-
Byłam w tym roku na Sycylii. Fajnie jest być tam na wakacjach ale zamieszkanie to już inna sprawa. Komunikacja lotnicza jest tylko do Katanii. Czegoś takiego jak autobusy raczej nie szukajcie. Taxi owszem i są ale odległości są tak straszne że trzeba mieć dobre auto, dobre pieniądze. Obywatelstwa na wyspie raczej nie dostaniecie a o stałą pracę bardzo trudno. Jest jeszcze pewna nie wymówię tu nazwy organizacja przestępcza no i emigranci. Państwo Starakowie tam często bywają ale to już jest inna półka finansowa.
-
-
-
-
Ciekawe KTO zainwestuje kilkadziesiąt tysięcy euro w hotel, do którego nie podjedzie autokar, bo ulica ma szerokość 3 metrów, licząc od ściany do ściany, a samochód można zostawić najmarniej kilometr dalej?
Każdy kto choć raz widział któreś z tych starych, sycylijskich miasteczek wie, że osiedlić tam może się tylko ktoś nie tylko pragnący spokoju, ale i dysponujący dużą forsą. Tylko czy niby nie widoczna, ale jednak wciąż obecna Cosa Nostra, DA mu "żelazny glejt" na ten spokój? Wątpię.... -
Pod podobnym artykułem napisał komentarz człowiek mieszkający na Sycylii. Wyjaśnił,ze remont takiego domu to inwestycja porównywalna z budową nowego. Głównie dla tego,ze do nowego właściciela zgłosi sie firma budowlana,która przedstawi mu ofertę nie do odrzucenia. Oni zadecyduja ile ma kupić materiałów jakich robotników zatrudnić i ile za to zapłacić. A poźniej firma "ochroniarska" zaproponuje pilnowanie domu,inna wywóz śmieci i tak dalej..
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
ochujek
Oceniono 1 raz 1
Dziwne że chętnych nie ma by dostać się pod opiekę mafii. Bandziory dyktują co masz robić, ile płacić za spokój, kogo zatrudniać, gdzie kupować itd.