-
To nie jest wycieczka Izrael i Jordania. To wycieczka Izrael, okupowana przez Izrael Palestyna i Jordania.
Stare Miasto w Jerozolimie - wedle prawa międzynarodowego oraz wedle Polski terytorium Palestyny.
Jerycho - wedle prawa międzynarodowego, wedle Polski część Palestyny. Nawet wedle Izraela nie jest to jego terytorium.
Betlejem - wedle prawa międzynarodowego, wedle Polski, część Palestyny. Nawet wedle Izraela to nie jest część jego terytorium.
Dolina Jordanu - leży także, częściowo, na terenie palestyńskiego Z. Brzegu, ale tu blamaż mniejszy, bo mowa o widoku z jordańskiej góry Nebo.
M. Martwe - trudno orzec, czy mowa o miejscu w okupowanej Palestynie czy właściwym Izraelu. Ale raczej o tym drugim mowa.
Dlaczego Tel Aviw? Jaki to ma sens? Po polsku przecież Tel Awiw, po angielsku Tel Aviv... Tel Aviw... po żadnemu.
Szalem też byłoby lepiej raczej zapisać po polsku.
Sądzę też, że autor miał na myśli to, że czeka turystów spacer po starym mieście Jafy, czyli po starówce Jafy, a nie po starym mieście Jafa. Ale teoretycznie jest taki zwrot możliwy.
Nie sądzę, by król osobiście budował swój pałac, ale kto wie. -
-
-
-
Byłem w Izraelu a nie w ziemi świętej. To piękny kraj, pełen historii, przyrody i fajnych ludzi. Wszyscy wiedzieli, że nie jestem Zydem i jestem z Polski. Nie spotkały mnie z tego powodu żadne nieprzyjemności. Byłem tam turystycznie, nie klepałem tych śmiesznych paciorków, przeszedłem trasę drogi krzyżowej, byłem pod złotą kopułą i ścianą płaczu, nad morzem martwym, na pustyni negev i wielu innych fajnych miejscach. Jedynie na lotnisku zadaja te głupie pytania, na które się można przygotować i klepać głupkom politycznie poprawne, ściągnięte z netu. A tak poza tym wszędzie było OK, nawet w ultraortodoksyjnych dzielnicach Jerozolimy i Telawiwu
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
komnen3
Oceniono 7 razy -1
To nie są wycieczki po samym Izraelu, czy Izraeli i Jordanii. To wycieczki w Izraelu, okupowanej przez Izrael Palestynie i Jordanii.
Stare Miasto w Jerozolimie - wedle prawa międzynarodowego oraz wedle Polski terytorium Palestyny.
Jerycho - wedle prawa międzynarodowego, wedle Polski część Palestyny. Nawet wedle Izraela nie jest to jego terytorium.
Betlejem - wedle prawa międzynarodowego, wedle Polski, część Palestyny. Nawet wedle Izraela to nie jest część jego terytorium.
Dolina Jordanu - leży także, częściowo, na terenie palestyńskiego Z. Brzegu, ale tu blamaż mniejszy, bo mowa o widoku z jordańskiej góry Nebo.
M. Martwe - trudno orzec, czy mowa o miejscu w okupowanej Palestynie czy właściwym Izraelu. Ale raczej o tym drugim mowa.
Dlaczego Tel Aviw? Jaki to ma sens? Po polsku przecież Tel Awiw, po angielsku Tel Aviv... Tel Aviw... po żadnemu.
Szalom też byłoby lepiej raczej zapisać po polsku.
Sądzę też, że autor miał na myśli to, że czeka turystów spacer po starym mieście Jafy, czyli po starówce Jafy, a nie po starym mieście Jafa. Ale teoretycznie jest taki zwrot możliwy.
Nie sądzę, by król osobiście budował swój pałac, ale kto wie.