Berlin to superpomysł na wakacyjne city break. Zresztą, cieszy się wśród mieszkańców większych polskich miast sporą popularnością i może części z was w ogóle nie trzeba go przedstawiać. Jeżeli jednak jedziesz do Berlina po raz pierwszy i chcesz spojrzeć na niego bardziej z perspektywy miejscowego niż turysty, ten miniprzewodnik jest właśnie dla Ciebie.
Po pierwsze: jak się poruszać?
Część Berlina da się swobodnie przejść na piechotę, ale nie jest to krótki spacer, dlatego trudno uniknąć przejazdów komunikacją miejską. Ta jednak jest świetnie zorganizowana, po Berlinie (i pod nim) jeździ U-bahn (metro), S-bahn (kolej naziemna), tramwaje i autobusy. Najlepiej kupić sobie bilet dzienny - metro i s-bahny kursują niemalże co 5 minut, a dzięki biletowi można przemieszczać się bez ograniczeń aż do 3 nad ranem następnego dnia. Bilet kosztuje 6,90 euro. Przy podróżach w gronie znajomych opłaca się kupić bilet grupowy dla 5 osób - często wychodzi taniej nawet wtedy, gdy jest Was tylko trójka.
BVG, zarząd transportu miejskiego w Berlinie wypuścił aplikację, dzięki której zobaczycie wszystkie połączenia, znajdziecie najbliższy przystanek, a nawet kupicie bilet.
Berlin/ Fot. CC BY 2.0/ Jorg Schubert/ Flickr.com
*** Większość informacji zaczerpnęłyśmy z przewodnika spottedbylocals.com (który szczerze polecamy!), gdzie o swoich miastach opowiadają ich mieszkańcy.
1. Phoenix Lounge
To, jak ważne w Berlinie jest śniadanie, uświadomiła światu Pola Dwurnik. Lepiej jednak zostawmy Polę i skupmy się na konkretnych miejscach. Na pierwszy ogień - Phoenix Lounge, gdzie śniadanie można zjeść do 16:00. Wybór jest ogromny: bajgle, naleśniki, hiszpańska szynka serrano, wędzony łosoś - i wszystko w jednym zestawie. Lepiej więc przyjść na czczo.
Phoenix Lounge znajduje się w dzielnicy Schonenberg, po śniadaniu można zajrzeć na pchli targ Winterfeld Markt.
Ceny: śniadania od 6 euro.
Adres: Kyffhauserstrasse 14
Godziny otwarcia: 09:00-01:00
2. Thomas-Eck
To miejsce dla osób z apetytem, ale nawet jeśli czujesz, że możesz zjeść naprawdę dużo, tutaj przychodź raczej z pustym żołądkiem - te sznycelki to nie żarty, moi mili. Są pyszne, miękkie, z mnóstwem dodatków do wyboru, a przede wszystkim są OGROMNE. To też miejsce, w którym skosztujecie prawdziwej kuchni niemieckiej, w menu znajdziecie także kaczkę, roladę, kiełbasę na wiele sposobów i inne pyszności. Do tego duże, zimne piwo i fajna atmosfera - jeżeli lubisz takie klimaty, to miejsce jest właśnie dla Ciebie. Dodatkowo, jest tu zaskakująco tanio (nawet jak dla Polaków), wszystkie dania z wielkim sznyclem w roli głównej chodzą po mniej niż 10 euro.
Ceny: dania główne od 6,50 euro
Adres: Pestalozzistraße 25
Godziny otwarcia: 08:30-02:00 codziennie
Phoenix Lounge/ Fot. CC BY 2.0/ Alper Cugun/ Flickr.com
3. Markthalle Neun
Ta historyczna hala targowa powoli znajduje swoje miejsce we współczesnym życiu Berlina. Po tym, jak niemalże została przerobiona na kolejne centrum handlowe (uratowali ją mieszkający w okolicy berlińczycy), stała się reprezentatywnym miejscem różnych narodowości zamieszkujących miasto, a także siedzibą przedstawicieli ruchu slow food.
