Ocieplenie klimatu, masowa turystyka, a nawet nieodpowiedzialne zakupy mają znaczący wpływ na to, jak już niebawem będzie wyglądał świat. Oto 12 fantastycznych miejsc, które mogą zniknąć szybciej, niż ci się wydaje.
Zmiany klimatyczne nie są wytworem wyobraźni fanatycznych ekologów. Chociaż na co dzień możemy tego nie zauważać, problem topnienia lodowców i związane z tym podnoszenie się wód stopniowo degraduje miejsca, które jeszcze niedawno wydawały się rajem.
Wpływ na niszczenie środowiska oraz zabytków ma także nieodpowiedzialna turystyka, a nawet decyzje, które podejmujemy w supermarkecie. Dla przykładu: kupowanie produktów zawierających olej palmowy jest ściśle związane z masowym wypalaniem lasów tropikalnych. Zobacz, czego prawdopodobnie nie zobaczą już twoje prawnuki.
Wenecja
W 2012 r. geodeta Yehuda Bock ze Scripps Institution of Oceanography na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego opublikował badania, z których wynika, że Wenecja każdego roku zapada się średnio o 2 mm. Jest to spowodowane podnoszeniem się poziomu wód, a także stopniowym osiadaniem gruntu, na których stoi zabytkowa część miasta. Coraz częściej też zdarzają się tam powodzie.
Współczesne prognozy również nie są optymistyczne. Na łamach naukowego pisma "Quaternary International" opublikowano scenariusz, który zakłada, że Wenecja zniknie pod wodą do 2100 r.
Zła wiadomość nie tylko dla miłośników przyrody, ale również amatorów zimowych sportów. W ciągu ostatnich 40 lat lodowce we francuskich Alpach straciły ponad jedną czwartą powierzchni. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to szacuje się, że do 2050 roku Alpy będą całkowicie pozbawione lodowców.
Madagaskar jest czwartą pod względem wielkości wyspą na świecie. Niestety, masowe wypalanie roślinności i wyrąb drzew pod uprawy powoduje, że jego lasy powoli giną (wraz z zamieszkującymi je zwierzętami). Przewiduje się, że lasy Madagaskaru mogą zniknąć w przeciągu najbliższych 35 lat.
Obszar roślinny dorzecza Kongo, to drugie co do wielkości lasy deszczowe na świecie. Niestety, każdego roku na skutek nielegalnych wyrębów i wypalania rośinności, lasy sukcesywnie kurczą się. Według ONZ, w 2040 roku nawet 2/3 obszaru lasów mogą zostać utracone. Wraz z unikalnymi gatunkami roślin, giną również ich dzicy mieszkańcy: słonie leśne, goryle górskie, bonobo, okapi.
Archipelag Malediwów tworzy ok. 1200 wysp, których średnia wysokość wynosi 1,3 m n.p.m. Rosnący poziom wód spowodowany topnieniem lodowców, a także degradacja rafy koralowej sprawiają, że piękne Malediwy czeka powolne zatapianie.
Z powodu podnoszenia się poziomu oceanu pod wodą znikają też uwielbiane przez turystów Seszele. Naukowcy zakładają, że jeżeli sytuacja się nie zmieni, w ciągu najbliższych 100 lat całkowicie zostaną one pochłonięte przez ocean.
Na skutek ocieplenia klimatu erodują lodowce Patagonii i to w zastraszającym tempie. Proces ten dwukrotnie przyspieszył w ciągu ostatnich 30 lat i jest to jednoznaczne z corocznym uwalnianiem miliardów ton lodu. Nic nie wskazuje na to, aby ta tendencja miała się zmienić w najbliższych latach.
Machu Picchu to jak dotychczas najlepiej zachowane miasto Inków. Jednak zmiany klimatyczne (wzrost temperatury powietrza i ulewne deszcze) sprawiają, że niszczeje ono coraz szybciej.
Nie pomagają również turyści. Liczba osób przyjeżdżających do Machu Picchu znacznie przekracza limit ustanowiony przez UNESCO i Peru. Każdego roku odwiedza je ok. 1 mln turystów.
Wyspy Galapagos przyciągają przede wszystkim liczebnością dzikich zwierząt, które nie uciekają przed człowiekiem. Można tam spotkać ogromne żółwie i legwany. Ponadto na Galapagos żyje prawie osiemdziesiąt gatunków nie występujących nigdzie indziej na świecie ptaków.
Jednak turystyka, mimo że przynosi ogromne dochody, stanowi również największe zagrożenie dla tamtejszego środowiska. W 1974 r. ustalono limit odwiedzających - 12 tys. osób rocznie, jednak przez lata liczba ta stale rosła. W 2013 r. na Galapagos przyjechało już ok. 200 tys. turystów.
Lasy Amazonii zajmują obszar 2,1 mln mil kwadratowych. To tu występuje największa produkcja tlenu, a zarazem pochłaniane jest najwięcej dwutlenku węgla na świecie. Jednak od 50 lat w wyniku masowych wycinek, a także pożarów spowodowanych globalnym ociepleniem, lasy te kurczą się. Zespół 158 ekspertów z 21 krajów wyliczył, że już od 36 do 57 proc. amazońskich gatunków drzew można zaliczyć do gatunków zagrożonych w skali globalnej.
Degradacji ulega również Wielki Mur Chiński. Na jego stan mają wpływ warunki atmosferyczne, turyści i sami mieszkańcy wsi, wzdłuż których wznosi się budowla. Miejscami tam, gdzie mur sięgał 5 metrów wysokości, obecnie ma 2 metry.
W 2014 roku próbowano ratować Xiaohekou, odcinek zbudowany podczas panowania dynastii Ming w 1381 r. Był on w na tyle złej kondycji, że w każdej chwili mógł zawalić się pod wpływem silnych deszczów. Jednak sposób, w jaki wykonano prace konserwatorskie, oburzył świat: na 8-kilometrowym odcinku muru wylano cement zmieszany z wapnem i piaskiem, co nadało zabytkowi wygląd podwyższonej ścieżki rowerowej.
AP / AP
Wielka Rafa Koralowa to jeden z przyrodniczych cudów. Tworzy ją ponad dziewięć tysięcy pojedynczych raf i ponad dziewięćset wysp otoczonych rafami. Żyją tam dziesiątki tysięcy gatunków ryb, skorupiaków i morskich pająków.
Niestety, z powodu wzrostu temperatury wód, zanieczyszczenia środowiska oraz na skutek potężnych cyklonów, ulega ona degradacji. Szacuje się, że do 2030 roku zostanie zniszczona aż w 60 proc.
fot. BRETT MONROE GARNER/Greenpeace
Bielenie koralowców to właśnie efekt zbyt wysokiej temperatury wody oraz wzrostu poziomu zanieczyszczenia