-
Dobre czy złe wrażenia można odnieść z każdego miejsca na świecie. Nie ma obiektywnej miary. Wystarczy, że pogoda nie taka, my się źle czujemy, pójdziemy w nieodpowiednie miejsca o "złej" porze, jesteśmy zagubieni, zakompleksieni, źle ubrani itd. Powyższe relacje, oprócz "faktów" (np. komunikacja na Bali) pełne są opinii utkanych z zafałszowanych impresji. Np. w Mediolanie jest mnóstwo typowo włoskich restauracji, urokliwych budowli i zakątków; z Paryża nie zniknęły nagle wąskie, romantyczne uliczki, piękne parki, zachwycające miejskie wille, galerie sztuki i spektakularne budowle; to samo dotyczy Berlina i innych miejsc. Piszący sprawiają wrażenie widza, który przyszedł do kina, cupnął w fotelu i oczekuje samych zachwycających scen. To tak nie działa.
-
-
-
-
-
-
-
1. Mediolan - to miasto biznesu. Tam jędze się załatwiać interesy lub na zakupy. Jeśli chcesz zwiedzać to jest Florencja, Siena, Rzym. A jak chcesz zjeść najlepsza pizzę na świecie to Neapol. Ponadto Włochy to nie tylko pizza i pasta. Jest tam mnóstwo dużo lepszych rzeczy do zjedzenia.
2. Berlin - komunikacja miejska super. Jeśli ktoś uważasz, ze jest za droga to znaczy, ze na nic go nie stać a wiec niech zostanie w domu i trochę popracuje/zarobi. Atmosfera w Berlinie jest OK ale trzeba wiedzieć po co się tam pojechało.
2. Paryż - centrum to już tylko miejsce turystyczne. Tłumy, dużo wszystkiego. Architektura powala, Luwr wymiata ale trzeba tam spędzić kilka dni, nie mieć napiętego terminarza i co najważniejsze nie liczyć na to, ze się spędzić czas wtapiając się w życie localesow.
Bali - jeśli to ktoś tam jedzie z myślą o podziwianiu pięknych płaz to się srodze zawiedzie. Niestety biura podróży tak przedstawiają Bali. A Bali to brudne plaże, tłumy w miejscach turystycznych, zamkniete ośrodki dla miejscowych. Ale jeśli się tam jedzie aby spędzić czad wewnątrz wyspy na zwiedzaniu świątyń, poczuciu innej kultury to jest OK. Co do naciągaczy to są w całej Azji. Ale tylko na Bali można wynająć taksówkę ca cały dzień za kilka dolarów.
Dubaj - to taki Disneyland dla dorosłych. Co do tego jak Pani pisze o obsłudze hotelowej to się nie zgodzę. Mieszkaliśmy w Atlatis Palm czyli kiczem nad koczamo i nigdy moja zona nie przezyzyla czegoś takiego.. tym bardziej, ze obsługa jest międzynarodowa jak wszędzie w Dubaju.
O pozostałych miejscach się nie wypowiadam, ponieważ tam nie byłem.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
iksis
Oceniono 313 razy 245
Nie ma nieciekawych miejsc. Są nieciekawi ludzie.