Znajdziecie tu przede wszystkim jedzenie - zarówno półprodukty, jak i gotowe dania. Sporo uwagi poświęca się tu także edukacji w zakresie ekologicznej produkcji żywności. Miło się tu przebywa i latem, i zimą: zjedzcie burgera tofu w Sudany burgers, spróbujcie wędzonych ryb w Glut und Spane, dobijcie się do mięsnych lub wegetariańskich dań w Kantine, wychylcie szklaneczkę aromatycznego ale'a w Heidenpeters. W soboty i tzw. Czwartki Streetfoodu raczej tłoczno, jeżeli wolicie odwiedzić to miejsce na spokojnie wybierzcie piątek. Więcej na stronie miejsca.
Adres: Eisenbahnstraße 42
Godziny otwarcia: Czwartek Streetfood 17:00-22:00, Piątek - Sobota: 10:00-18:00
4. Trattoria Venezia
To ukryte miejsce gdzieś między Neuköln, Kreuzbergiem i Treptow, jedno z takich, o których powiedział wam kolega kolegi, który dowiedział się od kolegi. Co takiego wyjątkowego jest w podawanej tu pizzy? Jest bardzo smaczna, ale to nie wszystko. Żeby zarezerwować stolik w Trattorii, trzeba być co najmniej w 4 osoby, a najlepiej w 6, choć pewnie cała drużyna piłki nożnej by się najadła. Pizza ma średnicę
Adres: Liegnitzer Straße 28
Godziny otwarcia: Wtorek - Niedziela, 18:00-02:00
Markthalle Neun/ Fot. CC BY 2.0/ Alper Cugun/ Flickr.com
Po trzecie: co obejrzeć?
1. Stattbad Wedding
To dawny kompleks basenów, dziś miejsce dla artystycznych instalacji, performance'ów i dzikich imprez, czasem też plan filmowy. To współczesne centrum kultury, otwarte na wszystko z definicji, choć w dużej mierze ukierunkowane na sztukę miejską. Autor postu na Spottedbylocals.com pisze o niesamowitym wrażeniu, jakie zrobiła na nim wystawa corocznego "Urban Affairs", podczas której różni streetartowcy dekorowali budynek. "Drugi raz, kiedy byłem w Stattbad przeżyłem doświadczenie podziemne - byliśmy pod basenami, zewsząd wystawały rury, otaczały nas wideoinstalacje, ale także bary i muzyka dochodząca z głośników do białego rana" - dodaje. Ciekawym doświadczeniem będą imprezy w tym miejscu, podczas których tańczy się w basenach.
Bilet wstępu: około 6 euro
Adres: Gerichtstrasse 65
Sprawdźcie rozkład zdarzeń na stronie.
2. Galeria z okien pociągu
Chcesz podziwiać sztukę bez konieczności płacenia za wejście do którejś ze snobistycznych galerii? Miejscowi polecają przejażdżkę Ringbahnem, pociągiem, który przejeżdża całe miasto w około godzinę. Z okna pociągu możecie podziwiać sztukę ulicy, z której Berlin słynie: wzdłuż trasy pociągu obejrzeć można graffiti twórców z Berlina i całego świata. Podróż pociągiem to także dobra okazja, by przyjrzeć się różnym dzielnicom miasta i zobaczyć na własne oczy, jakim zmianom uległo. Wieczorem natomiast Ringbahn zmienia się w pociąg imprezowy - łączy Berlin Wschodni i Zachodni. Wysiądźcie na którymkolwiek przystanku, jeśli coś Wam się spodoba - następny przystanek Ringbahn na pewno nie jest daleko. Bilet jednorazowy kosztuje 2,60 euro (całodziennym możecie podróżować dosłownie w kółko).
