Rekordowym podróżnikiem jest pochodzący z Danii Henrik Jeppesen. Ostatni kraj na swojej liście odznaczył w kwietniu 2016 roku. Wtedy to przyjechał do Erytrei. Miesiąc wcześniej Henrik był w Warszawie. Na Instagramie zamieścił zdjęcie Parku Agrykola:
Henrik początkowo sam finansował swoje podróże. Latał tanimi liniami, sporo kilometrów pokonywał pieszo, unikał drogich restauracji, a jedzenie kupował w najtańszych sklepach. Często, zamiast wydawać pieniądze na hotele, zatrzymywał się w prywatnych domach. Dopiero później, kiedy chciał odwiedzić dalsze kraje, musiał znajdować sponsorów.
Serwis independent.co.uk poprosił go o przygotowanie listy 10 najlepszych państw, które (jeszcze) nie są tłumnie odwiedzane przez turystów.
ZOBACZ TOP 10 najlepszych krajów do odwiedzenia według Henrika>>
Dominika to wyspiarski kraj na Morzu Karaibskim. Położony jest między Gwadelupą i Martyniką. Na tej wyspie lato panuje niemal cały rok. Średnia temperatura utrzymuje się na stałym poziomie i wynosi od 19 do 32 stopni Celsjusza.
Jedną z najważniejszych atrakcji Rwandy jest Wirunga, wulkaniczny łańcuch górski, który stanowi część systemu Wielkich Rowów Afrykańskich. Jest to jedno z najbardziej aktywnych sejsmicznie miejsc na Ziemi.
Bhutan nie jest tłumnie odwiedzany przez turystów. Zaporowy może być koszt utrzymania na miejscu. Dzień pobytu w Bhutanie to wydatek rzędu 250 dolarów. Na szczęście nic nie trzeba płacić za widoki.
Jeśli Jemen, to koniecznie Sokotra! Wyspa ta leży na Oceanie Indyjskim, 350 km od brzegu Afryki. Sokorta wygląda jak kawałek obcej planety przeniesiony na Ziemię, porośnięty przez roślinność, która wyrwała się z procesu ewolucji. Oglądając zdjęcia z Sokotry, ma się wrażenie, że brakuje na nich tylko dinozaurów.
Jedną z największych atrakcji tego kraju jest to, co można zobaczyć... pod wodą. W 2003 r. otwarto tam pierwszy na świecie podwodny urząd pocztowy. Znajduje się 3 metry pod wodą, ok. 50 metrów od brzegu, obok wyspy Hideaway. Można z niego wysłać wodoszczelne kartki pocztowe. Więcej o podwodnym urzędzie pisaliśmy tutaj.
Tego kraju nie trzeba nikomu przedstawiać. Turyści coraz częściej odwiedzają Koreę Północną. Firm, które organizują tam wycieczki jest coraz więcej. Wyjazdy, w zależności od terminu i programu, kosztują od kilkuset do kilku tysięcy euro. Pisaliśmy o tym tutaj.
POLECAMY: Fotografował Koreę Północną z ukrycia. Michał Huniewicz opowiada o swojej podróży>>
Turkmenistan zdecydowanie nie jest turystycznym rajem, ale na pewno skusi tych, którzy szukają nowych, jeszcze nieodkrytych miejsc. By się tu dostać, trzeba zdobyć wizę popartą dodatkowym zaproszeniem. Kiedyś przebiegał tędy Szlak Jedwabny.
To idealne miejsce dla lubiących chłód i góry. Wyspy Owcze położone są pomiędzy Wielką Brytanią, Norwegią i Islandią. Wpływ oceanu jest odczuwalny o każdej porze roku. Przez dwanaście miesięcy jest tu nie tylko mokro i wietrznie, ale również chłodno. Średnia temperatura w sierpniu to 11 stopni Celsjusza.
Namibia to przede wszystkim czerwone wydmy, bezkresne drogi, dzikie zwierzęta, gorące słońce i niebieskie niebo. Jest to dobry kierunek dla tych, którzy marzą o otwartych przestrzeniach, noclegach pod gwiazdami i typowych dla Afryki widokach.
To właśnie tutaj znajduje się jedno z najcieplejszych miejsc na naszej planecie. Na Pustyni Lut temperatura może przekroczyć nawet 70 stopni Celsjusza. Ze względu na panujący tam upał, pustynia nazywana jest Gandom Beriyan, co znaczy Spieczona Pszenica.
Na tym podróże Duńczyka się nie kończą. Chłopak planuje kolejne wyzwanie. Tym razem chce zobaczyć każde terytorium/krainę na świecie. Trzymamy kciuki!