-
-
-
-
-
-
-
A ja zwiedzam Polskę wzdłuż i wszerz, to mój kraj i szlag mnie trafia, kiedy moi wychowankowie, jestem belferką, nie wiedzą, gdzie Białowieża, a Stary Sącz z niczym się nie kojarzy. Ale może to i dobrze, że nowobogackie nie jeżdżą tam, gdzie ja. Tlenu nie zabierają i miejsca. Wolą ciepłe kraje i inne egzotyki. Mnie wystarcza plaża Poddąbia i ukochane Tatry. A mozna w nich znaleźć takie szlaki, gdzie przez kilka godzin nikogo nie spotkasz!!! Wędrujemy tak z mężem i córkami kilka lat i nigdy nam za wiele tych najpiękniejszych, choć może nie za bardzo zinfrstukturowanych( ale słowiszcze mi wyszło) gór. Doz zobaczenia na szlaku!
Z innych miejsc z tej subiektywnej listy- Malbork i Gdańsk, nikt nie wyliczył Szczecina- tez godne pochwały miasto. -
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
ollendorff
Oceniono 487 razy 317
Tutaj nie chodzi o to, że Polska nie ma urokliwych miejsc, owszem są i większość z nich poznałem w młodości. Problem jednak polega raczej na ich otoczeniu. Po prostu chciwość a przede wszystkim chamstwo Polaków odstrasza najbardziej przyjaźnie nastawionych miłośników do takich widoków i miejsc. Na początku odechciewa się wszystkiego, jak słyszy się ile żądają pieniędzy miejscowi już za miejsce parkingowe, potem za starą rybę i oczywiście sporządzoną na przepalonym i śmierdzącym oleju, czy w ogóle wątpliwej jakości polskiej kuchni. Oprawa hotelowa też jest skandaliczna. Ceny, owszem, tak jak w innych krajach, ale z jakością usług to już nie mają nic wspólnego. A niektóre marketingowe chwyty typu SPA lub inne tego rodzaju badziewia może są dobre, ale dla niczego nie świadomych emerytów. Do tego należy dodać jeszcze dojazd do tych pięknych miejsc, po zatłoczonych i dziurawych drogach, gdzie za każdym zakrętem oczekują na nas pracownicy Ministra Nowaka. Jednym słowem Polska to piękny kraj, ale ludzie już niekoniecznie. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek w swoim życiu będę na wypoczynku nad polskim morzem lud w polskich górach - raczej nieciekawa oferta dla mnie. Wystarczy, że tę polską gościnność mam na co dzień, w polskich urzędach, na polskich drogach, w polskich poradniach służby zdrowia i przede wszystkim w polskich mediach. Reasumując: Swoje chwalicie, a cudzego w ogóle nie znacie! Uczcie się, to może za 50 lat w tym kraju coś się zmieni. Ale z drugiej strony tego nie można przyjąć tak od razu, tutaj muszą minąć całe pokolenia. Pewnych nawyków nie można tak po prostu - ot tak wykorzenić. Świat jest zbyt piękny aby skupiać się na siłę na własnym zdewastowanym podwórku, gdzie śmieci w lasach i dzikie ujścia ścieków do rzek oraz czarne dymy wydobywające się z kominów po spaleniu plastikowych butelek, to codzienność.