Czasem urlop nad Bałtykiem niewiele ma wspólnego z wypoczynkiem. Zwłaszcza, kiedy na plaży na osobę przypada mniej niż jeden metr kwadratowy. Popytaliśmy znajomych i zebraliśmy miejsca, w których odpoczniecie bez tłumów.
1. Sasino/Lubiatowo
Sasino to mała, odludna wioska. Domy i kwatery od morza dzielą trzy kilometry, ale spokojnie można je pokonać na rowerze albo samochodem - połowa trasy jest asfaltowa. Dalej zaczyna się droga przez wydmy i las. Warto ją przejść, bo plaża jest piękna, a plażowiczów jak na lekarstwo.
Podobnym miejscem będzie sąsiednie Lubiatowo.
Wyspa Sobieszewska
Wyspa Sobieszewska leży w granicach Gdańska. Trochę dziwi, że przy tak dogodnym położeniu pozostaje lekko zapomniana i panuje na niej cisza i spokój. Może wszyscy założyli, że skoro przy Gdańsku, to będą tłumy i dlatego mało kto próbuje tam dotrzeć?
Tymczasem Wyspa (jedyna polska wyspa, która powstała w wyniku działalności człowieka) to szerokie, piaszczyste plaże i dogodne kąpieliska. Posiada statut wyspy ekologicznej, mieszka tu ponad 300 gatunków ptaków (znajdują się tu dwa rezerwaty: Ptasi Raj i Mewia Łacha), a cena za nocleg nie przekroczy 50 zł za osobę. A jak wam się znudzi - macie dosłownie rzut beretem do Gdańska.
Osetnik, dawniej Stilo
Na znaku miejscowości do nazwy Stilo ktoś dopisał "koniec świata". I to w zasadzie powinno wystarczyć za rekomendację. Osetnik to piękne, szerokie plaże z drobnym piaskiem, latarnia morska z początku XX wieku, kemping i może parę kwater prywatnych. Jeden sklep, dwie sezonowe smażalnie ryb, ale gofra też można zjeść.
Z atrakcji: morze, plaża, cisza, spokój i gościniec u Gieni (miejscowość Sasino), który organizuje warsztaty gotowania tradycyjnych potraw. Wszyscy spragnieni wrażeń nadmorskiego kurortu pojechali do Łeby (oddalonej o 23 km) - i dobrze.
Piaski
W Piaskach na Mierzei Wiślanej jeszcze parę lat temu można było zanocować tylko na polu namiotowym i - jak twierdzi pewien znajomy - częściej spotykało się dziki niż ludzi.
Dziś wioska położona na samym końcu Mierzei Wiślanej, 4 km od granicy z Rosją, trochę się rozwinęła pod względem infrastruktury turystycznej - jest tu parę kwater prywatnych, a i smażona ryba się znajdzie.
Mimo to nadal mało jest turystów docierających na sam koniec Mierzei. Piękna plaża jest opustoszała, co cieszy wszystkich naturystów, którzy upodobali sobie okolice Piasków.
Białogóra
To mała wioska, której liczba mieszkańców powiększa się trochę w sezonie, ale nie na tyle, żeby przyjeżdżający do niej turyści przeszkadzali sobie nawzajem. Położona jest na Wybrzeżu Słowińskim na Kaszubach. Znana z szerokich, piaszczystych plaż i superbaru Barakuda (właściciele prowadzą także ośrodek wczasowy Solaris). Knajpka co prawda zazwyczaj pęka w szwach (cena popularności), ale wszyscy zgodnie chwalą świeże ryby, przygotowywane niemalże beztłuszczowo, i bardzo przyjazną obsługę.
Białogóra oddalona jest od plaży o 1 km, a okolica jest naprawdę przepiękna. W odległości 2,5 km znajduje się zalesiona wydma Białogóra, a wokół rozciągają się lasy sosnowe. Pół kilometra na zachód od wsi znajduje się jezioro Babnica, a całość należy do Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.
Kąty Rybackie
Kąty Rybackie to kolejna wioska na Mierzei Wiślanej, oddalona o 56 km od Gdańska i 17 km od Krynicy Morskiej. To mała wieś rybacka z portem morskim i dwiema przystaniami morskimi.
W Kątach wypoczniecie na szerokich, piaszczystych plażach w towarzystwie czarnych kormoranów. Znajduje się tam bowiem rezerwat przyrody kormorana czarnego, który stanowi największą ostoję kormoranów w Europie. Jest to dosyć popularny ośrodek turystyczno-wypoczynkowy, ze sporą bazą noclegową, jednak liczba osób na plaży nie przytłacza, a wszyscy którzy byli, bardzo sobie Kąty chwalą.
Bobolin to miejscowość rzadko odwiedzana przez turystów, choć położona bardzo blisko Dąbek i Darłowa. Mało jest tam smażalni ryb czy kawiarenek, zaledwie parę sklepów spożywczych - w zamian jest sporo miejsca na plaży.
Nad morze dochodzi się promenadą przez las sosnowy. W okolicy znajduje się mnóstwo ścieżek rowerowych i pieszych, a kiedy ktoś zapragnie trochę bardziej rozwiniętej infrastruktury turystycznej, zawsze może udać się do Dąbek - piękną drogą przez las, wzdłuż brzegu morza lub deptakiem.
Rusinowo
Rusinowo możemy zdecydowanie zaliczyć do kategorii urokliwej "dziury". Wioska położona jest niedaleko Jarosławca, między jeziorem Wicko, a jeziorem Kopań. Charakteryzuje ją brak tłumów, piękne plaże z łagodnym zejściem i las dookoła.
Nie ma sklepów z pamiątkami, są dwa sklepy spożywcze, kilka sezonowych smażalni i parę kwater prywatnych. Do plaży prowadzi urokliwa dróżka przez las. Wystarczy pokonać 600 metrów i już jesteśmy nad morzem.
Orzechowo
Przez Orzechowo przebiega tylko jedna ulica. Mała wioseczka, położona w sąsiedztwie Ustki, to miła odmiana od popularnego kurortu.
W Orzechowie są dwa ośrodki wypoczynkowe i jedno z najpiękniejszych dojść do plaży. Plaży natomiast uroku dodaje mała, czysta rzeczka. Choć jest stosunkowo wąska, to woda przy brzegu długo pozostaje płytka - dzięki temu to miejsce jest idealne dla rodzin z dziećmi. Na miejscu jest pusto i odludnie, a zakupy zrobicie w jedynym w Orzechowie sklepiku.
Sarbinowo
Sarbinowo położone jest w odległości 8 km od Mielna. To wystarczająco daleko, żeby móc spokojnie odpocząć na plaży, nie dotykając kolanem łokcia sąsiada.
Tutaj znajdziecie ciszę i spokój. Do najbliżej smażalni trzeba się przejść pół kilometra, do przystani macie trzy kilometry, a do latarni morskiej (w Gąskach) - cztery. Za to od morza dzieli was jedynie krótki spacerek.
fot. Stiopa (wikimedia.org), licencja: CC Attribution-Share Alike 3.0 Unported