Jesień to idealny czas na kilkudniowy wyjazd. Warto to zrobić zwłaszcza wtedy, kiedy liście na drzewach zmieniają swój kolor. Dodatkowo, poza sezonem jest taniej, a na szlakach nie spotkasz tłumów turystów. Jeśli nie miałeś okazji jeszcze wyjechać na urlop, albo potrzebujesz drugiego, zaplanuj kilkudniowy wypad w Polskę.
Pieskowa Skała
Jeśli chcesz zrobić świetne zdjęcia polskiego jesiennego krajobrazu, wiele malowniczych kadrów znajdziesz w Ojcowskim Parku Narodowym. Szczególne zachwyty wśród pisarzy, poetów, a potem i filmowców wzbudzał zawsze Zamek w Pieskowej Skale i Maczuga Herkulesa. Zagrał on między innymi w takich produkcjach jak "Stawka większa niż życie" (odcinek "Liść Dębu"), "Podróż za jeden uśmiech" (odcinek "Pożegnanie z Dudusiem"), "Pierścień i róża" czy "Ogniem i mieczem". Dolina Prądnika w barwach jesieni również prezentuje się wyjątkowo.
fot. EWG3D (istock)
Jeśli jeszcze nie byłeś w tej oddalonej o kilka kilometrów od Kalwarii Zebrzydowskiej wsi, koniecznie zrób to tej jesieni. Tutaj czas się zatrzymał, nikt nie rozmawia o polityce i wszyscy się do siebie uśmiechają. Wypij kawę na rynku z widokiem na góry, przespaceruj się wśród zabytkowych domków i zwiedź ruiny zamku z XIV wieku! Możesz też przyjechać tu zimą na festiwal: Anioł w Miasteczku. Mieszkańcy Lanckorony i goście przebierają się wtedy za anioły, co na dobre wprowadza świąteczną atmosferę.
Lanckorona / Fot. mzopw/CC/Wikimiedia
Położony nad Narwią Tykocin służył dawniej polskim i litewskim arystokratom za modny kurort. W różnych okresach historii jako skarbiec wykorzystywali go także Zygmunt August czy hetman Czarniecki. Do dziś można tu podziwiać zabytki związane z historią Podlasia, w tym barokową Wielką Synagogę i Dom talmudyczny, w których mieści się dziś Muzeum Kultury Żydowskiej, klasztor Bernardynów, czy XVIII-wieczny szpital. W Tykocinie obecne są także akcenty holenderskie - można tu zwiedzić stary wiatrak typu koźlak - taki, od jakiego wzięły się bajki o chatkach na kurzej łapce (zbliżanie się skrzydeł wiatraka było niebezpieczne).
Zrekonstruowana twierdza (fot. CC BY-SA 3.0/ Fczarnowski/ Wikimedia Commons)
Ponoć marzeniem każdego mieszkańca dużego miasta pracującego w korporacji jest rzucić wszystko i przeprowadzić się w Bieszczady. Jeśli nie możesz tego zrobić, ucieknij od rutyny przyjeżdżając tu choć na kilka dni. Jesienny trekking po bieszczadzkich połoninach i odkrywanie starych drewnianych cerkwi, takich jak te w Hoszowie czy Smolniku, to ogromna przyjemność, ale domatorzy również znajdą tu coś dla siebie. Bieszczady lubią zaskakiwać - we wsi Zatwarnica przerobiono starą stajnię na kino studyjne.
fot. GRAPHIA76 (istock)
Romantyczny krajobraz położonego na skarpie Zamku w Janowcu na tle kolorów polskiej jesieni w subtelny sposób przygotuje każdego do zmiany sezonu. Położony na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego Janowiec często ginie w cieniu słynnego sąsiada Kazimierza. Warto jednak przeprawić się przez Wisłę, żeby zobaczyć tu XVI-wieczny zamek rodziny Firlejów i zadumać się nad jego utraconą świetnością. Zanim popadł w ruinę, budynek składał się z siedmiu wielkich sal i prawie stu mniejszych komnat - był tym samym jednym z największych zamków w Polsce. Dziś po dawnej świetności zostały ruiny, fosa, a także duch Czarnej Damy.
