Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Dlaczego te same loty trwają dziś dłużej niż 10 lat temu? Przewoźnicy dołożyli tzw. bufor rozkładowy
To, że samolot na tej samej trasie obecnie leci dłużej niż kiedyś, nie ma jednej przyczyny. Od razu trzeba podkreślić, że nie jest to związane z prędkością nowych samolotów - nie są one wolniejsze od starych maszyn.
Linie lotnicze robią to celowo
Jeśli więc nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi oczywiście o pieniądze i czas. W pracy personelu lotniska i załogi samolotu jest on niezwykle istotny. Każde opóźnienie generuje bowiem bardzo duże straty finansowe. Dlatego wielu przewoźników decyduje się na tzw. bufor rozkładowy.
Bufor rozkładowy to dodatkowe minuty doliczane do czasu trwania lotu. Daje to załodze możliwość wykonania w spokoju wszystkich czynności na lotnisku, a liniom - jak np. polskiemu LOT-owi - daje możliwość bezproblemowego obsługiwania tzw. transferów (gdy np. pasażer leci z Gdańska do Chicago przez Warszawę). Dla linii lotniczych pozorne wydłużanie lotu jest bardziej opłacalne niż oferowanie szybszych połączeń, a potem refundowanie ewentualnych opóźnień. Nie bez znaczenia są też statystyki punktualności lotów, które taki bufor rozkładowy znacznie poprawia.
Portal Which? podkreśla, że nie jest to jedyny powód tego, że teraz loty trwają dłużej. Wpływ na czas podróży ma rosnące zagęszczenie ruchu lotniczego. Rzecznik prasowy British Airways w rozmowie z portalem mówi, że linie lotnicze zdają sobie sprawę, że w powietrzu może być tłoczno i przyznają sobie dodatkowe pięć minut w harmonogramie.
Niektórzy przewoźnicy nie kryją się z tym, że ich samoloty celowo latają wolniej. Zużycie paliwa jest wówczas mniejsze, co pozwala też obniżyć ceny biletów.
Przeczytaj też:
Spóźniłeś się na samolot? Linie lotnicze mogą anulować twoje kolejne loty [WYJAŚNIAMY]
Wybierz tę porę dnia, a unikniesz turbulencji i opóźnień. Stewardessa: Nie mówimy tego pasażerom
-
Jeśli nigdy nie leciałeś samolotem, nie rozwiążesz tego quizu. Średnia 11/13
-
Płonący wodospad w USA. Niezwykłe złudzenie optyczne, które zdarza się tylko kilka dni w roku
-
Najciekawsze wycieczki objazdowe po Europie i Afryce za mniej niż 2200 zł/os.
-
Ryanair wprowadza abonament za 199 euro dla podróżujących. Ma m.in. gwarantować duży bagaż podręczny
-
Niebezpieczna sytuacja w Tatrach. Turysta nagrał swój upadek. Na filmie widać, jak zsuwa się z Rysów
- Czy powinno się dawać napiwek członkom załogi? Zapytaliśmy o to linie lotnicze, które działają w Polsce
- Uważaj przy rezerwacji miejsc w samolocie. Niektóre fotele, choć powinny być przy oknie, są przy ścianie
- W Turcji chcą wprowadzić zmiany w all inclusive. Żeby turyści zaczęli wychodzić z hoteli
- Pasażer spędził ponad 10-godzinny lot w bokserkach. Rozebrał się tuż po wejściu na pokład
- Promieniotwórcza substancja w Wielkim Kanionie. Turyści mogli być narażeni przez prawie 20 lat
asperamanka
Oceniono 16 razy 14
Ten bufor to przede wszystkim polityka linii lotniczej. Nie wszystkie linie go stosują.
Poza tym na przestrzeni lat zmieniły się oczekiwania pasażerów. Kiedyś fetyszem była prędkość, i czas przelotu był czynnikiem liczącym się dla pasażerów. Dziś decydująca jest cena, tym bardziej że w stosunku do realiów sprzed 15-20 lat dość znacznie wydłużył się czas odprawy na lotniskach, i sam przelot to coraz mniejszy procent sumarycznego czasu podróży..
Poza tym zwiększył się ruch na lotniskach i nigdy nie wiadomo, kiedy samolot dotrze do początku pasa startowego, i w jakiej kolejce będzie czekał na lądowanie. A sam czas przelotu, nawet na krótszych trasach, zależy od kierunku i siły wiatru, i na trasach międzykontynentalnych różnice między jednym dniem a drugim potrafią się sumować do kilkudziesięciu minut.