Mural na Kreuzbergu/ Fot. CC BY 2.0/ Kristina/ Flickr.com
3. Arminius Market
Fortepian to jedna z tysiąca rzeczy, które stoją tu, jak gdyby nigdy nic, pomiędzy stoiskami z serem, chlebem i winem. Arminius Market mieści się w przestronnej, XIX-wiecznej hali na rzece Moabit. Koncerty fortepianowe odbywają się w co drugą sobotę, ale właściwie codziennie Arminus Market zaskakuje jakimś ciekawym wydarzeniem, warsztatem czy spotkaniem. Zimą pomiędzy stoiskami znajdziecie także egzotyczne rośliny, które czekają na rozpoczęcie sezonu barów plażowych. Wśród klienteli - dzieci, rodzice, młodzież, dziadkowie - tutaj spotkacie prawdziwych lokalsów i prawdziwe lokalne knajpki i kawiarenki (jak na Berlin przystało, towarzystwo jest międzynarodowe, zjecie więc coś greckiego, austriackiego, włoskiego, brytyjskie fish & chips, lokalną kuchnię Berlina, piwo i wino). Warto sprawdzić rozkład wydarzeń zanim zaplanujecie odwiedzić Arminus Market.
Adres: Arminiusstraße 2-4
Godziny otwarcia: pon-pt: 8:00-20:00, Soboty 08:00-18.00
4. KW Instytut Sztuki Współczesnej
Instytut KW to przestronne i nowoczesne miejsce sztuki z urokliwym wewnętrznym dziedzińcem, w którym można się napić kawy albo piwa. Budynek to dawna fabryka margaryny, a obecnie kilka pięter poświęconych sztuce. Instytut powstał w 1990 roku z okazji Berlin Biennale i od tego czasu gości cykliczne wystawy najlepszych artystów sztuki współczesnej.
Adres: Auguststraße 69
Godziny otwarcia: Wtorek, środa, piątek aż do niedzieli: 12:00-19:00, czwartek: 12:00-21:00.
Wejście: 6 euro
Kawiarnia w dziedzińcu KW Instytutu/ Fot. CC BY 2.0/ Kieran Lynam/ Flickr.com
5. El Reinventor Workshop
"Lampy z osobowością" - tak nazywa je ich twórca, Daniel. Jego historia jest równie ciekawa, jak historia miejsca. Daniel skończył finanse w Londynie, po czym otworzył małe atelier, gdzie tworzył biżuterię - bransoletki z noży. Jego wyobraźnia nie znała jednak granic i zaczął robić lampy z przedziwnych rzeczy: pierwszą z akordeonu, drugą z gramofonu. Zaraz potem zajął się produkowaniem wyjątkowych mebli. W swoim warsztacie nie tylko robi kolejne cudeńka, ale pokazuje też, jak zrobić je samemu. Każdy przedmiot w warsztacie ma swoją historię - Daniel zbierał je na pchlich targach Berlina przez wiele lat.
Adres: Brunnenstr. 26
Godziny otwarcia: Pon- Sobota: 11:00-19.00
6. Muzyka na żywo na stacji metra
Na stacji metra U2 Stadtmitte jest zawsze tłoczno - ale nie zawsze dlatego, że ludzie chcą się dostać do pociągu. Między peronem pociągu i tunelem jest mała scena, stworzona przez artystów, którzy zwykli tu zarabiać na swojej muzyce. Słychać akordeon, saksofon, elektroniczny fortepian, skrzypce, gitary. Ściany tunelu sprzyjają akustyce. Jak pisze jeden z "lokalsów" na Spottedbylocals: "Ten artykuł nie ma na celu ściągnięcia cię na stację Stadtmitte. Ale przypomnij go sobie, kiedy przypadkiem na nią dotrzesz. Wysiądź, uśmiechnij się, zatrzymaj na parę minut. I słuchaj".
Adres: Stacja Stadmitte, Friedrichstr. 193A
Stacja Stadmitte jest bardzo niepozorna/ Fot. CC BY 2.0/ MrT HK
1. Britzer Garten
Berlin to bardzo zielone miasto - według oficjalnych danych 46 proc. miasta pokrywa zieleń lub woda, a każda dzielnica ma swój park. Najbardziej znanym jest Tiergarten. Trochę dalej na południe znajdziecie Britzer Garten, ogród w stylu angielskim. Teren parku to
Wiosną odbywa się tutaj drugi największy na świecie festiwal tulipanów (towarzyszą mu koncerty, których program rozciąga się na kolejne miesiące). Jesienią odbywa się festiwal dalii. Park jest własnością miasta Berlin, ale prywatnie zarządzaną, z tego względu trzeba zapłacić, żeby wejść do środka. Cena nie jest jednak wygórowana, dorośli płacą za wstęp 2 euro.
