Zimowy urlop bez nart? W tych miejscach przekonacie się, że jest to możliwe. Oto pięć kierunków, w których zapomnisz o zaśnieżonych stokach

Dla tych, którzy chcieliby świętować sylwestra w zupełnie nowy sposób, mamy rozwiązanie - obchody chińskiego Nowego Roku. Gdzie najlepiej je celebrować? W Singapurze, państwie-mieście pełnym kolorów, tańców i ciągłego ucztowania. Co roku władanie w chińskim zodiaku przejmuje inne zwierzę - rok 2018 to czas psa.

Chiński Nowy Rok w 2018 rozpoczyna się 15 lutego, ale podczas gdy nasz sylwester trwa zaledwie jedną noc, spragnieni świętowania mieszkańcy rozpoczynają celebrację już trzy tygodnie wcześniej! Singapur oferuje wszystkim odwiedzającym niezapomniane przeżycia. To unikalne połączenie starożytnych zwyczajów i nowoczesnej zabawy. Na turystach na pewno duże wrażenie zrobią tamtejsze ulice, wprost tonące w kolorowych dekoracjach, na których można podziwiać parady i rytualny taniec lwa. Zgodnie z tradycją, aby zapewnić sobie szczęście w kolejnym roku, należy podzielić się z najbliższymi mandarynkami, które są symbolem bogactwa i pomyślności.

Bilety do Singapuru w lutym można znaleźć za 2125 zł.

Dla tych, którzy nie cierpią zimy i chcą zażyć trochę słońca, Peru jest świetnym rozwiązaniem. Temperatura w tym czasie nie spadnie poniżej 20 stopni Celsjusza, więc można się cieszyć piękną i słoneczną pogodą. Jest to także świetny kierunek dla osób pragnących aktywnego wypoczynku - bo co może być lepszego niż sandboarding? Ta coraz bardziej popularna dyscyplina sportu jest alternatywą dla tradycyjnych sportów zimowych.

Sandboarding to, jak sama nazwa wskazuje, połączenie snowboardingu z surfingiem, ale uprawia się go na piasku. Jednym z najbardziej docenianych przez amatorów tego sportu miejsc jest Huacachina, magiczna oaza malowniczo usytuowana wśród ogromnych pustynnych wydm, pośrodku której znajduje się zielona laguna. Po sportowym szaleństwie można odpocząć, podziwiając zapierający dech w piersiach zachód słońca.

Bilety lotnicze do Limy, znajdującej się 273 km od Huacachina, znajdziecie nawet za 3315 zł.

Safari z reniferami, podziwianie zorzy polarnej, snowmobiling - to tylko kilka z wielu atrakcji czekających na podróżnych w Saariselkä. Miejscowość znajduje się na dalekiej północy, dlatego to świetna okazja, żeby przeżyć arktyczną przygodę. Spragnionym wyjątkowych wrażeń polecamy noc pod gwieździstym niebem, gdzie bez wychodzenia z łóżka można zachwycać się widokiem zorzy polarnej w jednym z 40 przeszklonych igloo w Hotel & Igloo Village. W ciągu dnia goście mogą spróbować typowych fińskich przysmaków w jednej z największych śnieżnych restauracji lub zrelaksować się w największej na świecie saunie dymnej.

Za bezpośredni lot do Finlandii (do Turku) zapłacicie w styczniu zaledwie 39 zł. Lot powrotny również można znaleźć w takiej cenie. Tam powinniście wsiąść w kolejny samolot, który zabierze was w pobliże Saariselkä - kosztuje on ok. 840 zł.

POLECAMY: Nie jedz sam, to smutno i niezdrowo. Obsługa pewnej fińskiej kawiarni to wie i proponuje gościom cudowne towarzystwo>>

Zima w Montrealu to zdecydowanie nie czas na ukrywanie się przed mrozem w domu. Miasto całe przykryte śniegiem wygląda szczególnie urokliwie i całkiem inaczej niż latem. Co więcej, zimą Montreal zmienia się w prawdziwe centrum rozrywki. Odbywa się tu jeden z największych zimowych festiwali na świecie - "Montreal en Lumiere", który w 2018 roku potrwa od 22 lutego do 4 marca. Co roku do miasta przyjeżdżają miliony turystów, by wziąć udział w tym wyjątkowym wydarzeniu. "Montreal en Lumiere" to unikatowe połączenie sztuki scenicznej, muzyki, międzynarodowej kuchni, a także rekreacyjnych zajęć dla całej rodziny, zapierających dech w piersiach pokazów świetlnych i pirotechnicznych, a także łyżwiarstwa.

Bilety z Warszawy do Montrealu kosztują około 2500 zł.