fot. istock
Nałęczów jesienią to wymarzone miejsce na kilkudniową regenerację ciała i ducha. To śliczne miasto uzdrowiskowe, w którym skołatane nerwy koiły takie postaci jak Bolesław Prus, Witkacy czy Henryk Sienkiewicz. W Nałęczowie mieszkał także przez wiele lat Stefan Żeromski, a jego muzeum można zwiedzić w jego domu w stylu zakopiańskim, w którym pisarz zakończył pracę nad powieścią "Dzieje Grzechu". Samo uzdrowisko specjalizuje się w leczeniu chorób serca i rehabilitacji ortopedycznej, jeśli masz więc dolegliwości w tym zakresie, może to być dodatkowym argumentem za odwiedzeniem Nałęczowa.
Nałęczów, Stare łazienki (fot. Pibwl (wikimedia.org), licencja: Attribution-Share Alike 3.0 Unported)
Co prawda jesienią będzie już zbyt późno, żeby skorzystać z wyciągu do nart wodnych, który jest już kultową atrakcja miasta, ale po sezonie letnim wcale nie robi się tutaj nudno. Spacer po klimatycznych bulwarach i kawa w jednej z kawiarni przy Rynku Zygmunta Augusta to niektóre ze sposobów na to, jak miło spędzić wolny czas w Augustowie jesienią. Na obiad koniecznie wybierz się do kultowego "Albatrosa", która w latach 60. była jedną z najnowocześniejszych i najmodniejszych lokali na Suwalszczyźnie. Zjedzenie placka po węgiersku w Albatrosie to pożegnanie lata z klasą.
Toruń nie został zniszczony podczas wojny, przez co może się pochwalić unikatowym średniowiecznym zespołem miejskim. Miasto zostało założone na początku XIII wieku przez Krzyżaków w strategicznym przecięciu się ważnych szlaków handlowych. Spacer po Toruniu to lekcja stylów architektonicznych: gotyku, baroku, manieryzmu, klasycyzmu, secesji czy eklektyzmu. No tak, to wszystko bardzo ciekawe, ale zadajesz sobie na pewno pytanie: gdzie kupić najsmaczniejsze pierniki? Najbardziej oryginalne pieczone według tradycyjnej, sekretnej receptury można kupić w specjalistycznych sklepach, m.in. na Rynku Staromiejskim.
WOJCIECH KARDAS
Mimo że dziś neorenesansowa rezydencja jest ruiną, nie utraciła swojego romantyzmu. Czerpiący z wzorów francuskich Pałac Sobańskich rzeczywiście swoim stylem przypomina zamki znad Loary. W czasach największej świetności przez jego wnętrza przewinęły się niezwykle cenne dzieła sztuki, w tym "Szczęśliwe małżeństwo" Dawida, szkice węglem Jana Matejki, czy "Autoportret" Olgi Boznańskiej. Do pierwszej wojny światowej istniał też tutaj elegancki ogród i park. To idealne miejsce, żeby na chwilę oderwać się od codzienności i spędzić przyjemny i nieco melancholijny czas w towarzystwie bliskich.
Po pierwsze malownicza Kotlina Kłodzka, po drugie otaczające ją góry: Złote, Sowie, Stołowe, Suche, Bystrzyckie, Bialskie, Krowiarki, Orlickie i chyb najbardziej znany Masyw Śnieżka. Góry królują w naszym zestawieniu kierunków, w które warto wyjechać jesienią, ale trudno się dziwić. To właśnie wtedy (i późną wiosną) panują tam najlepsze warunki do trekkingu. Ziemia kłodzka dodatkowo słynie z uzdrowisk powstałych przy źródłach wód mineralnych, takich jak Kudowa-Zdrój czy Duszniki-Zdrój. Spacery po górach i picie czystej, zdrowej wody - trudno o lepsze przygotowanie organizmu do zimy.
Fot. Wojciech Surdziel / AG