Adres: Buckower Damm 146
Godziny otwarcia: 09:00 - 16:00 codziennie, park jest dłużej otwarty latem.
2. Dawne Tempelhof Airport
Dawne lotnisko Tempelhof dostało w prezencie od miasta i jego mieszkańców drugie życie. Zamiast samolotów po niebie latają latawce, a na pasach startowych rozpędzają się rowerzyści i deskarze. Dawne lotnisko jako park otwarto w 2010 roku. Jedni przychodzą tu, żeby biegać z zamkniętymi oczami (przestrzeń jest ogromna!), inni przyprowadzają tu swoje pociechy (zarówno te na czterech nogach, jak i na dwóch), żeby mogły się wybiegać, jeszcze inni żeby pojeździć na rowerze, a kolejni, żeby posłuchać jak brzmi lotnisko bez odgłosów startujących samolotów. Wiele osób założyło w tym miejscu swoje przedsięwzięcia: mały ogród, średni sklepik, duże miejsce prób koncertowych. Trudno o lepsze miejsce na zrelaksowanie się i spędzenie mniej lub bardziej leniwego popołudnia. Zwłaszcza, że nic to nie kosztuje.
Adres: Dawne lotnisko Tempelhof
Godziny otwarcia: 08:00-21:00 codziennie
Siedziska z siana na dawnym lotnisku Tempelhof/ Fot. CC BY 2.0/ Tony Webber/ Flickr.com
3. Blumencafe
Po drodze z S-Schönhauser Allee do S-Eberswalder Strasse natkniecie się na jedno z tych berlińskich miejsc, które można nazwać małą galerią, barem sportowym, warsztatem rowerowym i księgarnią w jednym. To Blumencafe, która z zewnątrz spokojnie uchodzi za kwiaciarnio-kawiarnię. Gdy tylko otworzysz drzwi, rozlega się skrzek papug niczym z amazońskiej dżungli. Za bujną roślinnością kryje się taras, na którym można zapomnieć, że w ogóle jest się w mieście.
Lemoniada w cenie 2,40 euro
Adres: Schönhauser Alle 127a
Godziny otwarcia: Poniedziałek - sobota 07:00-20:00, niedziela: 10:00-20:00
3. Neue Heimat
To małe miejsce to miła odmiana w strefie techno dominującej przy Warschauer Strasse. Neue Heimat jest jak plac zabaw, łączy jedzenie, picie, targ, muzykę - w szary zimowy dzień i w słoneczne letnie popołudnie.
Położony w wielkim kompleksie RAW temple (dawnego punktu napraw pociągów), obok znanych klubów (jak Astra czy Cassiopeia), przestrzeni, w której odbywają się przedstawienia, warsztaty, obok jest duża sala dla deskarzy i niedzielny pchlego targu - Neue Heimat to wisienka na torcie całego kompleksu.
To miejsce weekendowe, gdzie za każdym razem dzieje się coś innego - żeby się dobrze orientować, sprawdźcie ich stronę internetową.
Wejście: 2 euro
Adres: Revaler Strasse 99
Godziny otwarcia: piątek - sobota 18:00-04:00, niedziela: 12:00-02:00
Neue Heimat/ Fot. CC BY-SA 2.0/ surtr/ Flickr.com
1. Spielwiese
To jeden pokój połączony z barem i sklepikiem blisko swojsko brzmiącej Warschauer Strasse. Ściany baru wypełniają szczelnie gry planszowe, których znajdziecie tutaj 1100. Można zagrać na miejscu, można pożyczyć, można kupić. Właściciel miejsca Michael Schmitt to prawdziwy miłośnik gier - jego wiedza na ich temat jest imponująca. Jeden z lokalsów na Spottedbylocals pisze: "Są ludzie którzy zgadną, jaka jest Wasza ulubiona kawa, inni odnajdą Wasze właściwości w gwiazdach. Michael zgadnie, jaka gra pasuje do Waszej osobowości."
