Lotniczy gigant promuje Polskę. Film trwa dwie i pół minuty, jak wypadliśmy?

Cały projekt to jedno z największych w historii przedsięwzięć wykorzystujących samoloty bezzałogowe. Materiały nakręcono w 18 lokalizacjach na świecie. Wśród nich znalazła się Polska.

Trwający dwie i pół minuty film z Polską w roli głównej powstał z inicjatywy jednej z największych linii lotniczych na świecie - Emirates oraz firmy Boeing, która jest największym producentem samolotów. Firmy te sfinansowały projekt filmowy "View from Above", na który składa się w sumie 18 produkcji. Oprócz Polski, w projekcie zobaczyć można filmy z Niemiec, Norwegii, Wietnamu, Japonii czy Nowej Zelandii.

Zdjęcia udało się wykonać dzięki bezzałogowym statkom powietrznym.

Zdjęcia do filmu o Polsce wykonano między innymi w Tatrach, na Mazurach i nad morzem. Drony dotarły nawet nad sopockie molo. Autorzy filmu pokazali Polskę taką jaka ona jest. Na filmie widać połamane drzewa, które wielu pewnie uzna za mało atrakcyjne.

Wykorzystanie popularnych dronów pozwoliło filmowcom dotrzeć do trudno dostępnych miejsc. Bezzałogowce przelatywały na przykład wśród pól ryżowych w Wietnamie, między górskimi wyłomami w Norwegii, czy tuż nad liliami wodnymi na Seszelach.

Drony były w stanie dotrzeć w miejsca, w których tradycyjne helikoptery mogłyby sobie nie poradzić. Widać to na przykładzie filmu o Japonii. Drony przelatują tam między gałęziami drzew wiśniowych i z bliskiej odległości filmowały wysokie wodospady. W Rio maszyny pionowo wznosiły się nad Maracaną, oferując całkowicie nowe spojrzenie na ów legendarny stadion piłkarski.

Pozostałe filmy z serii "View from Above" można zobaczyć tutaj: