której makaron z dżemem był taką profanacją, że postanowiła się nie wypowiadać. Co powiedziała reszta - sprawdźcie.
"Co ci ludzie robią z makaronem!", "To było bardzo dezorientujące dla mojej buzi" - dwa najbardziej szokujące dania polskiej kuchni według cudzoziemców
Żubrówka to kanapka, prezydentem jest Karol Strasburger, a jest nas 7 milionów...
- tak widzą nas młodzi obcokrajowcy? Jeśli chcesz poznać więcej perypetii młodych cudzoziemców w Polsce zajrzyj na stronę naszej akcji
"Polska, z czym to się je?"