Adres: Kopernikusstr 24
Ceny: wino 3 euro
Godziny otwarcia: Pon, czwartek, piątek i sobota: 14:00 - 00:00, wtorek i niedziela: 14:00 - 21:00
2. Bflat Jazzclub
W każdą środę w Bflat Jazzclub rozbrzmiewa dźwięk fortepianu, saksofonu i perkusji. Nie dziwiłoby to nikogo, gdyby nie to, że w każdej chwili ktoś z widowni może poprosić o zamianę i sam zacząć grać na instrumencie. Wejście na środowe jam session jest darmowe, a całość zaczyna się o 21. Nie wiesz, kto zagra, ale wiesz, że będzie dobrze.
Ceny: piwo ok 2,60 euro
Adres: Rosenthaler Strasse 13
Otwarte prawie codziennie, od około 21:00
3. Another Country Bookshop
To kolejne fajne miejsce, w którym można sobie poczytać, popisać i pogawędzić ze znajomymi przy szklaneczce wina lub piwa. To nie tylko księgarnia, ale i biblioteka, ośrodek kultury, miejsce spotkań z pisarzami. W środku panuje bałagan, który sprzyja wyobraźni. Większość sprzedawanych książek jest używana i po angielsku. Wypożyczanie działa na zasadzie pożyczki: kupujesz książkę i jeśli przyniesiesz ją z powrotem dostajesz pieniądze z powrotem minus 1,50 euro, dzięki którym biblioteka na siebie zarabia. Ponoć, jeżeli szepniesz właścicielce, Sophie, tytuł, o którym marzysz, w magiczny sposób następnym razem znajdziesz go na półce. Więcej informacji znajdziecie na stronie miejsca.
Adres: Riemannstraße 7
Godziny otwarcia: Poniedziałek - czwartek: 14:00-20:00, czwartek - piątek 11:00-20:00, niedziela 12:00-18:00.
Spielwiese/ Fot. CC BY 2.0/ Iwan Gabovitch/ Flickr.com
4. Club der Visionaere
Klub dobry na lato, ulokowany jest bowiem na łódce przy Flutgraben. Przychodzi do niego mieszanka lokalsów i turystów, jest więc dobrym odzwierciedleniem Berlina i jego atmosfery. To przyjemna łajba z drewnianym pomostem, w miarę przystępnymi cenami napojów wyskokowych i wydobywającym się z głośnikiem elektro bitem. Można potańczyć, można posiedzieć z piwkiem w ręku nad rzeką.
Adres: Am Flutgraben 2
5. Salon zur Wilden Renate
Innym fajnym miejscem na imprezę jest Salon zur Wilden Renate. To już klub z prawdziwego zdarzenia z kilkoma pokojami obok siebie, w każdym inny rodzaj muzyki. Pokoje nie dzielą żadne drzwi, więc można swobodnie przechodzić z jednego do drugiego. Impreza kręci się non stop od piątku do poniedziałku rano, jedynym mankamentem jest wstęp - zawsze około 10 euro - i długie kolejki na wejściu (często najlepiej pojawić się tam dopiero koło 4 nad ranem). W tygodniu miejsce funkcjonuje jako bar.
Latem odbywają się tutaj także pokazy filmów pod chmurką, wszystko na dziedzińcu w klimacie Tima Burtona: krzesła zwisają z gałęzi drzew, przy jednym ze stolików zamiast na krześle (tak, kilka krzeseł po bożemu stoi na podłodze), siedzi się na kajaku. Mówi się, że co się wydarzy w Renate, zostaje w Renate.
Adres: Alt-Stralau 70
Godziny otwarcia: środa -piątek 18:00-05:00, sobota 23:59-18:00, niedziela 18:00-05:00
Club der Visionaere/ Fot. CC BY SA 2.0/ Yandle/ Flickr.com